Higinio J. Paterna przybliża Hiszpanom polską literaturę

Od 8 do 13 kwietnia w Sewilli, Madrycie, Walencji i Jaén odbędzie się cykl czterech konferencji pt. „Pisarze przeciwko tyranii” („Escritores contra las tiranías”), których celem jest promocja Polski i polskiej literatury w Hiszpanii – poinformowano w piątek na stronie Instytutu Książki.
Higinio J. Paterna o polskiej literaturze
.”Podczas wykładów przedstawione zostaną losy i dzieła czworga czołowych dwudziestowiecznych literatów: Zofii Kossak, Ferdynanda Ossendowskiego, Józefa Mackiewicza i Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Pisarzy tych łączy fakt, że pomimo przeciwności losu, a czasami wręcz tragicznych okoliczności, zawsze trwali w swoich przekonaniach” – czytamy w informacji.
Jak podkreślono, „cała czwórka pomagała kształtować w polskim społeczeństwie postawy oporu wobec zbrodni i fałszu, a także solidarności z pokrzywdzonymi”.
Wyjaśniono, że poza promocją wiedzy o polskiej kulturze wykłady prowadzone przez Higinia J. Paternę mają na celu budowanie wizerunku Polski „jako kraju o wyjątkowym kapitale społecznym i intelektualnym”.
„Higinio J. Paterna to urodzony w 1978 r. w Jaén dziennikarz i tłumacz m.in. dzieł Jana Pawła II, Zofii Kossak i Tadeusza Dołęgi-Mostowicza na język hiszpański. W 1996 r. przeprowadził się do Polski, gdzie ukończył studia polonistyczne” – napisano o prelegencie na stronie Instytutu Książki.
Miejsca wykładów
.Wykłady odbędą się w następujących miejscach: w auli Uniwersytetu w Sewilli (8 kwietnia o godz. 17.30), na kampusie studiów podyplomowych Uniwersytetu w Nawarze (9 kwietnia o godz. 19.30), w Palacio de Colomina na Uniwersytecie CEU Cardenal Herrera w Walencji (11 kwietnia o godz. 19) i w Banos del Naranjo w Jaén (13 kwietnia o godz. 19.30).
Cykl wykładów „Pisarze przeciwko tyranii” objęły swoim patronatem Ambasada RP w Hiszpanii, Honorowy Konsulat Generalny RP w Walencji, Instytut Polski w Madrycie oraz Instytut Książki.
Opowiadamy Polskę Światu
.Prezes Instytutu Nowych Mediów, Eryk MISTEWICZ, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” opowiada o projekcie „Opowiadamy Polskę Światu” Instytutu Nowych Mediów: „Pamiętam początki projektu, siedem lat temu. I –kolędowanie– od redakcji do redakcji, spotykanie się z dziennikarzami, redaktorami naczelnymi, wydawcami, próby zrozumienia, jakie teksty z Polski, na jakie tematy, jakich autorów mogłyby znaleźć ich uznanie i szansę na publikacje na ich łamach. Przez te lata wypracowaliśmy wspólnie model wymiany międzyredakcyjnej, w którym my uzyskujemy dla Czytelników „Wszystko co Najważniejsze” dostęp do najciekawszych tekstów zagranicznych redakcji, a redakcje w świecie – od Caracas w Wenezueli po koreański Seul – otrzymują przygotowane w naszej redakcji w Warszawie i biurze w Paryżu materiały dotyczące ważnych dla Polski i Europy Centralnej wydarzeń i tematów”.
„W ciągu siedmiu lat realizacji „Opowiadamy Polskę Światu” powstała solidna sieć. Centralne miejsce zajmuje w międzyredakcyjnej współpracy zaufanie. Bez niego nic nie byłoby możliwe. Dziennikarze, szefowie dzienników, tygodników i portali wiedzą, że nie będziemy im proponowali tępej propagandy. Rozumieją, że na sprawy polskie patrzymy z polskiej (a coraz częściej środkowoeuropejskiej) perspektywy, co też uznają za wartość tego projektu. Coraz częściej wspólnie z nimi wypracowujemy tematykę sekcji dotyczących Polski czy Europy Centralnej w ich tytułach, odpowiadamy na konkretne zapotrzebowanie tematyczne redakcji współpracujących. Takim oczywistym tematem była pandemia i to, jak Polska przechodziła trudny kryzysowy czas, jak wspierała małe i średnie przedsiębiorstwa (okazało się, że system tarcz był w Polsce jednym z bardziej aktywnych w porównaniu z rozwiązaniami na świecie), a od lutego tego roku głównymi tematami zainteresowania są oczywiście Rosja, Ukraina, historia państw –między Rosją a Niemcami–. Chęć zrozumienia rosyjskiego imperializmu i przyczyn, dla których kraje naszego regionu nie są w stanie podzielić fascynacji Rosją Francuzów, Hiszpanów, Włochów czy też Niemców. W –Le Figaro– uznanie zdobył tekst porównujący Katyń, Ostaszków, Starobielsk do Buczy i Mariupola. W amerykańskim –Newsweeku– – zdecydowanie napisane ostrzeżenie płynące z Polski przed rosyjskim imperializmem. W –The Chicago Tribune– – dobrze opisana historia II wojny światowej, z której Niemcy się nie rozliczyły. Z ważnym przesłaniem w czasie wojny na Ukrainie o konieczności dochodzenia po jej zakończeniu słusznych reparacji od Rosji”.
„Oczywistości znane każdemu Polakowi wciąż nie są znane w świecie. Wychodzą błędy i zaniedbania ostatnich trzydziestu lat. Brak sprawnych (często wręcz podstawowych) narzędzi oddziaływania na liderów opinii w świecie. Niewłaściwe skalibrowanie priorytetów państwa polskiego w zakresie promocji Polski. Niechęć instytucji do współpracy, przy jednocześnie ich wielości, rozproszeniu środków i braku elementarnej synergii między nimi. Wymagające dziś mozolnego tworzenia często od podstaw strategii narracyjnych i sprawnych, efektywnych narzędzi budowy wizerunku Polski za granicą. Oczywiście, to wszystko powstaje, dzieje się. Ale też prawdą jest, że dziś w opowiadaniu o bitwie o Anglię w czasie II wojny światowej sprawniejsi są od nas Czesi, o to zaś, kto przyczynił się do rozszyfrowania Enigmy, rywalizują z nami i Hiszpanie, i Francuzi, i Brytyjczycy. Narracje niepilnowane przejmować będą inni” – pisze Eryk MISTEWICZ w tekście –Krótka opowieść o tym, jak „Opowiadamy Polskę światu”–.
PAP/Grzegorz Janikowski/WszytskocoNajważniejsze/eg