Film Putin. Sztuczna inteligencja bez treści

“Putin” w reżyserii Patryka Vegi to kontrowersyjna próba sportretowania rosyjskiego przywódcy za pomocą nowoczesnych technologii. Reżyser wykorzystał sztuczną inteligencję do nałożenia twarzy Władimira Putina na twarz aktora Sławomira Sobali, co miało na celu wierne oddanie mimiki i gestów dyktatora.

Film Putin Patryka Vegi – to miała być próba sportretowania rosyjskiego przywódcy za pomocą nowoczesnych technologii. Reżyser wykorzystał sztuczną inteligencję do nałożenia twarzy Władimira Putina na twarz aktora Sławomira Sobali, co miało na celu wierne oddanie mimiki i gestów dyktatora. Film Putin ma sens?

Film Putin Patryka Vegi – absurdalny portret rosyjskiego dyktatora

.Film Putin Patryka Vegi spotkał się z miażdżącą krytyką zarówno w kraju, jak i za granicą. Recenzenci zarzucają produkcji chaotyczną narrację, brak spójności fabularnej oraz nadmierne skupienie na sensacyjnych i groteskowych scenach, takich jak przedstawienie Putina w zabrudzonych pieluchach czy w towarzystwie skąpo ubranych kobiet. Zapowiadany jako bezkompromisowa opowieść o jednym z najbardziej wpływowych polityków współczesnego świata, film Putin miał rzucić nowe światło na kulisy władzy i osobowość władcy Kremla. Niestety, choć produkcja porusza wiele tematów, brakuje jej głębi i rzetelności, które mogłyby uczynić z niej coś więcej niż tylko medialny spektakl.

Krytycy podkreślają również, że film Putin nie spełnia obietnic demaskatorskiej biografii, a zamiast tego prezentuje apokaliptyczną wizję, w której Putin jest marionetką sił nadprzyrodzonych. Tego rodzaju przedstawienie może budzić kontrowersje, sugerując, że przywódca Rosji nie jest odpowiedzialny za swoje czyny, a jedynie poddaje się wpływom demonicznych mocy.

Film próbuje przedstawić Putina jako figurę niemal mityczną, otoczoną aurą tajemnicy i grozy. Scenariusz, zamiast skupić się na konkretnych wydarzeniach z jego życia, prezentuje serię przerysowanych epizodów, które bardziej przypominają kabaret niż realistyczny portret.

Twórcy wprowadzają surrealistyczne wątki – od wspomnianych pieluch, po demoniczne wizje – które z jednej strony mają szokować, z drugiej jednak rozmywają powagę tematu. W rezultacie widz może czuć się bardziej zdezorientowany niż zaintrygowany.

Patryk Vega serwuje widzom uproszczony obraz człowieka opętanego władzą. Brakuje w nim kontekstu historycznego, geopolitycznego czy nawet próby ukazania Putina, jako człowieka po prostu złego. W efekcie mamy do czynienia z płytką interpretacją, która raczej epatuje sensacją niż prowokuje do refleksji.

Sztuczna inteligencja na wielkim ekranie to nie wszystko

.Pod względem technicznym zastosowanie sztucznej inteligencji do kreacji głównej postaci jest innowacyjne, jednak nie rekompensuje to braków scenariuszowych i realizacyjnych. W efekcie film Putin Vegi pozostawia widza z poczuciem zmarnowanego potencjału i niespełnionych oczekiwań.

Wykorzystanie sztucznej inteligencji do stworzenia cyfrowej twarzy Putina jest ciekawym rozwiązaniem, które może przyciągać widzów. Jednak sama technologia nie wystarczy, aby uratować fabułę, która jest chaotyczna i pozbawiona wyraźnej osi narracyjnej. Vega, znany z dynamicznego stylu i upodobania do kontrowersyjnych tematów, wydaje się bardziej skupiony na szokowaniu widza, niż na oferowaniu głębokiej refleksji. Czy warto więc pójść na film Putin? Ile ocen zbiera film Vegi? Jaka więc rekomendacja dla tego filmu?

.Film Putin mógł być przełomowym spojrzeniem na jedną z najważniejszych postaci współczesnej historii, jednak zamiast tego staje się spektaklem przeładowanym efektami i prowokacjami. Dla jednych może to być ciekawostka i dowód na to, jak daleko reżyserzy mogą posunąć się w poszukiwaniu rozgłosu. Dla innych – rozczarowanie i zmarnowany potencjał. W każdym przypadku film Putin Patryka Vegi, to produkcja, której trudno odmówić jednego – wzbudza emocje i skłania do dyskusji, choćby o tym, jak powinna wyglądać odpowiedzialna sztuka polityczna. Choć to w sumie jednak trochę mało.

Laura Wieczorek

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 stycznia 2025