Hamas zaatakował gdy żołnierzy odesłano na święta, jak przed wojną Jom Kipur 50 lat temu

Izraelska porażka wywiadowcza i operacyjna jest niewyobrażalna. Nawet kilka godzin po infiltracji na granicy nadal nie było wystarczającej liczby żołnierzy, których prawdopodobnie odesłano do domu na święto Sukot, podobnie jak przed wojną Jom Kipur 50 lat temu – pisze w sobotę Awi Issacharof, dziennikarz i twórca serialu „Fauda”.
Atak Hamasu na Izrael
.Połączone siły Egiptu i Syrii najechały Izrael w 1973 r. w dniu żydowskiego święta Jom Kipur, kiedy zakładano, że większość żołnierzy izraelskich będzie na przepustkach. W sobotę „rozmieszczenie sił na granicy nie zapobiegło infiltracji kilkudziesięciu bojowników Hamasu z kilku obszarów jednocześnie, ponieważ na tym obszarze prawie nie ma izraelskiej obecności wojskowej” – pisze autor komentarza na portalu Ynet.
Porażka izraelskiego wywiadu
.Według Issacharofa nie mniej poważna jest porażka izraelskiego wywiadu: „Ogólne poczucie w Izraelu było takie, że niebezpieczeństwo eskalacji przemocy już za nami, żadna partia nie wyobrażała sobie takiego wypowiedzenia wojny i tak »udanego« występu Hamasu.” Było tak pomimo tego, że „kilka dni wcześniej Hamas wysłał setki mieszkańców na demonstracje przy płocie (oddzielającym Strefę Gazy od Izraela – przyp. red.), a w tym samym czasie Islamski Dżihad przeprowadził duże »ćwiczenia«”.
„Być może myślano, że to mistyfikacja wywiadu, tak jak 50 lat temu” – pisze Issacharof, robiąc aluzję do tego, że wywiad izraelski był w posiadaniu informacji, iż 6 października 1973 r. Egipt planuje atak, jednak uznano to za celową dezinformację. Zdaniem komentatora winny obecnej sytuacji jest również premier Benjamin Netanjahu i jego ekipa.
Krytyka Beniamina Netanjahu
.”Odkąd Beniamin Netanjahu został wybrany na premiera w 2009 roku, propaguje on koncepcję (…) wzmocnienia Hamasu w Strefie Gazy i osłabienia Autonomii Palestyńskiej oraz Mahmuda Abbasa na Zachodnim Brzegu. Była to iluzoryczna i niebezpieczna polityka, która pozwoliła organizacji terrorystycznej stać się imperium wojskowym z sukcesem pokonującym siły zbrojne Izraela i (wywiad wojskowy) Szin Bet – a wszystko po to, by zapobiec jakiejkolwiek możliwości procesu politycznego z Palestyńczykami” – czytamy na portalu Ynet.
Kim jest Awi Issacharof?
.Awi Issacharof jest dziennikarzem politycznym, a także twórcą popularnego na całym świecie serialu fabularnego „Fauda” o izraelskich siłach specjalnych w konflikcie izraelsko-palestyńskim. Atak Hamasu na Izrael rozpoczął się ok. godz. 6.30 czasu miejscowego (5.30 w Polsce). Ze Strefy Gazy wystrzelono zdaniem izraelskich źródeł około 2,2 tys. rakiet. Bojownicy przeniknęli do niektórych miast na południu Izraela i pojmali nieznaną liczbę Izraelczyków do niewoli. Według izraelskich mediów w wyniku ataków zginęło co najmniej 100 Izraelczyków, pojawiły się informacje o ponad 900 rannych. W atakach odwetowych Izraela zginęło nie mniej niż 198 Palestyńczyków i 1610 zostało rannych.
Wojna Jom Kipur
.Na temat zsynchronizowanej agresji Egiptu i Syrii na Izrael w 1973 r., która została przeprowadzona w czasie żydowskiego święta Jom Kipur, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Monika KRAWCZYK w tekście „Wojna Jom Kipur. 50 lat później”.
„Wojna rozpoczęła się po południu. Trwał dzień Jom Kipur 1973 r. Państwo Izrael istniało już ćwierć wieku, było weteranem dwóch wojen i kilku zbrojnych kryzysów wywołanych przez kraje sąsiednie, niepogodzone z istnieniem obcej cywilizacji w świecie zdominowanym przez islam. Izrael stał im ością w gardle. Ważne święto religijne wydało się doskonałym momentem, aby wymierzyć kolejny cios. Wojska Egiptu (od strony Kanału Sueskiego) i Syrii (na południu Wzgórz Golan) przeprowadziły zsynchronizowany atak, zaskakując Siły Obrony Izraela. Główne walki trwały intensywnie przez trzy tygodnie – w dniach 6–25 października. W tym czasie Izrael stracił 2656 żołnierzy. Izraelczykom udało się przeprowadzić błyskawiczną mobilizację. Paradoksalnie żandarmeria miała nieco łatwiej: zamiast chodzić od domu do domu z kartami powołań, przychodziła po prostu do lokalnej synagogi, gdzie zastawała większość rezerwistów uczestniczących w modlitwach świątecznych. Rabini zezwolili powołanym na wcześniejsze zakończenie postu i prowadzenie pojazdów. Kongregacje odmówiły modlitwy za Siły Obrony Izraela i siły bezpieczeństwa. Młodsi rabini również musieli opuścić zgromadzenie, aby zasilić natychmiast korpus kapelanów i … Chewra Kadisza (bractwa pogrzebowego)”.
.”Słowa starożytnego hymnu liturgicznego Unetane tokef, mówiące, że to w tym dniu postanowione zostaje na kolejny rok, „kto będzie żył, a kto zginie”, i to w dodatku jaką śmiercią, nabrały niezwykle realnego znaczenia. W miastach widać było ruch pojazdów wojskowych, w których ludzie ubrani byli nadal w tałesy czy odświętne białe kitle, które przy modlitwach miały upodabniać ich do aniołów, aby wzbudzić miłosierdzie Wszechmogącego. Zatem „armia aniołów” została wysłana do walki… Radio w Jom Kipur było całkowicie głuche. Po prostu nie nadawano żadnych audycji, więc w studiu nie było zupełnie nikogo. O godzinie 14.00 w Jerozolimie zawyły syreny, powodując panikę. Społeczeństwo było całkowicie zaskoczone. Wcześniej nie dyskutowano w mediach o eskalacji napięcia, część meldunków wywiadu, jak okazało się w śledztwie już po zakończeniu wojny, została zignorowana przez klasę polityczną, sztab generalny też wykazał się niefrasobliwością w pewnych aspektach. Błędne okazały się teoretyczne kalkulacje, że do nowej wojny będzie należało się jeszcze szykować. Spodziewano się jej, ale bliżej 1975 r., kiedy to armia egipska miała zostać zaopatrzona w pierwsze zamówione w Moskwie samoloty MIG” – pisze Monika Krawczyk.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