Gigant z Doliny Krzemowej zainwestuje 20 mld zł w Polsce

Intel chce zainwestować 4,6 mld dol. i zatrudnić 2 tys. osób w zakładzie integracji i testowania półprzewodników w okolicach Wrocławia – poinformowała w piątek firma.
.Firma Intel wybrała na lokalizację swojego nowego, zaawansowanego technologicznie zakładu integracji i testowania półprzewodników okolice Wrocławia. Dodano, że planowana inwestycja o łącznej wartości sięgającej 4,6 mld dol. pozwoli stworzyć 2000 miejsc pracy w firmie Intel oraz tysiące powiązanych stanowisk u dostawców, a także tymczasowe zatrudnienie podczas prac budowlanych.
Wielka inwestycja firmy Intel w Polsce
.Intel z siedzibą w miejscowości Santa Clara w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej w USA to założony w 1968 r. koncern z branży nowych technologii będący jednym z największych producentów półprzewodników na świecie. Amerykańska firma notowana na giełdzie NASDAQ wytwarza m.in. procesory do komputerów osobistych, a także rozwiązania informatyczne i sprzętowe na potrzeby centrów danych, sztucznej inteligencji oraz pojazdów autonomicznych. W UE zatrudnia ok. 10 tys. pracowników.
Szef rządu podczas piątkowego wystąpienia podkreślał, że to „wielki moment, nie tylko tutaj dla Polski”. Jak dodał premier planowana inwestycja to „element strategii jednej z największych, najważniejszych technologicznych firm świata – strategii, która ma na celu budowę nowych mocy produkcyjnych w produkcji półprzewodników”.
Największa inwestycja Greenfield w Polsce
.Mateusz Morawiecki podkreślał, że inwestycja Intela to element „zacementowania, utrwalenia współpracy transatlantyckiej”. „To największa inwestycja greenfield w Polsce (…). Mogę powiedzieć, że (…) wizja rozwoju nowej fabryki Intela jest imponująca” – powiedział premier. Podkreślił, że planowana inwestycja „daje ogromną satysfakcję; warto było starać się o tę inwestycję”. Dodajemy dziś do współpracy polsko-amerykańskiej potężny filar współpracy handlowej, gospodarczej, która jednocześnie jest współpracą w obszarze bezpieczeństwa – wskazał w piątek premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do planowanej przez firmę Intel inwestycji pod Wrocławiem.
Utrwalanie współpracy transatlantyckiej z USA
.”Do tej bardzo rozbudowanej i bardzo bliskiej współpracy międzynarodowej (polsko-amerykańskiej – przyp. red.) w zakresie dyplomacji, ale także polityki obronnej, dodajemy dziś nie cegiełkę, ale potężny filar współpracy handlowej, gospodarczej, która jednocześnie jest współpracą w obszarze bezpieczeństwa” – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że jest to „coś absolutnie bez precedensu”.
Premier dodał, że „jako Polska zrobimy wszystko, aby tak znakomici inwestorzy czuli się u nas dobrze, chcieli rozwijać swój biznes i byli nie tylko szanowaną korporacją w Polsce, ale też tym wyraźnym znakiem współpracy transatlantyckiej, współpracy polsko-amerykańskiej, współpracy Polski, całej Europy i Stanów Zjednoczonych”.
Geoekonomiczna rywalizacja mocarstw
.Na temat znaczenia metali ziem rzadkich w geoekonomicznej rywalizacji mocarstw, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Guido Alberto CASANOVA w tekście „Chiński monopol na metale rzadkie zablokuje rozwój Zachodu?„.
„Od ponad dekady metale ziem rzadkich są kluczowym towarem w wyścigu o geoekonomiczną dominację w tym stuleciu, i nie jest to przypadek. Pierwiastki ziem rzadkich mają fundamentalne znaczenie dla rozwoju nowych technologii, które umożliwią zieloną rewolucję w zakresie zmian klimatycznych”.
„Metale ziem rzadkich są kluczowymi pierwiastkami w procesie dekarbonizacji gospodarek rozwiniętych. Po przetworzeniu i rafinacji te pierwiastki (jest ich 17) są niezbędne nie tylko do produkcji katalizatorów przemysłowych, ale również magnesów stałych, wykorzystywanych w produkcji turbin wiatrowych i pojazdów elektrycznych. To sprawia, że odgrywają one strategiczną rolę w rozwoju tych sektorów przemysłu, od których będzie zależeć zielona transformacja w ciągu najbliższych trzech lub czterech dekad”.
.”Właśnie z tego powodu quasi-monopol chińskich firm na produkcję i przetwarzanie metali rzadkich stanowi podstawowy, strategiczny dylemat dla polityki przemysłowej krajów zachodnich. Przed pandemią COVID-19 na Chiny przypadało nie mniej niż 62,8 proc. wszystkich metali ziem rzadkich wydobywanych na świecie. Jednak wydobycie jest tylko pierwszym etapem skomplikowanego łańcucha wartości, który przecina cały przemysł metali ziem rzadkich. Na dalszych etapach przetwarzania i w powiązanych sektorach produkcji przemysłowej (takich jak magnesy stałe) udziały chińskich firm wzrastają nawet do 85-90 proc” – pisze Guido Alberto CASANOVA.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