„Bracie, gdyby nie my, mówiłbyś dziś po niemiecku albo rosyjsku” - Elon Musk do unijnego ex-komisarza
„Bracie, gdyby nie amerykańska interwencja (w czasie II wojny światowej – przyp. red.) to mówiłbyś dziś po niemiecku albo po rosyjsku” – powiedział Elon Musk odpowiadając na zarzuty b.komisarza europejskiego Thierrego Bretona dotyczące rzekomej ingerencji Amerykanina (właściciela Twittera i jednego z najbliższych współpracowników Donalda Trumpa) w przedterminowe wybory parlamentarne w Niemczech.
Bruksela szuka sposobów, aby zablokować Twittera na terenie UE
.”Tuż po haniebnym ataku w Magdeburgu oraz na kilka tygodni przed wyborami w Niemczech, Elon Musk – będący najbardziej wpływowym wpływowy użytkownikiem X/Twittera na świecie i potencjalnym członkiem przyszłej administracji USA – otwarcie wspiera skrajnie prawicową partię AfD. Czy nie jest to właśnie obca ingerencja w czystej postaci? Musimy położyć kres „podwójnym standardom” i zacząć stosować DSA (unijny akt o usługach cyfrowych)” – napisał francuski polityk i były członek Komisji Europejskiej Thierry Breton na X/Twitterze 21 grudnia 2024 r..
Oskarżenie dotyczące rzekomego nadzwyczajnego charakteru wsparcia jakiego za sprawą swojego oficjalnego konta na portalu Elon Musk miałby udzielać Alternatywie dla Niemiec spotkały się ze zdecydowaną odpowiedzią samego wywołanego do tablicy przez unijnego ex-komisarza amerykańskiego biznesmena.
Właściciel Twittera w inteligentny sposób odrzucił zarzuty Thierrego Bretona oraz zauważył, że „gdyby nie amerykańska interwencja (w czasie II wojny światowej – przyp. red.) to mówiłbyś dziś po niemiecku albo po rosyjsku”. W ten też sposób pośrednio Elon Musk pośrednio odniósł do planów ograniczenia lub nawet zablokowania Twittera/X w Unii Europejskiej, czego zwolennikiem jest francuski polityk. Planów takich nie kryją też dziś zarówno eurodeputowani, jak i urzędnicy w Brukseli.
Thierry Breton od dawna chce wprowadzić cenzurę w Europie
.Ostatnia „wymiana uprzejmości” pomiędzy Elonem Muskiem a Thierrym Bretonem nie jest pierwszym starciem pomiędzy nimi. 12 sierpnia 2024 r. polityk, pełniący wówczas jeszcze funkcję unijnego komisarza ds. rynku wewnętrznego i usług napisał list otwarty skierowany do Elona Muska – właściciela Twittera, w którym pojawiło się nieskrywane wezwanie do wprowadzenia cenzury na tym portalu.
Polityk UE ostrzegł Muska, że jeśli nie dostosuje się do europejskich przepisów zobowiązujących media społecznościowe do niepromowania tego, co jest określane przez urzędników unijnych jako „szkodliwe treści”, to KE nie zawaha się użyć narzędzi prawnych jakimi dysponuje.
Bezpośrednią przyczyną wystosowania listu otwartego do Elona Muska przez Thierrego Bretona była zaplanowana tego samego dnia, tj. 12 sierpnia 2024 r., rozmowa na żywo na Twitterze pomiędzy Elonem Muskiem i Donaldem Trumpem, wtedy jeszcze kandydatem ubiegającego się o urząd prezydenta USA.
„Z dużą publicznością wiąże się większa odpowiedzialność. Ponieważ istnieje ryzyko wzmocnienia potencjalnie szkodliwych treści w UE w związku z wydarzeniami o dużej publiczności na całym świecie, wysłałem ten list do Elona Muska” – pisał w swoim liście unijny komisarz. Thierry Breton już wtedy ostrzegł właściciela Twittera, że Komisja Europejska monitoruje „ryzyko rozpowszechniania w UE treści, które mogą podżegać do przemocy, nienawiści i rasizmu w związku z konkretnymi ważnymi wydarzeniami politycznymi lub społecznymi, które występują na całym świecie”.
