Fotografia Polki uhonorowana tytułem zdjęcia dnia NASA

Fotografia, której autorką jest Polka, Marzena Rogozińska, została uhonorowana tytułem zdjęcia dnia NASA. Kadr powstał na Hawajach i przedstawia centralną część Drogi Mlecznej.

Fotografia, której autorką jest Polka, Marzena Rogozińska, została uhonorowana tytułem zdjęcia dnia NASA. Kadr powstał na Hawajach i przedstawia centralną część Drogi Mlecznej.

Zdjęcie Dnia NASA – czym właściwie jest?

.Zdjęcie otrzymało tytuł APOD NASA – Zdjęcie Dnia NASA (Astronomy Picture of the Day) 20 maja 2025 roku. „To dla mnie ogromna radość i jeszcze większa motywacja do dalszego działania” – powiedziała Marzena Rogozińska.

Jak wspomniała, fotografię wykonała pod koniec lutego br. na Mauna Kea na Hawajach – „jednym z najlepszych miejsc na Ziemi do obserwacji nocnego nieba”. „To tam, na wysokości 4207 m n.p.m., znajduje się kompleks 13 potężnych teleskopów, znany jako Mauna Kea Observatories. Moje zdjęcie powstało u stóp University of Hawaii 2.2-Meter Telescope. Przedstawia centralną część Drogi Mlecznej oraz obszar Rho Ophiuchi – region pełen mgławic refleksyjnych, ciemnych obłoków pyłu i intensywnej emisji H-alfa (światło H-alfa jest emitowane przez atomy wodoru, gdy elektrony pochłaniają energię i wznoszą się na wyższy poziom energetyczny lub orbitę)” – opisała.

Źródło zdjęć: © NASA | Marzena Rogozinska

To już drugie zdjęcie autorstwa Marzeny Rogozińskiej, które zostało uhonorowane tytułem Zdjęcia Dnia NASA. W 2021 roku (14 sierpnia) wyróżnienie to przypadło fotografii przedstawiającej ślad meteoru z roju Perseidów, wykonanej w Busku-Zdroju.

Autorka zdjęć na co dzień pracuje jako psycholog i pedagog w Szkole Podstawowej nr 45 oraz w Ogólnokształcącej Szkole Baletowej w Bytomiu. 

„Astrofotografia to moja pasja, którą rozwijam od ponad pięciu lat, choć fascynacja kosmosem towarzyszy mi od zawsze. W poszukiwaniu ciemnego nieba i unikalnych zjawisk przemierzam setki kilometrów – zarówno w Polsce, jak i za granicą. Fotografowałam już Drogę Mleczną z południa Europy, zorzę polarną z dalekiej północy i całkowite zaćmienie Słońca w USA” – opowiedziała. „W swoim hobby wykorzystuję zarówno teleskop – do fotografowania obiektów głębokiego nieba, jak mgławice i galaktyki, jak i aparat z obiektywami, którym rejestruję szerokie kadry z Drogą Mleczną, kometami, zorzami czy zaćmieniami Słońca na tle malowniczych krajobrazów” – opisała.

Astrofotografia to coś więcej niż zdjęcia

.Zdjęcia wykonane przez Marzenę Rogozińską są publikowane w polskich czasopismach astronomicznych, a obecnie można je również zobaczyć na wystawie w Pałacu w Miechowicach w Bytomiu. „Prowadzę tematyczne zajęcia dla dzieci i młodzieży, a także występuję jako ekspert podczas wydarzeń popularyzujących astronomię i astrofotografię” – dodała.

„Astrofotografia to dla mnie coś więcej niż technika – to wyjątkowe połączenie nauki i sztuki. Łączy precyzję obserwacji z pięknem kosmosu i pozwala zatrzymać na zdjęciu to, co często niewidoczne gołym okiem. To pasja, która inspiruje, uczy cierpliwości i pozwala spojrzeć w niebo z zupełnie innej perspektywy” – podsumowała.

W ostatnich miesiącach tytuł zdjęcia dnia przypadł kilku fotografiom wykonanym przez autorów z Polski; byli to: Marcin Rosadziński (trzykrotnie), Mariusz Durlej, Antoni Zegarski, Marcin Ślipko, Daniel Koszela, Ireneusz Nowak, Włodzimierz Bubak i Wioleta Gorecka.

Z gwiazd powstaliśmy, w gwiazdy się obrócimy

.Członek Polskiego Towarzystwa Astronomicznego i asystent naukowy Instytutu Astronomicznego UWr., Piotr KOŁACZEK-SZYMAŃSKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” zaznacza, że: „Proces ewolucji życia gwiazd współcześnie ma status osobnej, niezwykle skomplikowanej teorii. Warianty i potencjalne ścieżki życia gwiazd są niezwykle zróżnicowane, chociaż przebiegają według znanego nam schematu: narodziny, rozwój i śmierć. Gwiazdy różnią się masą, składem chemicznym i wiekiem. Wszechświat składa się z milionów gazowych kul, od najmniejszych, posiadających zaledwie 8 proc. masy Słońca, po giganty sięgające nawet jej 100-krotności. Jeden z najsłynniejszych współczesnych astrofizyków, sir Arthur Stanley Eddington, powiedział, że w miarę wzrostu naszej wiedzy powinniśmy zbliżyć się do zrozumienia obiektu tak prostego jak gwiazda [It is reasonable to hope that in the not too distant future we shall be competent to understand so simple a thing as a star]. Co wiemy o gwiazdach i ich życiu?”.

„Pierwiastki, z których się składamy, na przykład węgiel, azot i tlen, powstają dzięki śmierci mało masywnych gwiazd, jak nasze Słońce. W wyniku eksplozji supernowej powstaje tlen. Nasze ukochane złoto i srebro są efektem procesu jeszcze rzadszego – zlania się dwóch gwiazd neutronowych. Każdy atom węgla, tlenu i azotu w naszym ciele – kiedyś był obecny we wnętrzu gwiazdy. Bez nich nie moglibyśmy zaistnieć. Nasze życie powstało za sprawą gwiazd” – pisze Piotr KOŁACZEK-SZYMAŃSKI w tekście „Z gwiazd powstaliśmy, w gwiazdy się obrócimy” – cały tekst [LINK].

PAP/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 23 maja 2025
Źródło zdjęć: © NASA | Marzena Rogozinska