Francja trzecim największym parterem gospodarczym Polski

Francja to trzeci największy partner gospodarczy Polski i czwarty najważniejszy inwestor zagraniczny; udział tego kraju w eksporcie Polski w I kwartale 2025 r. wyniósł 6 proc., a udział naszego kraju w eksporcie Francji to 2,5 proc. – poinformował Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
Francja – trzeci największy partner gospodarczy Polski
.”Od 2020 r. Wielka Brytania spadła na niższe pozycje w kierunkach polskiego eksportu. W I kwartale 2024 r. Francja była nawet druga po Niemczech wyprzedzając krótkotrwale Czechy, ale na początku 2025 r. ponownie wróciła na trzecie miejsce” – przekazali ekonomiści w ostatnim wydaniu Tygodnika Gospodarczego PIE. Zwrócili uwagę, że wartość polskiego eksportu do Francji rośnie stabilnie w tempie łącznego polskiego eksportu, dzięki czemu utrzymuje się 6-procentowy udział Francji w polskim eksporcie.
Ekonomiści przekazali, że handel z Francją od lat generuje nadwyżkę handlową Polski, która osiągnęła najwyższą wartość w 2022 r., gdy wyniosła 8,5 mld euro. „Jednak od tego momentu nadwyżka maleje, a w I kwartale 2025 r. wyniosła 1,25 mld euro” – wskazali. Podobny deficyt – jak podali eksperci PIE – Francja notuje w handlu usługami, których wartość wymiany także rośnie. Dodali, że Polska importuje mniej francuskich produktów, ale jej udział w imporcie oraz w eksporcie Francji wynosił między 2 proc. a 2,5 proc. w ostatnich 5 latach. Polska była dziesiątym partnerem dla francuskiego eksportu.
Francja czwartym najważniejszym inwestorem zagranicznym w Polsce
.Francja jest także trzecia pod względem zagranicznego popytu na polską wartość dodaną – za Niemcami i USA. Udział Francji w zagranicznym popycie na polską wartość dodaną wyniósł ok. 6,1 proc. w 2022 r., co przekłada się na ponad 2 proc. wszystkich miejsc w pracy – wskazał Instytut. „Polska pozostaje znacznie mniej istotnym partnerem pod tym względem dla Francji i jest trzynastym rynkiem generującym zapotrzebowanie na francuską wartość dodaną. Udział ten wyniósł 1,5 proc. w 2022 r.” – dodali autorzy raportu.
PIE zaznaczył, że Francja jest czwartym najważniejszym inwestorem zagranicznym w Polsce. „Dzieje się tak niezależnie od perspektywy uwzględniającej państwa-pośredników kapitału lub tylko państwa, z których wywodzi się dany inwestor. Francuscy inwestorzy skupiają się na sektorach: komunikacyjnym, nieruchomości, logistycznym i energetyki odnawialnej. Najwięcej nowych inwestycji (typu greenfield) napłynęło w 2021 r., gdy do Polski trafiło niemal 4 mld euro z Francji” – podsumowali.
Instytut przypomniał, że na początku maja Polska i Francja zacieśniły partnerstwo w obszarze bezpieczeństwa i energetyki podpisując porozumienie w Nancy. „Zacieśnienie wzajemnej współpracy w dziedzinie obronności jest szczególnie istotne w kontekście inwazji Rosji na Ukrainę” – wskazali ekonomiści PIE w raporcie. Zwrócili natomiast uwagę, że oficjalne dane o handlu w sektorze obronnym nie obrazują intensywnej wymiany – eksport produktów z sektora obronnego Francji do Polski zwiększył się w 2024 r., ale stanowił zaledwie 0,1 proc. całego eksportu tego sektora. Z kolei eksport z Polski do Francji w tym obszarze sięgnął niemal 2 proc. eksportu w sektorze obronnym. Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny; przygotowuje raporty, analizy i rekomendacje dotyczące kluczowych obszarów gospodarki oraz życia społecznego w Polsce.
Jak mierzyć dobrostan obywateli?
Na temat tego, czy produkt krajowy brutto (PKB), jest dobrym wskaźnikiem umożliwiającym określenie poziomu bogactwa i zamożności danych narodów i państw, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Michał KLEIBER w tekście „Jak mierzyć dobrostan obywateli?„.
„Wszyscy chyba czujemy, że jakość naszego życia i nasze samopoczucie, wprawdzie z pewnością skorelowane z nawet dość wybiórczo ocenianą sytuacją gospodarczą kraju, nie do końca od niej zależą. Liczy się przecież także jakość dostępnych usług, zwłaszcza w zakresie ochrony zdrowia i edukacji, czystość powietrza, stan środowiska naturalnego, poczucie bezpieczeństwa, objawy deprymującego społecznego zróżnicowania u współobywateli i wiele innych cech otaczającego nas świata”.
„Mimo że dyskusja na temat różnych, innych niż PKB, miar społecznego dobrostanu trwa już wiele lat, na razie nie widać niestety istotnych zmian w powszechnym sposobie oceny jakości życia obywateli każdego z państw”.
„Przypomnijmy, że PKB opisuje zagregowaną wartość dóbr i usług finalnych wytworzonych w ciągu roku na terenie danego kraju. W pewnym zakresie wskaźnik ten jest oczywiście bardzo sensowny, wskazuje bowiem na stan gospodarki – wzrost produkcji przemysłowej, napływ inwestycji zagranicznych czy wzrost eksportu. Z samej definicji wynika jednak niemożność ujęcia w PKB niczego, co nie ma ustalonej ceny, tj. np. pracy we własnym gospodarstwie, pracy wolontariuszy czy zanieczyszczenia środowiska. PKB uwzględnia natomiast – paradoksalnie, bo przecież mówimy o rozwoju – produkcję tzw. antydóbr (np. używek) czy wyrównywanie strat spowodowanych katastrofami naturalnymi”.
.”Ponieważ PKB jest podstawą wielu kluczowych decyzji politycznych, dotyczących np. różnego rodzaju międzynarodowych funduszy pomocowych, całkowicie zrozumiała w tej sytuacji wydaje się głęboka refleksja nad sensem utrzymywania tego wskaźnika jako jedynej całościowej miary sytuacji danego kraju. Pomagają wprawdzie w takiej ocenie inne dostępne dane ekonomiczne, takie jak stopa bezrobocia, stawki opodatkowania, zadłużenie państwa w relacji do PKB czy liczba mieszkań na 1000 mieszkańców, ale takie pojedyncze wskaźniki to ciągle o wiele za mało, by realnie ocenić dobrostan mieszkańców” – pisze prof. Michał KLEIBER.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-michal-kleiber-jak-mierzyc-dobrostan-obywateli/
PAP/MJ