Feliks Topolski – malarz monarchii i kontrkultury

Feliks Topolski to mieszkający przez większość życia w Londynie polski malarz i rysownik, który w równym stopniu był zafascynowany splendorem brytyjskiej monarchii, jak i brytyjską kontrkulturą. W poniedziałek w Galerii POSK w Londynie otwarta zostanie wystawa prac tego autora.

Feliks Topolski to mieszkający przez większość życia w Londynie polski malarz i rysownik, który w równym stopniu był zafascynowany splendorem brytyjskiej monarchii, jak i brytyjską kontrkulturą. W poniedziałek w Galerii POSK w Londynie otwarta zostanie wystawa prac tego autora.

Feliks Topolski

.„Urodzony w 1907 roku w Warszawie Feliks Topolski został w 1935 roku wydelegowany przez Wiadomości Literackie do Wielkiej Brytanii, aby zrobić rysunki ze srebrnego jubileuszu króla Jerzego V i tak się zafascynował tym angielskim ceremoniałem, przepychem, strojami, tradycją, że postanowił się tu osiedlić” – powiedziała Julia Griffin, kuratorka wystawy.

W czasie II wojny światowej Feliks Topolski pracował jako akredytowany artysta wojenny rządu brytyjskiego oraz rządu RP na uchodźstwie, malując sceny batalistyczne. Jak opowiada Griffin, tymi rysunkami zainteresował się książę Filip, co stało się początkiem ich długoletniej przyjaźni. Książę Filip poprosił go m.in. o zaprojektowanie menu na jego wieczór kawalerski. Topolski był też na ślubie Filipa i późniejszej królowej Elżbiety II w 1947 roku, dokumentując to wydarzenie dla magazynu „Vogue”.

Julia Griffin zaznacza, że Feliks Topolski do końca życia aktywnie uczestniczył w życiu polskiej emigracji w Londynie m.in. współpracując ze znajdującą się po sąsiedzku z jego studiem Oficyną Poetów i Malarzy, był współzałożycielem Ogniska Polskiego – najstarszego polskiego klubu w Londynie oraz stałym bywalcem Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego (POSK). Jednocześnie pracował nad projektami w Polsce, w tym plakatami do filmów Andrzeja Wajdy.

Feliks Topolski zmarł w 1989 roku, pochowany jest na londyńskim cmentarzu Highgate.

Wystawa prac Feliksa Topolskiego

.Wystawa zatytułowana „Punks, Princes and Protests: the Chronicles of Feliks Topolski RA” jest kontynuacją tej, która od początku maja była prezentowana w dawnej pracowni Topolskiego, mieszczącej się tuż przy południowym brzegu Tamizy. Ale jak zaznacza Julia Griffin, nie jest to dokładnie taka sama wystawa. „W tamtej, która otwarta została tuż przed koronacją Karola III, większy nacisk położyliśmy na establishment, a w tej na kontrkulturę i kwestie nierówności społecznych” – wyjaśniła.

Jedną z nowości jest niewystawiany nigdy wcześniej portret Tony’ego Benna, długoletniego posła Partii Pracy, który to obraz został w 1982 roku z niejasnych powodów odrzucony przez Narodową Galerię Portretu w Londynie.

Na wystawie prezentowane są m.in. rysunki z koronacji Elżbiety II w 1953 roku, które Feliks Topolski stworzył na zamówienie brytyjskiego rządu, rysunki z pogrzebu Jerzego VI w 1952 roku, portret księżnej Diany, a także unikatowy szkic przedstawiający księcia Karola, czyli obecnego króla, w bardzo nieformalnej sytuacji, gdy na drewnianym koniu trenował na zamku w Windsorze grę w polo. Uchwycenie go w takiej sytuacji było możliwe właśnie dzięki przyjaźni z księciem Filipem.

Równolegle – co również jest prezentowane na wystawie – Topolski tworzył obrazy i rysunki, przedstawiające rodzącą się wielokulturowość Londynu, młodzieżową kontrkulturę lat 60. i 70., wydarzenia polityczne czy protesty społeczne. „Z jednej strony interesowało go portretowanie establishmentu, ceremonii, a z drugiej – najszerszy przekrój społeczeństwa, pokazywanie nierówności społecznych oraz całego spektrum politycznego, także tych, którzy nie byli zwolennikami monarchii” – mówi Griffin.

Wiele z tych rysunków znalazło się w „Kronice Topolskiego” („Topolski’s Chronicle”), wydawanym przez niego na szarym papierze pakowym dwutygodniku, w którym zamieszczał także teksty dotyczące bieżących wydarzeń politycznych, społecznych i kulturalnych. Pismo ukazywało się w nakładzie ok. 2000 egzemplarzy przez ponad ćwierć wieku – od 1953 do 1979 roku.

Wystawa „Punks, Princes and Protests: the Chronicles of Feliks Topolski RA” jest wspólnym przedsięwzięciem POSK oraz Topolski Memoir, fundacji charytatywnej opiekującej się jego spuścizną artystyczną, w ramach Polsko-Angielskiego Forum Kultury im. Krystyny Skarbek, projektu zainicjowanego i finansowanego przez POSK i prowadzonego we współpracy z Instytutem Kultury Polskiej w Londynie i Ogniskiem Polskim.

Malarstwo. Wszędzie malarstwo

.„Przez pryzmat romantycznej hegemonii słowa, noblowskich sukcesów i tematycznej jednoznaczności naszego narodowego malarza – Jana Matejki – Polaków uznaje się za naród wybitnie uwrażliwiony na słowo, wizualnie zaś, za sprawą mrocznego klimatu, nieco nieczuły. Czy sztuka ma w Polsce silne audytorium?” – pyta prof. Łukasz HUCULAK, malarz, kurator, członek wrocławskiej Akademii Młodych Uczonych i Artystów.

Jak podkreśla, „nie jest to rozrywka łatwa. Malarstwo współczesne wielu kojarzy się ze zjawiskami o stuletniej tradycji: z kubizmem, abstrakcją, surrealizmem itd. Tymczasem artyści, nie unikając najróżniejszych eksperymentów, poszukują nowych kierunków i inspiracji, tak w odleglejszej przeszłości, jak i najbardziej utopijnej przyszłości. I choć naiwnością byłoby liczyć na masowe zapotrzebowanie na tę formę kultury, są przypadki, które dowodzą, że nie należy wcale godzić się z elitarnością ograniczoną do wybranych grup społecznych”.

„Gatunkowe podziały, sunące wzdłuż technicznej specyfikacji: malarstwo, rzeźba, rysunek, tak ważne jeszcze w XIX wieku, zaczęły tracić na znaczeniu już w wieku XX, a we współczesnej praktyce artystycznej i wystawienniczej uległy niemal całkowitemu zatarciu. Słusznie, bo nie o technikalia, czyli użyte środki, tu chodzi, ale o cel – estetyczne ekstazy i intelektualne olśnienia” – pisze prof. Łukasz HUCULAK.

PAP/Bartłomiej Niedziński/WszystkoCoNajważniejsze/PP

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 lipca 2023
Fot. Allan Warren / Wikimedia