Europa bez amerykańskiego wsparcia nie jest w stanie samodzielnie się obronić - prof. Katarzyna Pisarska

Katarzyna Pisarska

Niewygodna prawda jest taka, że Europa bez amerykańskiego wsparcia nie jest w stanie samodzielnie się obronić. Musimy się obudzić – powiedziała przewodnicząca Rady Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego dr hab., profesor SGH Katarzyna Pisarska podczas konferencji z parlamentarzystami z krajów UE.

Europa potrzebuje USA – prof. Katarzyna Pisarska

.Dnia 24 marca w Sejmie rozpoczęła się zorganizowana w ramach polskiej prezydencji w Radzie UE Konferencja Międzyparlamentarna ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa oraz Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Konferencja odbywa się dwa razy do roku, w państwie aktualnie sprawującym prezydencję w Radzie UE; stanowi forum wymiany informacji i doświadczeń dla delegacji właściwych komisji parlamentów narodowych państw członkowskich, tj. głównie komisji spraw zagranicznych i obrony oraz delegacji Parlamentu Europejskiego.

Jak podkreśliła prof. Katarzyna Pisarska, Pax Americana, czyli zapanowanie relatywnego pokoju w świecie Zachodu pod przywództwem Stanów Zjednoczonych, było od dekad fundamentem europejskiego pokoju i zamożności. Czasy prosperity gwarantowane Europie przez USA są, jej zdaniem, powodem do wdzięczności wobec Ameryki, jednak obecnie mamy do czynienia z nowymi realiami międzynarodowymi.

Nie można porzucić NATO

.”Niewygodna prawda jest taka, że Europa nie jest gotowa samodzielnie się obronić. Musimy się obudzić” – wezwała. W nowej rzeczywistości – jak zaznaczyła prof. Katarzyna Pisarska – kluczowym jest precyzyjne określenie charakteru zagrożeń, z którymi Europa będzie miała do czynienia. Podkreśliła, że „musimy wspólnie przyznać, że Rosja to nie jest tylko kolejne wyzwanie, lecz bezpośrednie zagrożenie wobec wszystkiego, co stoi u naszych fundamentów – demokracji, suwerenności i pokoju”.

W jej opinii, znajdujemy się w momencie, w którym potrzebne są szybkie i zdecydowane działania. „Musimy działać w tej chwili. Musimy dać Ukrainie wszystko, co potrzebuje, nie tylko żeby sprzeciwić się Putinowi, ale żeby mogła negocjować z pozycji siły. Europa powinna skonfiskować 200 mld euro w postaci zamrożonych aktywów rosyjskich i wykorzystać te pieniądze na obronę Ukrainy, zanim Rosja dostanie te pieniądze z powrotem, żeby wykorzystać je przeciwko nam” – zaapelowała.

Dodała, że Rosja wcale nie jest niepokonana. „Rosja w przeszłości przegrywała wiele wojen. Nie jest ona supermocarstwem. Jest to kraj, który toczy postkolonialną wojnę, której nie potrafi wygrywać, ale nie może sobie też pozwolić na jej przegranie” – oceniła. Prof. Katarzyna Pisarska wezwała, żeby nie porzucać NATO. Jak stwierdziła, „NATO nie jest tylko projektem amerykańskim ale kolektywną gwarancją bezpieczeństwa, dawaną wszystkim państwom członkowskim, z których większość to państwa europejskie”.

Czas przezbrojenia Europy

.”Żaden dotychczasowy szczyt NATO nie był tak wyczekiwany i komentowany jak spotkanie w Wilnie. Głównym tematem szczytu będzie przyszłość członkostwa Ukrainy w Sojuszu. Wszystko wskazuje na to, że partnerzy nie zaproszą Kijowa do rozpoczęcia procesu ubiegania się o członkostwo. Prawdopodobnie nie zgodzą się też na wydanie zaproszenia w przyszłym roku podczas planowanego szczytu w Waszyngtonie. Niemniej jednak większość debat koncentruje się na tej zasadniczej kwestii politycznej oraz na tym, jak różne państwa członkowskie mogą się do niej ustosunkować. W rezultacie inny kluczowy punkt programu – przyjęcie trzech nowych planów regionalnych, dodatkowe plany, a przede wszystkim powrót Sojuszu do pierwotnej misji zbiorowego odstraszania i obrony – przykuwają mniej uwagi. Wynika to częściowo z faktu, że plany te są ściśle tajne i można je omawiać publicznie tylko w ogólnym zarysie. Lecz jest tak też dlatego, że temat ten nie sprzyja rozgrywkom politycznym o wysoką stawkę, z którymi wiąże się kwestia członkostwa Ukrainy w Sojuszu” – pisze Andrew MICHTA.

Przywrócenie podstawowej funkcji NATO i powrót do jego głównej misji będą zatem prawdopodobnie najważniejszymi rezultatami szczytu w Wilnie. Jednak największym wyzwaniem, przed którym staną sojusznicy, nie będzie samo przyjęcie planów – szczegółowych i rozbudowanych, określających zarówno jednostki, jak i zasoby, które każdy z sojuszników będzie musiał zapewnić, ogólną wielkość sił zbrojnych na różnych etapach przyszłej mobilizacji, a także samą liczbę potrzebnych jednostek. Najpilniejsze pytanie obrad będzie dotyczyć reakcji rządów państw sojuszniczych na wspomniane wymagania odnoszące się do zasobów – czy rządy te będą skłonne odpowiednio zasilić swoje siły zbrojne oraz, mówiąc wprost, przezbroić się.

.”W Wilnie zostanie przedstawiony największy zestaw wymagań wojskowych, przed jakimi stanęło NATO od zakończenia zimnej wojny. Wymagania te zostaną porównane z zestawem operacji typu „out-of-area” z ostatnich dwudziestu lat, które przeformatowały siły zbrojne sojuszników – w tym Stanów Zjednoczonych – i odwiodły je od działań zapewniających gotowość na ewentualną wojnę między równorzędnymi państwami. W ramach pozimnowojennej „dywidendy pokojowej” rządy państw sojuszniczych prowadziły politykę mającą na celu zmniejszenie wielkości własnych armii oraz konsolidację i redukcję bazy produkcyjnej przemysłu obronnego w ich krajach. W rezultacie nastąpił dramatyczny spadek rozmiarów i rodzaju rzeczywistych zdolności wojskowych NATO, a także szybkości, z jaką można zrobić z nich użytek. To samo dotyczy europejskich zapasów broni i amunicji, które – z kilkoma chlubnymi wyjątkami – są po prostu nieadekwatne do zadania. Europa rozbroiła się do tego stopnia, że według moich szacunków przywrócenie niezbędnych Sojuszowi zdolności zajmie około dekady. Aby do tego czasu NATO było w stanie pełnić swoje funkcje, Stany Zjednoczone będą musiały wesprzeć Europę własnymi siłami. Co więcej, wprowadzenie niezbędnych zmian wymaga od rządów państw sojuszniczych podjęcia trudnych decyzji politycznych związanych z koniecznością zaangażowania znacznych środków finansowych w obronność. Dlatego też to, co wydarzy się po szczycie w Wilnie, prawdopodobnie będzie miało większe znaczenie dla przyszłości NATO niż deklaracje i komunikaty wydane podczas samego spotkania”.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/andrew-a-michta-czas-przezbrojenia-europy-nato-w-wilnie/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 marca 2025