Emmanuel Macron zapowiada wysłanie pocisków dalekiego zasięgu dla Ukrainy
Francja wyśle Ukrainie pociski dalekiego zasięgu, które pozwolą Kijowowi bronić swojego terytorium – zapowiedział we wtorek prezydent Francji Emmanuel Macron podczas konferencji prasowej zorganizowanej dla przybywających na szczyt NATO w Wilnie przywódców państw członkowskich. W związku ze szczytem w Wilnie swoje wystąpienia przedstawili też przywódcy innych państw Sojuszu, w tym prezydent Andrzej Duda, a także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Szczyt NATO w Wilnie: deklaracja Emmanuela Macrona
„Podjąłem decyzję o zwiększeniu dostaw uzbrojenia i sprzętu, które pozwolą Ukraińcom razić wroga głęboko za jego linie obrony, podtrzymując jednocześnie zasadę obrony swojego własnego terytorium” – powiedział prezydent Macron.
Francuski prezydent odmówił podania szczegółów dotyczących rodzaju zapowiedzianych pocisków i ich liczby.
Prezydent RP Andrzej Duda na temat bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO oraz przystąpienia Szwecji i Finlandii do Sojuszu
.Przed rozpoczęciem dwudniowego szczytu w Wilnie polski prezydent wyraził nadzieję, że podczas spotkania zostaną podjęte ważne decyzje dla wschodniej flanki NATO i całego Sojuszu, a także dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy. „Będziemy czynili wszystko, żeby zapewnić pokój. W naszym interesie jest to, żeby Rosja opuściła okupowane terytoria Ukrainy, żeby przywrócony został prymat prawa międzynarodowego. Wierzymy, że NATO – jako najsilniejszy sojusz obronny na świecie – wesprze w tym Ukrainę i będzie prowadził skuteczną politykę, która do tego doprowadzi” – oświadczył. Podkreślił, że Sojusz powinien wyznaczyć prostą i jasną ścieżkę Ukrainy do NATO.
Andrzej Duda zwrócił uwagę na konieczność wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO w związku z zapowiadaną przez Władimira Putina relokacją taktycznej broni nuklearnej na Białoruś oraz przemieszczenia tam najemników Grupy Wagnera. „To zmienia architekturę bezpieczeństwa w bezpośrednim sąsiedztwie NATO. To wymaga dyskusji i decyzji ze strony NATO” – dodał.
Zapytany o „zielone światło” dla członkostwa Szwecji w NATO ze strony Turcji, prezydent Duda ocenił, iż „jest to bardzo dobra wiadomość, czekaliśmy na nią do ostatniej chwili”. „Mieliśmy nadzieję, że ta akceptacja jednak będzie, bo to jest rozsądne rozwiązanie” – zaznaczył.
„Obecność zarówno Finlandii, która jest już częścią NATO, jak i Szwecji, która – wierzę w to głęboko – w najbliższym czasie stanie się częścią NATO, z całą pewnością ogromie wzmacnia Sojusz Północnoatlantycki, zwłaszcza w tej naszej części Europy, w Europie Środkowej, tu od północy” – powiedział prezydent Duda. Wyraził satysfakcję i radość z tego powodu, że „sprawy idą w dobrym kierunku”.
Prezydent Czech Petr Pavel o negocjacjach pokojowych z Rosją i sposobach wspierania Ukrainy
.Cokolwiek zostanie osiągnięte na polach bitew w Ukrainie do końca bieżącego rok, będzie stanowić podstawę negocjacji; z końcem roku zamknie się także pewne okno możliwości w zakresie działań wojennych i dyplomatycznych – ocenił we wtorek na konferencji NATO Public Forum na marginesie szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego w Wilnie prezydent Czech Petr Pavel.
Okno możliwości jest związane z zaplanowanymi na 2024 r. wyborami prezydenckimi w Ukrainie, USA i Rosji oraz z prawdopodobnym kolejnym spadkiem woli masowego wsparcia dla Ukrainy przez jej partnerów i dostarczania jej broni i sprzętu wojskowego – wyjaśnił prezydent Pavel.
