Gwałty na Ukrainkach. Broń wymierzona w ludność cywilną
Gwałty na Ukrainkach są narzędziem wojny, które ma złamać, upokorzyć i uzmysłowić ludności cywilnej, że jest bezradna, mówi Kira Rudyk, członkini ukraińskiego parlamentu w wywiadzie dla CBS News.
.Ukraińska prawniczka Kira Rudyk zbiera dowody przemocy seksualnej popełnionej przez rosyjskich żołnierzy. Specjaliści i organizacje międzynarodowe przyznają, że gwałty na Ukrainkach są bronią wymierzoną w ludność cywilną za stawianie zaciekłego oporu podczas inwazji. Działaczka przytacza przerażające relacje ofiar, które dokładnie opisuje i gromadzi, jako materiał dowodowy. Rudyk usłyszała m.in. historię kobiety zgwałconej na oczach członków jej rodziny, a także o kobiecie, która przez wiele dni była wielokrotnie odwiedzana przez rosyjskich żołnierzy i gwałcona.
„Żałuję, że mnie nie zabił, zamiast tego co zrobił”
.Stacja CBS News przytacza relacje 83-letniej nauczycielki Very, która została zgwałcona przez rosyjskiego żołnierza z Doniecka, kiedy za ścianą znajdował się jej niepełnosprawny mąż. Relacje na miejscu zebrała korespondentka CBS, Holly Williams.
Zapytałam [żołnierza]: 'Co masz przeciwko naszemu rządowi? To nie my rozpoczęliśmy wojnę”. Boże, chciałabym tego nie powiedzieć. Skusiłam los. Powiedział, że jestem za mądra” – opowiada Vera w wywiadzie dla CBS News. Powiedział: „Wstań. Wstałam. Złapał mnie za kark. Ścisnął. Zaczęłam się dusić. Nie mogłam oddychać. Zapytał mnie, kto jest w domu. Odpowiedziałam, że tylko mój chory mąż, nikt inny… i wtedy się zaczęło”.
Mimo, iż rosyjscy okupanci opuścili już wioskę Very, kobieta nadal każdą noc przeżywa paraliżujący strach.
Kira Rudyk podkreśla, że gwałty na Ukrainkach są narzędziem wojny, które mają złamać duszę, upokorzyć i pokazać ludności cywilnej, że jest bezradna w kontekście ochrony kobiet i dzieci. Prawniczka odwiedziła Buczę wkrótce po opuszczeniu jej przez wojska rosyjskie. Wykorzystując bilingi telefoniczne i pozostawione dokumenty, próbuje zdobyć nazwiska i imiona żołnierzy, którzy popełnili gwałty. Zgodnie z prawem międzynarodowym przemoc seksualna podczas konfliktu może być zbrodnią wojenną, zbrodnią przeciwko ludzkości i w połączeniu z zamiarem wyeliminowania grupy etnicznej częścią ludobójstwa.
Międzynarodowa Komisja Śledcza
.Ewelina U. Ochab, autorka ponad 30 raportów dla ONZ, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” zwraca uwagę, że przemoc seksualna jest wykorzystywana jako broń w konfliktach na całym świecie. Gwałty na Ukrainkach są jednym z wielu przypadków przemocy seksualnej stosowanej jako broń wobec ludności cywilnej od Ameryki Łacińskiej, przez Etiopię, po Birmę. Autorka przytacza Inicjatywę Czerwonej Linii, laureata Pokojowej Nagrody Nobla dra Denisa Mukwege, który podkreśla, że brak jest instrumentów pozwalających sprawnie chronić kobiety i karać winnych przemocy seksualnej.
Dr Denis Mukwege, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, ogłosił Inicjatywę Czerwonej Linii [Red Line Initiative], której celem jest wyznaczenie granicy dla przemocy seksualnej w konfliktach. Inicjatywa będzie dążyć do stworzenia prawnie wiążącego instrumentu międzynarodowego, który „wywoła wyraźny moralny sprzeciw i międzynarodowe potępienie, gdy przemoc seksualna będzie stosowana jako broń wojenna; zapewni zdecydowaną i szybką reakcję państw zgodnie z ich międzynarodowymi zobowiązaniami oraz ustanowi jasne przepisy prawne, które doprowadzą do ponoszenia odpowiedzialności nie tylko przez jednostki, ale także rządy, jeśli nie podejmą działań.
Sytuację ofiar mogą według współzałożycielki Koalicji na rzecz Reagowania na Ludobójstwo poprawić jedynie stanowcze działania wspólnoty państw. Podkreśla, że rosyjska agresja na Ukrainę skłoniła Organizację Narodów Zjednoczonych do powołania Międzynarodowej Komisji Śledczej, której zadaniem będzie przeciwdziałanie przemocy seksualnej w czasie wojny.
Nowy mechanizm, Niezależna Międzynarodowa Komisja Śledcza, powołana początkowo na rok, ma umożliwić zbadanie wszelkich domniemanych naruszeń praw człowieka, łamania międzynarodowego prawa humanitarnego i związanych z tym zbrodni przeciwko Ukrainie, dokonywanych przez Federację Rosyjską, oraz ustalić fakty, okoliczności i przyczyny takich naruszeń i nadużyć, zwraca uwagę Ewelina Ochab.
Powołanie organizacji nie gwarantuje zmiany
.Kira Rudyk zwraca uwagę, że jedyne co definitywnie zakończy przemoc seksualną to koniec wojny na Ukrainie. „Jedynym sposobem na powstrzymanie okrucieństw jest zakończenie wojny. (…) za każdym razem, kiedy światowa organizacja zbiera się i mówi: 'Ok, spotkamy się za dwa tygodnie i zastanowimy się, co się dzieje, pomyślimy, może podejmiemy jakieś działania’, chcę, żebyście pomyśleli, że gdzieś na okupowanym terytorium jest prawdopodobnie kobieta – i to nie jedna – która przez te dwa tygodnie będzie budzić się każdego dnia, wiedząc, co się stanie. Przyjdą rosyjscy żołnierze i zgwałcą ją. I ona może nie przeżyć, dodaje ukraińska prawniczka.„
Oprac. Mikołaj Czyż