Gdzie Ursula von der Leyen chce znaleźć 800 mld euro na zbrojenia?

800 mld euro na zbrojenia

Ogłoszona przez szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen kwota 800 mld euro, jaka ma zostać zmobilizowana na dozbrajanie Europy w ramach ogłoszonego 4 marca planu, nie jest hipotetyczna – przekonywały źródła unijne. W ich ocenie stoi za tym chęć stolic do zwiększania wydatków na obronę.

UE przeznaczy 800 mld euro na zbrojenia

.Ogłoszony przez Ursulę von der Leyen plan omówią 6 stycznia na nadzwyczajnym szczycie w Brukseli szefowie unijnych państw i rządów. Wśród zaproponowanych pięciu punktów znalazły się: pożyczki dla krajów członkowskich o wartości do 150 mld euro, wyłączenie wydatków na obronność z reguł fiskalnych, możliwość wykorzystywania na ten cel pieniędzy z unijnego budżetu w ramach polityki spójności oraz wsparcie z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

Według Ursuli von der Leyen pakiet może zmobilizować na inwestycje w bezpieczeństwo do 800 mld euro. Plan KE wzbudził jednak wątpliwości co do tego, na ile rzeczywiście kraje członkowskie będą chciały z niego korzystać i czy – w związku z tym – Unia Europejska będzie w stanie zmobilizować taką kwotę.

Źródła unijne podkreślały 4 marca, że nie ma mowy o kwocie hipotetycznej, choć za zmobilizowanie dużej części tej sumy odpowiadać będą same kraje członkowskie. Te będą mogły m.in. podnosić wydatki na obronność bez narażania się na ryzyko złamania unijnych reguł wydatkowych i uruchomienia procedury nadmiernego deficytu. Zgodnie z unijnymi zasadami deficyt w budżetach krajów członkowskich nie powinien przekraczać 3 proc. PKB, a dług publiczny – 60 proc. PKB.

W tym celu KE ma zaproponować uruchomienie tzw. krajowej klauzuli wyjścia z reguł wydatkowych. To będzie jednak oznaczać, że każde państwo z osobna będzie musiało wnioskować o takie odstępstwo. Źródło unijne przekonywało, że tzw. klauzula ogólna byłaby jednak krokiem za daleko idącym. Użyta w trakcie pandemii Covid-19, pozwoliła krajom na przekraczanie limitów bez względu na rodzaj wydatków. Natomiast klauzula krajowa umożliwi państwom wydawanie więcej, ale tylko na obronność. Kraje członkowskie będą mogły zwiększyć swoje wydatki na ten cel o 1,5 proc. PKB rocznie.

Jak Ursula von der Leyen chce sfinansować zbrojenia?

.Według Ursuli von der Leyen jeśli państwa członkowskie UE zwiększą wydatki na obronę średnio o 1,5 proc. PKB, to wyniosą one blisko 650 mld euro w okresie czterech lat. Taki wynik zakłada, że o wyłączenie z reguł fiskalnych zwróci się większość krajów członkowskich; jeśli zrobiłyby to wszystkie w ciągu czterech lat dałoby to ponad 1 bln euro. Skąd pewność, że większość stolic się na to zdecyduje? „Rozmawiamy z krajami członkowskimi i od prawie wszystkich słyszymy, że chcą zwiększyć swoje wydatki na obronę” – podkreśliło źródło UE.

Z kolei pożyczki zaciągnięte przez KE dla krajów członkowskich mają dać dodatkowe 150 mld euro. Kredyty i odsetki od nich spłacą same kraje członkowskie. Pożyczki będą gwarantowane unijnym budżetem, a stolice mają skusić do ich wzięcia korzystne warunki. Zakupiony sprzęt będzie mógł zostać przeznaczony także na wsparcie Ukrainy.

Podobny mechanizm zastosowano w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO), na który składa się także pomoc bezzwrotna. Dotacje są w ramach KPO o wiele bardziej atrakcyjne dla krajów członkowskich od pożyczek – dlatego w puli kredytowej nadal pozostaje 93 mld euro niewykorzystanych środków.