Unia Europejska coraz bliższa odcięcia Twittera
.Na list Thierryego Bregona Elon Musk początkowo odpowiedział w sierpniu 2024 r. krótkim wpisem na „X”, w którym napisał: „Bonjour!”, a następnie zamieścił wpis krytykujący cenzurę. „Szczerze mówiąc, naprawdę chciałem odpowiedzieć tym memem z «Tropic Thunder», ale nigdy nie zrobiłbym czegoś tak niegrzecznego i nieodpowiedzialnego!”.
To pierwsze starcie pomiędzy Elonem Muskiem i Thierrym Bretonem dotyczyło tym samym kwestii wolności słowa w mediach społecznościowych, czego kolejnym akordem jest obecna konfrontacja amerykańskiego biznesmena i francuskiego polityka. Temu drugiemu nie podoba się to, iż tragiczne wydarzenia takie jak ataki obcych kulturowo imigrantów na rdzenną ludność europejskich państw prowadzą do wzrostu poparcia dla sił prawicowych – takich jak chociażby Alternatywa dla Niemiec.
Najnowszym przykładem tego jest atak saudyjskiego lekarza na jarmark świąteczny w Magdeburgu, zaś pod koniec lata przykładem tego były zamieszki, jakie wybuchły w Wielkiej Brytanii po dokonanym przez czarnego imigranta zabójstwie kilku przypadkowych białych dzieci. Obydwie zbrodnie prowadzą do wzrostu poparcia dla prawicowych formacji, odpowiednio w Niemczech i Wielkiej Brytanii, co niepokoi establishmentowych polityków takich jak ex-komisarz Thierry Bretton. Stąd próba wymuszenia na Elonie Musku cenzury na portalu „X”, na którą ten jednak się tylko nie zgadza, ale wręcz wykazuje hardość: wbrew naciskom jeszcze bardziej angażuje się na rzecz promowania swobodnej wymiany myśli i pluralizmu politycznego. Podobnie jak jego patron Donald Trump.
Dokąd zmierza świat?
.Na temat znaczenie rewolucji sztucznej inteligencji oraz jakie zmiany ona przyniesienie w najbliższych dekadach wypowiadali się miliarder i właściciel Tesli, SpaceX oraz portalu „X” Elon Musk oraz były brytyjski premier Rishi SUNAK w trakcie debaty jaka odbyła się na początku 2024 r. w londyńskim Lancaster House. Treść tej dyskusji została opublikowana na łamach portalu „Wszystko co Najważniejsze” w tekście „Dokąd zmierza świat?„.
Rishi SUNAK: Bill Gates powiedział, że w naszych czasach nie ma nikogo, kto zrobiłby więcej, aby przesunąć granice innowacji naukowych, niż Elon Musk. To z pewnością miłe, kiedy ktoś mówi o Tobie w taki sposób – tym bardziej, gdy ta pochwała pochodzi od Billa Gatesa – ale co zaskakujące, jeśli chodzi o sztuczną inteligencję, to przez prawie dekadę robiłeś coś zupełnie przeciwnego. Twierdziłeś, że powinniśmy spokojnie pomyśleć o tym, co robimy i co forsujemy, aby AI była na pewno bezpieczna. Być może nie powinniśmy naciskać tak na jej szybki rozwój? Co spowodowało, że myślisz o tym problemie w taki sposób? Dlaczego powinniśmy się martwić rozwojem sztucznej inteligencji?
