Francuzi krytykują Serbię za bycie „koniem trojańskim” Chin

Chiny widzą w Serbii „konia trojańskiego”, który pomoże im wkroczyć do Europy – ocenia francuski dziennik finansowy „Les Echos”, komentując dwudniową wizytę chińskiego przywódcy Xi Jinpinga w Serbii.
Serbia kluczem do Europy?
.”Chiny wyraźnie postrzegają Serbię jako centrum swoich inwestycji i wpływów na Starym Kontynencie. Belgrad oczekuje z kolei cennego wsparcia finansowego w ramach partnerstwa strategicznego, a także tego, aby Chiny były +trzecim filarem+ serbskiej polityki zagranicznej, opierającej się na Unii Europejskiej i Rosji” – zauważa gazeta.
Sam Xi podkreślił w autorskim tekście dla serbskiego dziennika „Politika”, że Serbia jest najważniejszym partnerem handlowym Chin w Europie Środkowej i Wschodniej.
Niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” zwraca uwagę, że wizyta Xi – zorganizowana w 25. rocznicę bombardowania przez NATO chińskiej ambasady w Belgradzie – wyśle sygnał mieszkańcom Chin oraz całego „globalnego Południa, pokazujący „hipokryzję NATO pod przywództwem USA”.
Xi Jinping chce zjednać sobie elity w Belgradzie
.Minister spraw zagranicznych Serbii Marko Dziurić spotkał się z delegacją UE w Serbii. W czasie spotkania podkreślił, że „dobre stosunki Belgradu z krajami trzecimi mogą wzbogacić zarówno Serbię, jak i UE”. Dodał, że pełne członkostwo Serbii w UE pozostaje priorytetem polityki zagranicznej władz w Belgradzie.
Xi Jinping przybył do Belgradu na zaproszenie prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia po zakończeniu wizyty we Francji. W środę uroczyście powitano go w Pałacu Serbii, po czym zorganizowano spotkanie liderów obu państw.
Posiedzeniu serbski rząd przyjął kilka dokumentów rozszerzających współpracę z Chinami w obszarach infrastruktury, rolnictwa, informacji, telekomunikacji oraz turystyki.
„To prawdziwa i wzajemna przyjaźń, która niesłychanie mi imponuje” – oświadczył Xi, cytowany przez serbską telewizję RTS.
Przywódca Chin zwrócił się do witającego go w Pałacu Serbii w Belgradzie prezydenta Vuczicia mówiąc, że jest on „wyjątkowym mężem stanu ze strategiczną wizją, z poczuciem historycznej odpowiedzialności”. „Pod twoim przywództwem Serbia utrzymała stabilność, osiągnęła szybki rozwój gospodarczy, a standardy i życie ludzi poprawiły się” – wymienił Xi.
„Żelazna przyjaźń między naszymi dwoma krajami tylko się wzmocniła, nawet przy tej dynamice międzynarodowej. Przyjaźń ta jest zakorzeniona w historii i rzeczywiście ma mocne podstawy polityczne, wspólne interesy i solidne wsparcie obywateli” – dodał przywódca ChRL.
Prezydent Vuczić ocenił wizytę jako „historyczną” przez „jeszcze mocniejsze zbliżenie naszych dwóch państw”. „Powiedziałem Xi, że jako przywódca wielkiego mocarstwa będzie spotykał się z szacunkiem na całym świecie, ale nigdy nie spotka się z taką miłością, jaką darzy go nasza Serbia” – dodał Vuczić.
„Tak jak my mamy jasne stanowisko w kwestii integralności Chin, tak Pekin wspiera naszą integralność bez zastrzeżeń” – zaznaczył Vuczić, odnosząc się do sprzeciwu Pekinu uznania niepodległości Kosowa. „Byli z nami w najtrudniejszych momentach, a dziś chcemy robić razem jeszcze więcej, nic nas nie ogranicza” – dodał.
Z okazji uroczystego powitania Xi przywieziono w okolice Pałacu Serbii – jak podały lokalne media – mieszkańców wielu miast. Zgodnie z planem dwudniowej wizyty po przywitaniu prezydentów w Pałacu odbędzie się spotkanie delegacji Serbii i Chin pod przewodnictwem Vuczicia i Xi. Po jego zakończeniu podpisana zostanie wspólna deklaracja i wymiana zawartych porozumień.
Delegacja z Chin liczy około 400 osób. W czasie wizyty przewiduje się zawarcie ponad 30 umów – podała telewizja N1.
Stajemy się świadkami rywalizacji na linii Zachód – Chiny
.Zdaniem prof. Łukasz GACEK, kierownika Zakładu Chin w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego sposób kształtowania środowiska międzynarodowego przez władze w Pekinie stanowi spore wyzwanie zarówno dla Waszyngtonu, jak i Brukseli, reprezentowanych przez nie instytucji, a szczególnie w kontekście definiowania ich roli w tej przestrzeni. Bogdan Góralczyk pisał o zmieniającej się konfiguracji sił na świecie, której wyznacznikiem jest „zmierzch dotychczasowego hegemona”, obok którego wyrasta nowa potęga. Od momentu przejęcia władzy przez Donalda Trumpa w 2017 r. Amerykanie porzucili dotychczasową strategię „zaangażowania” we współpracę z Chinami na rzecz „powstrzymywania”, co w dużej mierze odzwierciedla ich obawy dotyczące zwiększonej asertywności na arenie międzynarodowej komunistycznych władz w Pekinie.