„To, czego Ukraina potrzebuje, poza sprzętem, amunicją i pieniędzmi, to zachęta i wsparcie. Umożliwi to utrzymanie wysokich morale wśród ukraińskich sił. Oni muszą widzieć światło na końcu tunelu, mieć motywację i czuć, że pewnego dnia zostaną powitani w rodzinie (NATO). Możemy zapewnić im wsparcie, mówiąc po prostu kiedy zakończy się wojna, możemy rozmawiać o waszym wstąpieniu do NATO. Właśnie to chcieliby usłyszeć i ja również” – zapewnił czeski przywódca.
Jak podkreślił, obserwując zaangażowanie kolejnych krajów w pomoc Ukrainie przeciwko rosyjskiej agresji, można dostrzec „stały wzrost” liczby sojuszników, którzy postanowili dołączyć się do tej pomocy. Na początku – jak powiedział Pavel – było to jedynie kilka krajów, ale następnie doszła „masowa” pomoc z państw, które na początku były „niechętne”. „Wierzę, że zakres wsparcia wciąż rośnie” – stwierdził prezydent. Jednocześnie jednak, coraz trudniejsze staje się, w jego opinii, utrzymanie poparcia społeczeństw dla militarnej pomocy Kijowowi.
Dodał, że „nonsensem jest twierdzenie, iż kiedy przestaniemy dostarczać Ukrainie broń, zakończy się wojna z Rosją”, co nazwał opinią „napędzaną przez rosyjską propagandę”.
Prezydent Pavel uznał również, że przez ostatnie miesiące Rosja miała dużo czasu na przygotowanie swoich pozycji obronnych rozciągających się na setkach kilometrów frontu, ale to Ukraińcy się „bardziej zmotywowani”, mają lepszy sprzęt, choć nie posiadają wystarczających sił powietrznych i amunicji, aby rzeczywiście efektywnie przełamywać rosyjskie pozycje. „Możemy samych siebie zapytać, czy zapewniliśmy Ukrainie wystarczającą liczbę środków potrzebnych do przeprowadzenia kontrofensywy, która byłaby bardziej udana” – podsumował prezydent Czech.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda o członkostwie Ukrainy w NATO
.Jesteśmy winni Ukrainie jasną drogę do członkostwa w NATO – powiedział we wtorek, podczas otwarcia szczytu NATO w Wilnie, prezydent Litwy Gitanas Nauseda.
„Należne miejsce Ukrainy jest w NATO. Musimy pogłębić polityczne i praktyczne więzi z Kijowem, wyznaczając jasną drogę do członkostwa kraju w Sojuszu” – powiedział Nauseda.
„Tylko artykuł 5. może zapewnić realne gwarancje bezpieczeństwa, które powstrzymałyby Rosję przed jakąkolwiek agresją w przyszłości” – dodał litewski przywódca.
Prezydent powiedział, że oczekuje, iż nowa Rada NATO-Ukraina utoruje drogę przystąpienia Ukrainy do Sojuszu „kiedy okoliczności na to pozwolą”.
„W środę będziemy mieli pierwsze posiedzenie Rady NATO-Ukraina. Mam nadzieję, że utorujemy drogę do członkostwa Ukrainy w NATO, a zaproszenie zostanie wysłane, gdy tylko pozwolą na to okoliczności” – wskazał, dodając, że „nikt nie powinien pozbawiać Ukrainy wyboru”.
Prezydent zaapelował o zacieśnienie współpracy państw członkowskich NATO w obliczu rosnących wyzwań dla ładu międzynarodowego, dodając, że Sojusz potrzebuje m.in. głębszego partnerstwa z państwami innych regionów – Bałkanów, Kaukazu i Pacyfiku.
