Herbata i jej znaczenie w profilaktyce cukrzycy

Według najnowszych badań naukowców z Australii i Chin ciemna herbata korzystnie wpływa na metabolizm glukozy. W ten sposób może obniżać ryzyko stanu przedcukrzycowego oraz cukrzycy typu 2.

Według najnowszych badań naukowców z Australii i Chin ciemna herbata korzystnie wpływa na metabolizm glukozy. W ten sposób może obniżać ryzyko stanu przedcukrzycowego oraz cukrzycy typu 2.

Herbata i jej prozdrowotne właściwości

.Badacze zaprezentowali je podczas dorocznego spotkania Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą (EASD), które w dniach 2-6 października odbywa się w Hamburgu (Niemcy).

Naukowcy z University of Adelaide w Australii oraz chińskiego Southeast University w Nankin doszli do takich wniosków po przeanalizowaniu danych zebranych wśród niemal 2 tys. osób (1923 dorosłych w wieku 20-80 lat), mieszkańców ośmiu prowincji chińskich. Wśród badanych znalazły się osoby pijące różne gatunki herbat (czarną, zieloną, ciemną i inne), ale też takie, które nie piły nawykowo herbaty. Analizowano zależność między częstością picia herbaty, jak i rodzajami herbat a różnymi wskaźnikami metabolizmu glukozy w organizmie.

Okazało się, że osoby codziennie pijące herbatę miały mniejszą oporność na insulinę (czynnik ryzyka cukrzycy tupu 2), zwiększone wydalanie glukozy wraz z moczem (u osób z cukrzycą nerki silniej reabsorbują glukozę, dlatego jej wydalanie z moczem jest osłabione, a poziom tego cukru we krwi wyższy), o 15 proc. niższe ryzyko stanu przedcukrzycowego i o 28 proc. niższe ryzyko cukrzycy typu 2, w porównaniu z osobami, które nie piły herbaty. Największe korzyści pod tym względem odnotowano u amatorów ciemnej herbaty (podwójnie fermentowanej). Osoby, które piły ją codziennie, miały o 53 proc. niższe ryzyko stanu przedcukrzycowego oraz o 47 proc. niższe ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2. niż osoby niepijące jej wcale.

Wyniki przeprowadzonych badań

.W analizie uwzględniono różne czynniki ryzyka zachorowania na cukrzycę, w tym wiek, płeć, przynależność etniczną, wskaźnik masy ciała (BMI), występowanie cukrzycy w rodzinie, regularne ćwiczenia fizyczne, poziom cholesterolu, poziom glukozy na czczo, spożycie alkoholu, palenie papierosów, średnie ciśnienie tętnicze krwi.

Jak podkreślił współautor pracy prof. Tongzhi Wu z University of Adelaide, wyniki jego zespołu wskazują, że korzystny wpływ rutynowego picia herbaty na zmiany poziomu cukru we krwi ma związek ze zwiększonym wydalaniem glukozy z moczem, spadkiem oporności na insulinę i związaną z tym lepszą kontrolą glikemii (glikemia to stężenie glukozy we krwi). „Te korzyści były najbardziej widoczne wśród osób pijących codziennie ciemną herbatę” – zaznaczył.

Zdaniem badaczy ten korzystny wpływ ciemnej herbaty na kontrolę metabolizmu glukozy może mieć swe źródło w unikatowym sposobie jej produkcji. Proces fermentacji z udziałem mikroorganizmów może bowiem przyczyniać się do tego, że jest ona bogata w substancje bioaktywne, takie jak alkaloidy, wolne aminokwasy, polifenole, polisacharydy oraz ich pochodne, ocenili naukowcy. Związki te wykazują z kolei silne właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne, co może wpływać na wzrost wrażliwości tkanek na insulinę, na wydajność komórek trzustki produkujących ten hormon oraz na zmianę składu bakterii jelitowych.

W ocenie prof. Wu działanie bioaktywnych składników ciemnej herbaty jest w pewnym zakresie zbliżone do leków na cukrzycę z grupy inhibitorów SGLT2, tj. flozyn. Leki te nie tylko są skuteczne w leczeniu cukrzycy, ale też zmniejszają ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych oraz nerkowych związanych z cukrzycę.

Mimo obiecujących wyników autorzy pracy zastrzegają, że – podobnie jak przypadku innych badań o charakterze obserwacyjnym – wyniki te nie dowodzą, że codzienne picie herbaty poprawia kontrolę poziomu cukru we krwi, ale sugerują istnienie takiej zależności. Dlatego naukowcy obecnie prowadzą podwójnie zaślepione, randomizowane badanie dotyczące korzystnego wpływu picia ciemnej herbaty na kontrolę glikemii u osób z cukrzycą typu 2.

Nowe technologie w ochronie zdrowia

.Technologie na pewno nie zastąpią w przyszłości lekarzy, ale lekarze, którzy będą po nie rozsądnie sięgać, zastąpią tych, którzy nie będą tych technologii w ogóle używać – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” prof. Michał KLEIBER.

Nikt nie wątpi, że sytuacja ekonomiczna kraju, przesądzająca o możliwościach budżetowego finansowania różnych obszarów życia publicznego, ma istotny wpływ na zdrowie obywateli. Prawdziwa jest jednak także zależność odwrotna – zdrowie publiczne ma znaczący wpływ na gospodarkę. Dbałość o zdrowie nie jest więc wyłącznie kosztem dla budżetu, ale przekłada się wprost na rozwój gospodarczy kraju. 

Im zdrowsze jest bowiem społeczeństwo, tym efektywniejsza praca jego obywateli, niższa absencja chorobowa, mniejsze problemy z dbałością o wychowanie dzieci i większy optymizm przy podejmowaniu nowych wyzwań. Podwyższanie wydatków na ochronę zdrowia, obok oczywistej empatii dla cierpiących, służy nam wszystkim, także tym (jeszcze) zupełnie zdrowym. Musimy jednak pamiętać, że wzrostowi budżetu na ochronę zdrowia zawsze musi towarzyszyć umiejętne zarządzanie całym systemem, niełatwe ze względu na wiele aspektów jego bardzo złożonej struktury, w tym m.in. na brak precyzyjnych danych dotyczących kosztowej efektywności świadczonych usług.

.Narastające wyzwania w ochronie zdrowia uświadomiliśmy sobie wszyscy ze szczególną mocą w okresie pandemii COVID-19. Do spraw służących poprawie systemu od dawna uznawanych za kluczowe, takich jak upowszechnianie wiedzy o zdrowiu i wspomaganie profilaktyki zdrowotnej, zaliczyć należy dzisiaj z pewnością także racjonalne wdrażanie nowych technologii, powstających na bazie interdyscyplinarnych badań naukowych. Wyzwania związane z wykorzystywaniem w diagnostyce i terapii pojawiających się nieustannie nowych technologii są olbrzymie, choć nie wolno zapominać o antynomiach, czyli zagrożeniach niesionych przez niedostatecznie przemyślane wdrażanie nowych rozwiązań.

PAP/ Wszystko co Najważniejsze/ LW

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 4 października 2023