Historia rodziny Ulmów to ważny przykład jak powinni postępować wierni - szwajcarski tygodnik„Tachles”
Józef i Wiktoria Ulmowie ukrywali Żydów przed niemieckimi okupantami, zostali przez nich rozstrzelani wraz z sześciorgiem małych dzieci; w niedzielę 10 września Kościół katolicki dokona beatyfikacji rodziny Ulmów – informuje „Tachles”, tygodnik społeczności żydowskiej w Szwajcarii.
Beatyfikacja rodziny Ulmów
.Jak podkreśla gazeta, w uroczystościach w Markowej, położonej w południowo-wschodniej Polsce, swój udział zapowiedział naczelny rabin polski Michael Schudrich. „To bardzo ważny krok dla Kościoła: pokazanie wiernym, jak powinni postępować nie tylko w czasach Holokaustu, nie tylko przeciwko antysemityzmowi, ale wobec wszystkich ludzi, niezależnie od pochodzenia czy narodowości” – skomentował Schudrich.
W 1995 roku Instytut Jad Waszem przyznał pośmiertnie Józefowi i Wiktorii Ulmom tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Jak przypomniał „Tachles”, mieszkańcy Markowej już od 1942 roku zaopatrywali w żywność prześladowanych przez okupantów Żydów.
Zbrodnia w Markowej
.Dzięki donosowi niemieccy żandarmi, wspomagani przez współpracujących z nimi granatowych policjantów pojawili się 24 marca 1944 roku na obrzeżach Markowej, gdzie znajdował się dom rodziny Ulmów. Dom został otoczony, a wszyscy jego mieszkańcy – rodzina Ulmów oraz Żydzi, którym udzielili schronienia przed Niemcami – rozstrzelani na miejscu. W masakrze zginęło 16 osób, w tym kobieta w zaawansowanej ciąży. Mimo tego inni miejscowi gospodarze w dalszym ciągu udzielali pomocy Żydom – prawie dwudziestu z nich udało się przeżyć wojnę. „Mordercy nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności za swoje zbrodnie” – podkreśla „Tachles”. 10 września po południu na cmentarzu, na którym pochowano rodzinę Ulmów, zaplanowana jest ekumeniczna modlitwa.
Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką
.Rocznica zamordowania rodziny Ulmów od 2018 roku jest Narodowym Dniem Pamięci o Polakach, ratujących Żydów przed okupacją niemiecką. „W marcu 2018 roku, w rocznicę morderstwa, polskie władze po raz pierwszy zorganizowały uroczystości upamiętniające rodaków, którzy podczas II wojny światowej ukrywali i wspierali Żydów. Największe wydarzenie odbyło się wówczas w Markowej. Prezydent RP Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki wydali w związku z nowym dniem upamiętnienia oświadczenia, w których wskazywali, że pomoc Polski dla Żydów w czasie wojny była jedną z najbardziej chwalebnych kart polskiej historii” – przypomniał „Tachles”.
Wyjątkowość rodziny Ulmów
.Na temat wyjątkowości tragicznej historii rodziny Ulmów, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Mateusz SZPYTMA w tekście „Na czym polega wyjątkowość rodziny Ulmów?„. Autor zwraca w nim również uwagę na to, iż błogosławiona rodzina Ulmów ma szansę na stanie się międzynarodowym symbolem.
„Rodzina Ulmów była wyjątkowa. Józef Ulma oraz jego żona Wiktoria nie byli majętni i mieszkali na wsi. Pozostawali jednocześnie ludźmi światłymi o otwartych umysłach. Józef był człowiekiem niezwykłym, w dużej mierze samoukiem, który ukończył cztery klasy szkoły powszechnej i pół roku szkoły rolniczej, a mimo to uznać go można za przedstawiciela inteligencji chłopskiej. Był osobą oczytaną, prenumerującą czasopisma i posiadającą w domu biblioteczkę, która składała się z co najmniej trzystu pozycji. Był także znany ze swej działalności społecznej na szczeblu lokalnym – działał w kilku spółdzielniach, a jako młody człowiek w organizacjach związanych z Kościołem Katolickim oraz w Związku Młodzieży Wiejskiej RP „Wici”. Wiktoria Ulma również nie miała wyższego wykształcenia – ukończyła siedem klas szkoły powszechnej”.
.”Uczęszczała jednak na kursy organizowane przez Uniwersytet Ludowy w Gaci oraz występowała w teatrze wiejskim. Ulmowie stanowili więc parę ludzi prostych, niezbyt wykształconych, lecz niezwykle światłych. Świadczą o tym również książki i zdjęcia, które po sobie zostawili. Józef Ulma był nietuzinkowym fotografem, którego zdjęcia nawet współcześnie są wysoko oceniane. W sposób nietypowy dla swej epoki starał się uchwycić otaczającą go rzeczywistość. Fotografował nie tylko uroczystości takie jak śluby czy pogrzeby, ale także swą rodzinę w codziennych sytuacjach: gdy ktoś zmywa naczynia, przygotowuje posiłek, wiesza pranie; kiedy Wiktoria uczy córeczkę pisać bądź gdy dzieci bawią się przy stole. Współcześnie, co zrozumiałe, Ulmowie znani są głównie ze swej pomocy udzielanej Żydom podczas II wojny światowej. Warto pamiętać, że nie jest to jedyna rzecz, w której można upatrywać ich wyjątkowości” – pisze Mateusz SZPYTMA.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