
Stolica Apostolska zapowiedziała 27 lutego, że papież Franciszek 28 kwietnia pojedzie na Węgry. W programie m.in. spotkanie z władzami kraju i uchodźcami przebywającymi w tym kraju.
.Papież odwiedzał Węgry zaledwie półtora roku temu, gdy we wrześniu 2021 r. był krótko uczestnikiem odbywającego się w Budapeszcie Kongresu Eucharysycznego. Jak przypominają media wówczas zapowiadał, że będzie chciał przybyć do tego kraju z dłuższą pielgrzymką.
Według opublikowanego w poniedziałek programu zaraz po przylocie na Węgry 28 kwtenia spotka się z panią prezydent kraju Katalin Novak, a następnie z premierem Viktorem Orbanem.
W dawnym klasztorze karmelitów, obecnie siedzibie premiera, wygłosi przemówienie do przedstawicieli władz kraju i społeczeństwa. Na zakończenie dnia odwiedzi bazylikę św. Stefana, gdzie spotka się z duchowieństwem.
W sobotę 29 kwietnia papież złoży prywatną wizytę w szpitalu pediatrycznym pw. błogosławionego László Batthyány-Strattmanna, gdzie spotka się z dziećmi.
Następnie uda się do kościoła św. Elżbiety Węgierskiej na spotkanie z ubogimi i uchodźcami.
Na popołudnie zapowiedziano spotkanie Franciszka z młodzieżą w obiekcie sportowym Papp László Budapest Sportaréna.
W niedzielę 30 kwietnia papież odprawi rano mszę na Placu Lajosa Kossutha, którą zakończy modlitwa Regina Coeli. Po południu Franciszek spotka się z przedstawicielami świata uniwersyteckiego i kultury na budapeszteńskim Uniwersytecie Katolickim. Do Watykanu powróci tego dnia wieczorem.
Publikując program papieskiej pielgrzymki media watykańskie przypominają, że na Węgrzech schroniło się ok. milion uchodźców z Ukrainy. Christopher Lamb, watykański korespondent brytyjskiego “The Tablet” uważa natomiast, że “wizyta papieża na Węgrzech ma również strategiczny cel w odniesieniu do wojny rosyjskiej na Ukrainie, biorąc pod uwagę długotrwałe relacje premiera Węgrzy Victora Orbana z Kremlem”.
Węgry, papież i Ukraina
.Głównym celem papieża Franciszka jest zakończenie tej wojny – mówił w wywiadzie dla “Wszystko co Najważniejsze” włoski watykanista Andrea TORNIELLI.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/ad