Źródło unijne zwróciło jednak uwagę, że w przypadku pożyczek na obronność nie będzie kopert narodowych, lecz KE będzie je przyznawać w zależności od zgłaszanego przez stolice zapotrzebowania. Takie rozwiązanie zostało zastosowane – i według źródła UE sprawdziło się – w przypadku pożyczek udzielanych na przeciwdziałania bezrobociu w trakcie pandemii, które działało pod nazwą SURE.

Państwa dostaną również możliwość większego wykorzystania funduszy z polityki spójności na rozwój regionów w obszarze obronności (Polska jest ich największym beneficjentem), ale nadal – jak żadnych innych środków z unijnego budżetu – nie będą mogły przeznaczać ich na uzbrojenie. „Fundusze spójności będą mogły być wykorzystywane na inwestycje w infrastrukturę, badania i rozwój, nowe technologie w zakresie podwójnego zastosowania” – podało źródło unijne.

Polska z największą armią UE

.Na temat tego, iż jeśli Polska spełni ambitne plany modernizacji i zwiększenia siły własnej armii, to będzie dysponowała największą armią lądową w całej Unii Europejskiej, na łamach “Wszystko co Najważniejsze” pisze Alexandre MASSAUX w tekście “Największa siła militarna Unii Europejskiej“.

“Warszawa uchwaliła nowe prawo obronne w 2022 roku. Jak podaje polski rząd, polska armia liczy obecnie ok. 111,5 tys. żołnierzy zawodowych i 32 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Na mocy nowych przepisów polska armia zostanie docelowo zwiększona do ok. 300 tys. żołnierzy – 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Jeśli te liczby zostaną osiągnięte, polska armia przewyższy 200-tysięczną armię francuską, która jest obecnie największą armią w UE”.

”Dzięki stale rosnącemu budżetowi obronnemu, zwiększonemu zaangażowaniu w misje UE i NATO, korzystnym czynnikom geopolitycznym oraz dużemu potencjałowi rekrutacyjnemu Polska ma dobrą pozycję, aby nadal wzmacniać swoje siły zbrojne. Świadczą o tym zresztą ostatnie zakupy. W ostatnich latach Polska dokonała szeregu poważnych zakupów broni w celu modernizacji i wzmocnienia swoich sił zbrojnych. W 2016 roku zamówiła w niemieckiej firmie Krauss-Maffei Wegmann 100 czołgów najnowszej generacji Leopard 2A5. Z kolei od polskiej firmy WZM zakupiła transportery opancerzone Rosomak, które służą do transportu oddziałów i wsparcia logistycznego na polu walki. W 2018 roku Polska zawarła umowę z amerykańską firmą Raytheon na zakup systemu Patriot, najnowocześniejszego systemu obrony przeciwlotniczej”.

.”Zakup ten był jednym z największych zakupów obronnych w historii Polski i został wyceniony na 4,75 mld dolarów. Polska kupiła także samoloty myśliwskie F-35 od amerykańskiej firmy Lockheed Martin – zamówiła 32 myśliwce z tej serii, które zastąpią wysłużone myśliwce MiG-29 i Su-22. Zamówiono również wojskowe drony, w tym drony MQ-9 Reaper produkowane przez amerykańską firmę General Atomics. Od 2022 roku zakupy te znacznie przyspieszają. W Korei Południowej Polska kupiła 288 systemów wielokrotnych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo i 1000 czołgów K2 od Hyundai Rotem. W USA Warszawa zamówiła 116 nowych czołgów Abrams. Dla porównania – Francja, Niemcy i Wielka Brytania mają obecnie podobno po 200 czołgów” – pisze Alexandre MASSAUX.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/alexandre-massaux-najwieksza-sila-militarna-unii-europejskiej/

PAP/Magdalena Cedro/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 4 marca 2025