Analogicznie jak w przypadku Stanów Zjednoczonych, zmianę narracji w odniesieniu do Chin można zauważyć także w polityce Unii Europejskiej. W marcu 2019 r. Komisja Europejska scharakteryzowała Chiny jako „partnera współpracy” (cooperation partner), „partnera negocjacyjnego” (negotiating partner) o sprzecznych interesach, „konkurenta gospodarczego” (economic competitor) dążącego do osiągnięcia wiodącej pozycji w dziedzinie technologii oraz „rywala systemowego” (systemic rival). Bruksela promuje jasny i oparty na demokratycznych i liberalnych wartościach model global governance. W tym kontekście Chiny, proponując alternatywny sposób postępowania w stosunkach międzynarodowych, oparty na odmiennych wartościach i normach, stawiają się niejako naturalnie w roli tzw. „rywala systemowego”.
Wyszczególnione kategorie definiowania Chin wzajemnie się przenikają w różnych obszarach. Z jednej strony Unię Europejską i Chiny łączą silne relacje gospodarcze, ale z drugiej dzielą antagonizmy w kwestiach dotyczących bezpieczeństwa i przede wszystkim w sferze normatywnej. Wzrost Chin jest tu wyjątkowo istotny, ponieważ redefiniuje dotychczasową rolę Europy w świecie. Nasuwa się pytanie, jak Europa powinna reagować na wzrost Chin, jak równoważyć ich wpływy, zwłaszcza w sferze gospodarczej, i wreszcie w jakim stopniu może kształtować ich wybory. Nie ulega wątpliwości, że systemowa rywalizacja w coraz większym stopniu będzie stawiana przez Brukselę jako nadrzędny paradygmat w relacjach z Chinami. Wyzwaniem pozostaje utrzymanie współpracy i dialogu z Chinami w obszarach wspólnego zainteresowania służących rozwiązywaniu problemów globalnych.
Odzwierciedleniem tworzenia strategicznej alternatywy wobec Chin są zatwierdzone 19 kwietnia 2021 r. przez Radę Unii Europejskiej konkluzje o unijnej strategii współpracy w regionie Indo-Pacyfiku, podkreślające wolę długofalowego (long-term focus) strategicznego zaangażowania w regionie. Bruksela uwypukliła przy tej okazji przywiązanie do takich wartości jak demokracja, prawa człowieka, praworządność i poszanowanie prawa międzynarodowego. Przestrzegała jednocześnie, że obserwowana współcześnie dynamika zmian w regionie Indo-Pacyfiku doprowadziła do nasilenia konkurencji geopolitycznej (intense geopolitical competition), potęgując z jednej strony wzrost napięć w handlu i łańcuchach dostaw, a z drugiej w obszarach związanych z technologią, polityką i bezpieczeństwem.
Sytuacja ta stanowi wyzwanie dla stabilności i bezpieczeństwa w regionie i poza nim, bezpośrednio zagrażając interesom UE. Bruksela podkreśliła potrzebę rozwijania współpracy z państwami regionu i w ramach wielostronnych organizacji regionalnych. Dokument należy odczytywać jako próbę przejęcia wiodącej roli w promowaniu założeń zrównoważonego rozwoju ONZ, zarówno w kontekście dwustronnym, jak i wielostronnym. Uwypukla zarazem pilną potrzebę rozwiązania problemów globalnych, związanych ze zmianą klimatu, utratą różnorodności biologicznej i społeczno-gospodarczymi skutkami pandemii Covid-19. Akcentuje znaczenie praw człowieka, w tym kwestię równouprawnienia płci, tworzenie ekologicznych partnerstw wspierających ustalenia porozumienia klimatycznego z Paryża z 2015 r., zrównoważone zarządzanie oceanami, zmniejszenie ryzyka katastrof będących następstwem zmian klimatycznych, współpracę w sektorze zdrowia. Chociaż dokument literalnie nie wskazywał na Chiny, to zarysowany geopolityczny kontekst nie pozostawia złudzeń, kto był głównym adresatem przekazu.
Wątpliwości rozwiewa przyjęta 16 września 2021 r. Strategia Indo-Pacyficzna podkreślająca potrzebę ożywienia współpracy z państwami regionu. W dokumencie podkreślano, że region Indo-Pacyfiku ma strategiczne znaczenie dla Europy. Jego rosnące znaczenie gospodarcze, demograficzne i polityczne sprawia, że staje się kluczowy w kształtowaniu porządku międzynarodowego i rozwiązywaniu globalnych wyzwań. Celem UE będzie wzrost zaangażowania w regionie, wzmocnienie strategicznego zasięgu i bezpieczeństwa oraz zwiększenie odporności łańcuchów dostaw.