Firmy zachodnie opuszczające Rosję zmuszone do odsprzedaży udziałów za symboliczne 1 euro
Władze w Moskwie „oskubały” firmy zachodnie, które opuszczają Rosję – napisał w weekendowym wydaniu holenderski dziennik „De Telegraaf”. Z kolei agencja Reutera podkreśla, że Rosyjscy przedsiębiorcy korzystają na exodusie firm zachodnich.
Firmy zachodnie i rosyjskie wymagania
.Rosja stale zaostrza wymogi dotyczące opuszczenia rynku tego kraju, odkąd coraz więcej zachodnich firm zdecydowało się to uczynić po agresji Kremla na Ukrainę w lutym 2022 roku – zauważyła gazeta. Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Reutersa, zagraniczne firmy straciły już na tym procesie ponad 80 miliardów dolarów.
Koncern Heineken poinformował, że sprzedał swoje wszystkie browary w Rosji Grupie Arnest, rosyjskiemu producentowi opakowań i kosmetyków. Firma była wcześniej krytykowana za to, że mimo zapowiedzi wycofania się z Rosji ponad półtora roku temu kontynuowała działalność. Kierownictwo tłumaczyło się, że proces wychodzenia z kraju agresora był skomplikowany i dlatego trwał tak długo. Ostatecznie Arnest kupił browary za symboliczną kwotę 1 euro.
Obecnie trwają negocjacje w sprawie wycofania się z Rosji innych podmiotów, m.in. holenderskiej grupy telekomunikacyjnej Veon. Transakcja sprzedaży za 2,1 mld dolarów należącej do Veon spółki Vimpelcom lokalnemu kierownictwu firmy jest już w fazie finalnej. Wyjście z Rosji negocjuje także włoski pożyczkodawca Intesa.
Zaniżanie wartości firm
.Tymczasem wyznaczeni przez rosyjski rząd konsultanci zaniżają wartość firm, które decydują się opuścić kraj nawet o kilkadziesiąt procent ich rzeczywistej wartości. „Ponadto należy się liczyć z co najmniej 10 proc. opłatą, która jest odprowadzana bezpośrednio do rosyjskiego skarbu państwa” – czytamy w „De Telegraaf”.
Kreml nakłada na zachodnie firmy także inne bariery uniemożliwiające łatwe zakończenie działalności w Rosji. „Organ regulacyjny ds. inwestycji zagranicznych musi zatwierdzać transakcje firm z „wrogich”krajów, które nałożyły sankcje na Rosję. Banki i koncerny energetyczne potrzebują nawet zgody samego prezydenta Putina” – powiadomiła agencja Reutera.
Jak podał Bank Centralny Federacji Rosyjskiej, pomiędzy marcem 2022 i marcem 2023 roku sfinalizowano około 200 transakcji sprzedaży zachodnich firm. Spośród nich około 20 proc. stanowiły transakcje warte ponad 100 milionów dolarów. W swoim półrocznym przeglądzie stabilności finansowej rosyjski bank centralny stwierdził, że zagraniczne firmy decydujące się na opuszczenie Rosji zrobiły to na „niekorzystnych” warunkach.
Skutki sankcji i sytuacja Rosji
.Sankcje nałożone przez Zachód doprowadzą do załamania się całego systemu finansowego Rosji oraz zahamowania aktywności gospodarczej w największych aglomeracjach Rosji – w efekcie dotkną one cały kraj. Sankcje najsilniej uderzą w jeden z największych regionów gospodarczych – Moskwę, która odpowiada za 38,5 proc. eksportu całego kraju – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” Piotr ARAK.
Moskwa na pewno liczyła się z tym, że inwazja spotka się z sankcjami, ale zakładała, że będzie to drobna niedogodność, zważywszy na podziały wśród państw Zachodu, które starannie przez lata wykorzystywała. Ale nawet jeśli środki do tej pory przyjęte przez Zachód są ostrzejsze, niż oczekiwano, Rosja ma ogromną wojenną skrzynię złota i rezerw walutowych o wartości 640 miliardów dolarów, aby wspierać gospodarkę.
Zachodnie restrykcje zdaniem Władimira Putina „przypominają wypowiedzenie wojny Rosji”. Władze rosyjskie starały się zrobić wszystko, by ograniczyć konsekwencje sankcji dla krajowej gospodarki. Wartość rubla w stosunku do dolara zmniejszyła się o ponad 40 proc., i to pomimo wzrostu stóp procentowych – czytamy w tekście „Sankcje na Rosję. Gospodarka doprowadzona do bankructwa?” autorstwa dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
PAP/ Wszystko co Najważniejsze/ LW