Jens Stoltenberg: szczyt NATO w Wilnie jest odpowiednio zabezpieczony, monitorujemy sytuację na Białorusi
.Nie dostrzegliśmy obecności najemników z Grupy Wagnera na Białorusi – powiedział we wtorek w Wilnie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
„Bardzo uważnie monitorujemy sytuację” – zaznaczył Stoltenberg. Dodał, że rozumie obawy Litwy w związku z tą sprawą i zapewnił, że „NATO jest tutaj i jest gotowe do obrony przed każdym potencjalnym zagrożeniem”.
O roli Białorusi w rosyjskiej wojnie przeciwko Ukrainie wypowiedział się też prezydent Litwy Gitanas Nauseda, mówiąc, że „kraj ten nie jest już niezależny i stał się jedną z prowincji Rosji”.
Ukraina to nie Izrael. Szczyt NATO w Wilnie
.„Członkostwo w NATO jest najlepszą gwarancją, że służby obrony, bezpieczeństwa i wywiadu Ukrainy znajdą się pod odpowiednią kontrolą polityków, którzy będą wydawać im właściwe polecenia – pisze Edward LUCAS, brytyjski dziennikarz.
Jak podkreśla, „zbliżający się lipcowy szczyt NATO w Wilnie sprawia, że zyskuje na popularności pewien pomysł. Sugeruje się, że zamiast członkostwa w Sojuszu należy zaoferować Ukrainie silne gwarancje bezpieczeństwa i pomoc wojskową – na wzór tych, które Stany Zjednoczone zapewniają Izraelowi. Niewymieniony z nazwiska wysoki rangą urzędnik administracji powiedział The Wall Street Journal, że Stany Zjednoczone rozważają opcję luźno opartą na modelu izraelskim. Na konferencji GLOBSEC w Bratysławie prezydent Francji Emmanuel Macron stwierdził, że NATO musi stworzyć coś pomiędzy bezpieczeństwem zapewnianym Izraelowi a pełnoprawnym członkostwem. Polski prezydent Andrzej Duda zgadza się z tą opinią”.
„Większe dostawy broni dla Ukrainy, ściślejsza współpraca służb wywiadowczych i dzielenie się technologią są mile widziane. Jednak poważnym błędem Ukrainy (i jej sojuszników) byłoby zadowolenie się jakąkolwiek opcją, która nie gwarantuje pełnego członkostwa w NATO. Geograficzne, historyczne i polityczne różnice między Ukrainą a Izraelem sprawiają, że zastosowanie wobec tych państw podobnych modeli nie ma żadnego sensu. Ukraina (40 mln mieszkańców) ma jednego złego sąsiada; Izrael (10 mln mieszkańców) nie ma żadnego dobrego. Izrael ma tylko jednego liczącego się przyjaciela – odległe Stany Zjednoczone – a Ukraina ma ich wielu, w większości na wyciągnięcie ręki. Tak, w obu krajach dochodzi do wewnętrznych rozłamów, ale ich skala jest zupełnie inna. Wojna zmniejszyła wiele ukraińskich podziałów, w tym językowe, natomiast polaryzacja w Izraelu rośnie. Jest niezwykle mało prawdopodobne (dzięki Bogu), aby wskutek jakiejkolwiek powojennej ugody terytorialnej na Ukrainie powstały obszary analogiczne do Strefy Gazy czy Zachodniego Brzegu” – twierdzi Edward LUCAS.
Jego zdaniem „cechą wspólną tych krajów jest fakt, że mierzą się z egzystencjalnym zagrożeniem ze strony sąsiadów beztrosko sięgających po retorykę eksterminacji. W przypadku Izraela skutkuje to określonymi działaniami na własną rękę. Kraj ten posiada niezadeklarowany arsenał broni nuklearnej, a jego potężna służba wywiadowcza, Mossad, szpieguje wszystkich i wszędzie. Prowadzony jest skuteczny program zabójstw obejmujący szeroką grupę ludzi, od nazistowskich zbrodniarzy wojennych, przez palestyńskich terrorystów, po irańskich naukowców jądrowych. Gdy zachodzi potrzeba, Izrael atakuje swoich wrogów z powietrza, lądu i morza. Czy naprawdę tego chce NATO dla powojennej Ukrainy?” – pyta Edward LUCAS.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/PP