Friedrich Merz zakwestionował oparcie bezpieczeństwa Europy o NATO

Lider CDU Friedrich Merz, który prawdopodobnie zostanie kanclerzem, sygnalizuje rewolucyjną zmianę w relacjach transatlantyckich - pisze portal telewizji BBC. Chadek podał w wątpliwość przyszłość NATO i wezwał Europę do szybkiego wzmocnienia niezależnych zdolności obronnych.

Lider CDU Friedrich Merz, który prawdopodobnie zostanie kanclerzem, sygnalizuje rewolucyjną zmianę w relacjach transatlantyckich – pisze portal telewizji BBC. Chadek podał w wątpliwość przyszłość NATO i wezwał Europę do szybkiego wzmocnienia niezależnych zdolności obronnych.

“Merz będzie musiał się skonfrontować z rzeczywistością” – BBC

.“Nigdy bym nie pomyślał, że powiem to w programie telewizyjnym, ale (….) jest jasne, że tej administracji (Donalda Trumpa) obojętne są losy Europy” – powiedział podczas debaty telewizyjnej Fredrich Merz.

Dodał, że jego priorytetem będzie jak najszybsze wzmacnianie zdolności bojowych Europy, “po to, abyśmy stopniowo mogli osiągnąć prawdziwą niezależność od USA”.

Fredrich Merz wyraził także wątpliwość, czy podczas szczytu NATO w czerwcu “nadal będziemy mówić o NATO w jego obecnej formie, czy jednak będziemy musieli dużo szybciej zbudować niezależne zdolności obronne Europy”. “Jesteśmy pod ogromną presją z dwóch stron (Rosji i USA), więc moim głównym celem jest budowanie jedności w Europie” – dodał.

BBC podkreśla, że słowa wypowiedziane przez Fredricha Merza, który dotąd postrzegany był jako zagorzały zwolennik sojuszu transatlantyckiego, sygnalizują ogromną zmianę na linii UE-USA. “Taki ton wypowiedzi (…) byłby nie do pomyślenia jeszcze parę miesięcy temu. To jest sejsmiczna zmiana. (…) To, czego obecnie doświadczamy w kontekście stosunków transatlantyckich, nie ma precedensu w powojennej Europie” – dodaje.

Jak przypomina portal brytyjskiej telewizji, Fredrich Merz zasugerował ostatnio, że chciałby stworzenia europejskiego parasola nuklearnego, aby przygotować się na ewentualne wycofanie gwarancji bezpieczeństwa USA dla Europy.

Chadek do tej pory sceptycznie odnosił się jednak do pomysłu wysłania żołnierzy do Ukrainy w ramach misji pokojowej – zauważa portal. Jednocześnie “biorąc pod uwagę dotychczasowe podejście Niemiec, które zwlekały na każdym etapie udzielania wsparcia Ukrainie, a mimo to dostarczyły jej więcej pomocy niż którykolwiek z europejskich sąsiadów, nie nie oznacza nie na zawsze” – podkreśla.

“Fredrich Merz będzie musiał się jednak skonfrontować z rzeczywistością: jego plany wymagają bowiem dużych pieniędzy, a niemiecka gospodarka jest w dołku” – zauważa BBC. Ponadto – jak przypomina telewizja – chadecki lider będzie musiał wpierw porozumieć się w tej sprawie z przyszłymi koalicjantami oraz europejskimi sojusznikami, którzy mogą być niechętni do obrania konfrontacyjnego podejścia do USA.

“Wyniki wyborów są zwiastunem silniejszego przywództwa Berlina. Ale czy reszta Europy jest na to gotowa?” – pyta portal. 

Kim jest przyszły kanclerz Niemiec?

.Merz ma jasną wizję europejskiej architektury politycznej, w której o tym, jak ma wyglądać europejska polityka, decydować musi kompromis między czterema stolicami: Berlinem, Londynem, Paryżem i Warszawą. W Polsce media odnotowywały jego filipiki przeciw polityce Scholza, jakie wygłaszał regularnie w Bundestagu, gdy obecny kanclerz marnował kolejne szanse na bliski sojusz z Warszawą. Domagał się, aby Scholz przedstawił publicznie „kompleksową propozycję nowej agendy strategicznej wobec Polski”, gdy w grudniu 2023 nastąpiła w Warszawie zmiana rządu. Piętnował Scholza za złamanie obietnicy dostarczenia Polsce nowoczesnych czołgów w zamian za sprzęt, który Warszawa wysłała Kijowowi. Żądał poparcia Niemiec dla unijnego finansowania muru na polskiej granicy wschodniej i poparł Tuska, gdy ten zapowiedział zawieszenie prawa azylu. W zasadzie zgadzał się z Scholzem tylko w jednym elemencie jego nieprzyjaznej polityki wobec Polski: tym, że kwestia reparacji nie jest teraz aktualna.

Merz jako nowy przywódca Niemiec będzie nieuchronnie oznaczać wzrost politycznego znaczenia Berlina w europejskiej i globalnej polityce. Nie tylko dlatego, że skończy się przewlekły koalicyjny pat, paraliżujący niemiecką politykę praktycznie od pierwszego dnia istnienia rządu Scholza, ale także dlatego, że Merz, który obejmie władzę w Niemczech mniej więcej w tym samym czasie co Trump w Ameryce, zrobi wszystko, aby zapobiec kryzysowi w relacjach amerykańsko-niemieckich, nieuchronnych, jeśli Trump w Berlinie napotkałby znienawidzonego Scholza. „Dogadalibyśmy się” – mówi Merz o swoim potencjalnym partnerstwie z Trumpem. Zasadnicza zmiana polityczna, jaka właśnie następuje w Ameryce, motywować będzie – jak przypuszczam – Merza tym mocniej do wyraźnego zwrotu w stronę Polski. Bo w Berlinie wszyscy świetnie pamiętają, że ilekroć w przeszłości Trump chciał upokorzyć Niemcy i zagrać im na nosie, to ostentacyjnie przyjaźnił się z Polską, dając polską politykę bezpieczeństwa albo energetyczną za przykład Niemcom do naśladowania.

„To w porównaniu z wyjątkowo nieudanym Olafem Scholzem zmiana o wielkiej politycznej doniosłości, i to niezależnie od tego, jak ostatecznie wyglądać będzie nowa koalicja, która gabinetowi Merza da w Bundestagu większość parlamentarną” – zaznacza Jan ROKITA.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/jan-rokita-merz/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 24 lutego 2025