Europa musi zbudować potencjał nuklearny – Herfried Muenkler
Europa powinna zbudować arsenał broni jądrowej, również jako ochronę przed Władimirem Putinem – uważa berliński politolog Herfried Muenkler. „Potrzebujemy wspólnej walizeczki z czerwonym przyciskiem” – powiedział w wywiadzie dla tygodnika „Stern”.
Herfried Muenkler o wyścigu zbrojeń
.Politolog wzywa do uzbrojenia Europy w broń jądrową w celu lepszej ochrony przed wojną. Europa musi zbudować potencjał jądrowy – oświadczył Herfried Muenkler.
„Brytyjczycy mają atomowe okręty podwodne, Francja ma bombę, ale czy naprawdę użyją ich do ochrony Litwy lub Polski? Z punktu widzenia Kremla jest to wątpliwe. Potrzebujemy wspólnej walizeczki z czerwonym przyciskiem, która będzie podróżować między dużymi krajami UE” – powiedział.
Na uwagę, że prowadzi to do nowego wyścigu zbrojeń, Muenkler zauważył, że „to trwa już od dłuższego czas”.
„Tylko uzbrojeni są nietykalni”
.„Po memorandum budapeszteńskim Ukraina zrzekła się swojej broni nuklearnej na rzecz Rosji w zamian za amerykańską, brytyjską i rosyjską obietnicę ochrony granic Ukrainy. Doświadczenie pokazuje, że takie porozumienie jest nic nie warte” – podkreślił politolog. „Tylko uzbrojeni po zęby są nietykalni” – stwierdził, odnosząc się do polityki północnokoreańskiego dyktatora Kim Dzong Una.
„To jest powód, dla którego irańscy mułłowie również chcą bomby. A jeśli ją zdobędą, Arabia Saudyjska też będzie jej chciała. A następni będą Turcy. Wojna Putina na Ukrainie zdezawuowała politykę nierozprzestrzeniania broni jądrowej” – zauważył Herfried Muenkler.
Zaznaczył, że opisuje „jedynie, co byłoby konieczne, aby w przyszłości Europejczycy nie dawali ciągle kierować sobą Putinowi”.
Rosyjski imperializm w pułapce
.Na łamach „Wszystko co Najważniejsze” temat polityki rosyjskiej podejmuje prof. Hiroaki KUROMIYA, sowietolog. „Wydaje się, że ta słabość wyjaśnia agresję Putina na zachód, w kierunku Europy, zamiast na wschód, w kierunku Azji. Gdyby Putin zaatakował Azję Środkową (Kazachstan, Kirgistan, Uzbekistan i Turkmenistan) zamiast Ukrainy, mogłoby mu się upiec. Oczywiście Rosja zostałaby głośno potępiona. Jednak jest mało prawdopodobne, by Zachód wysłał swoje zasoby militarne i gospodarcze na pomoc tym byłym republikom radzieckim, tak jak pomaga Ukrainie. Trudno przypuszczać, by państwa w Azji Środkowej miały zasoby i determinację do obrony przed inwazją rosyjską. Skupienie się na Azji Środkowej mogłoby jednak oznaczać poświęcenie najcenniejszych relacji Rosji z antyzachodnimi, antydemokratycznymi, a gospodarczo o wiele silniejszymi Chinami w wyniku uzurpacji najważniejszych interesów Chin w regionie, symbolizowanych inicjatywą «jeden pas i jedna droga». W przeciwieństwie do powyższego Putin najwyraźniej stwierdził, że Zachód jest słaby i podzielony”.
„Czy Zachód ma wystarczająco dużo odwagi, by sprzeciwić się Chinom, jak to zrobił wobec Rosji? Podczas gdy udało mu się skutecznie wymknąć z zależności od dostaw energetycznych z Rosji, czy tak łatwo pójdzie mu z zależnością od potęgi produkcyjnej Chin? W kwietniu 2023 r. prezydent Francji Emmanuel Macron udał się z wizytą do Chin i wezwał Europę do zajęcia neutralnego stanowiska w przypadku możliwego konfliktu zbrojnego z Tajwanem. Jeżeli Europa uwzględni ten apel, doprowadzi to wręcz na pewno do utworzenia wielkiej koalicji antyzachodniej i antydemokratycznej dwóch mocarstw na kontynencie eurazjatyckim. Będzie to absolutna geopolityczna klęska Zachodu” – pisze prof. Hiroaki Kuromiya.
PAP/Berenika Lemańczyk/WszystkocoNajważniejsze/AB