Elon MUSK: Tak, przez jakiś czas byłem w pewnym sensie kasandrą sztucznej inteligencji. Kiedy mówiłem ludziom, że powinniśmy naprawdę zacząć martwić się sztuczną inteligencją, odpowiadali: „O czym ty mówisz?”. Nigdy tak naprawdę nie miałem żadnego doświadczenia ze sztuczną inteligencją, ale ponieważ zajmowałem się technologią przez długi czas, mogłem to przewidzieć. Sądzę, że w roku 2023 nastąpiło wiele przełomów. Obecnie dowolna osoba może stworzyć fałszywe wideo przedstawiające kogokolwiek. Każdy może nagrać filmik przedstawiający Rishiego Sunaka lub mnie mówiących w czasie rzeczywistym cokolwiek. Takie fałszywe nagrania to deepfaki, które mogą być niesamowicie dobre. Czasami są bardziej przekonujące niż prawdziwe osoby.
Potem były takie dość niezwykłe rzeczy, jak ChatGPT. Najpierw pojawił się GPT1, potem GPT2, GPT3, GPT4. Obserwowałem rozwój tej technologii i było mi łatwo przewidzieć, dokąd ona zmierza. Kiedy ekstrapolujesz punkty z krzywej i jednocześnie zakładasz, że trend będzie kontynuowany, to jasne się staje, że w końcu będziemy mieli tak rozwiniętą sztuczną inteligencję, że znacznie przewyższy ona inteligencję ludzką. Cieszę się, że obecnie ludzie poważnie podchodzą do kwestii bezpieczeństwa i chciałbym podziękować za zorganizowanie tej konferencji na temat bezpieczeństwa AI. Myślę, że w przyszłości będzie to uważane za bardzo ważne wydarzenie. Istnieje potencjał, aby sztuczna inteligencja miała pozytywny wpływ na ludzkość, przyczyniając się do nadejścia czasów, w których nie będzie niedoboru towarów i usług. Niemniej nie możemy zapomnieć o „problemie dżina”. Jeśli masz dżina, który może spełnić wszystkie życzenia, historie te mogą nie skończyć się dobrze – uważaj, czego sobie życzysz.
Rishi SUNAK: Jedną z rzeczy, które osiągnęliśmy podczas szczytu na temat przyszłości AI, spotkań między firmami a liderami, było porozumienie, że idealnie byłoby, gdyby rządy przeprowadzały testy bezpieczeństwa modeli sztucznej inteligencji przed ich wprowadzeniem na rynek. Jest to coś, nad czym naprawdę ciężko pracowaliśmy. Jak wiesz, moim zadaniem w rządzie w kontekście AI jest analiza potencjalnego ryzyka i ochrona kraju. Uporamy się z tym, gdy rozwiniemy potrzebne zdolności w naszym instytucie bezpieczeństwa, a następnie upewnimy się, że możemy przetestować modele, zanim zostaną wydane. Ty także mówiłeś o potencjalnym ryzyku. Co rządy powinny robić, aby ograniczać to ryzyko?
Elon MUSK: W warunkach zagrożonego bezpieczeństwa publicznego rząd odgrywa ważną rolę. W przypadku zdecydowanej większości oprogramowania bezpieczeństwo publiczne nie jest zagrożone. To znaczy, jeśli dana aplikacja ulegnie awarii na telefonie lub na laptopie, to nie jest to wielka katastrofa. Jednak kiedy mówimy o superinteligencji cyfrowej, która moim zdaniem rzeczywiście stwarza ryzyko dla społeczeństwa, to rząd ma do odegrania ważną rolę w zabezpieczaniu interesów publicznych. Dotyczy to oczywiście wielu dziedzin: lotnictwa, transportu itp. Mam do czynienia z organami regulacyjnymi na całym świecie i właściwie zgadzam się ze zdecydowaną większością przepisów – z kilkoma małymi wyjątkami.
WARTO PRZECZYTAĆ WIĘCEJ: Elon MUSK, Rishi SUNAK: „Dokąd zmierza świat” [LINK].
Oprac. Marcin Jarzębski