Ile osób zginęło na Ukrainie?

Ilu cywilów zginęło na Ukrainie?

Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka (OHCHR) na swojej stronie internetowej poinformowało ilu cywilów zginęło na Ukrainie w trwającej od 24 lutego 2022 r. pełnoskalowej wojnie. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę zginęło ponad 9 tys. cywilów, a blisko 16 tys. zostało rannych.

.W raporcie OHCHR dotyczącym tego ilu cywilów zginęło na Ukrainie sprecyzowano, że od 24 lutego 2022 roku śmierć w wyniku działań wojennych poniosło na Ukrainie 9177 cywilów, a 15 993 zostało rannych.

Ilu cywilów zginęło na Ukrainie?

.Według potwierdzonych danych ONZ, wśród zabitych jest 4202 mężczyzn, 2506 kobiet, 281 chłopców i 225 dziewcząt, a płeć 29 dzieci i 1934 dorosłych nie została jeszcze ustalona. Regiony o największej liczbie ofiar wśród ludności cywilnej to obwody doniecki, charkowski, chersoński, kijowski i ługański.

Liczba ofiar cywilnych w rzeczywistości większa niźli w raporcie. W raporcie wskazano, że rzeczywiste liczby ofiar cywilnych są znacznie wyższe, ponieważ występują opóźnienia w otrzymywaniu informacji z miejsc, w których toczą się walki, a wiele doniesień jest wciąż niepotwierdzonych. Dotyczy to w szczególności Mariupola, Lisiczańska, Popasnej i Siewierodoniecka, gdzie zgłaszane są liczne ofiary wśród ludności cywilnej.

Ataki rakietowe i bombowe – główne przyczyny śmierci cywilów. Według ONZ najczęstszą przyczyną śmierci cywilów były ataki rakietowe i bombowe, wybuchy min i niewypałów. Misja Monitorowania Praw Człowieka ONZ na Ukrainie (UNHRM) stwierdziła, że w ciągu 500 dni wojny na pełną skalę zginęło trzy razy więcej cywilów niż w poprzednich ośmiu latach działań wojennych we wschodniej Ukrainie. 

Jaka jest liczba ofiar wojny na Ukrainie?

.Według raportu think tanku Institute for Economics and Peace (IEP), który uwzględnił zarazem ofiary wśród cywili jak i żołnierzy, w wojnie na Ukrainie od 24 lutego 2022 r. zginęło ponad 82 tys. osób. Analitycy ocenili też, że ok. 65 proc. Ukraińców w wieku od 20 do 24 lat albo zginęło, albo wyjechało z kraju. Podczas wojny na Ukrainie całkowita liczba Ukraińców, którzy byli uchodźcami lub przesiedleńcami wewnętrznymi, wzrosła z 1,7% przed konfliktem do ponad 30% i jak podaje instytut prawdopodobnie będzie nadal rosła.

Konieczność wspierania Ukrainy do zwycięstwa

.Na temat konieczności wspierania Ukrainy do jej ostatecznego zwycięstwa nad rosyjskim agresorem, w postaci wyzwolenia wszystkich odebranych terytoriów, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” piszą premier RP Mateusz MORAWIECKI, premier Czech Petr FIALA oraz premier Słowacji Eduard HEGER w tekście “Wolny świat musi trzymać wspólny kurs w kwestii Ukrainy“.

“Ukraina nie chce wojny z Rosją. My też nie. Ale staje się coraz bardziej jasne, że Rosja już dawno zdecydowała, że jest z nami w stanie wojny. Od wielu lat Kreml systematycznie podważa stabilność i bezpieczeństwo międzynarodowe, naruszając prawo międzynarodowe, używając siły lub grożąc jej użyciem oraz podkopując instytucje demokratyczne poprzez wojnę polityczną i hybrydową. Jej akt agresji na Ukrainę jest jedynie najbardziej skrajnym wyrazem tych trwających działań”.

“Nasze wezwanie należy potraktować poważnie: jeśli Rosja wygra, a Ukraina upadnie, Europa Środkowa może być następna. W związku z tym pokonanie Rosji teraz, na Ukrainie, zmniejszy szanse, że zwolennicy Ukrainy będą musieli później przelać własną krew i poświęcić swoje zasoby. Będzie to jasny sygnał, że w naszym regionie nie ma miejsca na zamrożone konflikty i niekończące się wojny. I jasno pokaże tyranom na całym świecie, że agresja nie będzie nagradzana, a dyktatorzy nie będą mogli dzielić planety na strefy swoich złych wpływów”.

“Dlatego też musimy nadal wspierać Ukrainę, dopóki siły rosyjskie całkowicie nie wycofają się z jej terytorium, co definitywnie położy kres rewanżyzmowi i imperializmowi Kremla. Zakończenie wojny z Rosją, która nadal posiada Krym i terytoria na wschodniej Ukrainie, byłoby jak wystosowanie otwartego zaproszenia dla wszystkich autorytarnych szaleńców, którzy uważają, że można najeżdżać na sąsiadów w oparciu o sfabrykowane, nienawistne narracje, zabijając setki lub tysiące niewinnych cywilów”.

”Krótko mówiąc, pokój może nadejść tylko na warunkach Ukrainy. Zamrażanie konfliktów to ulubiony sposób Rosji kupowania czasu poprzez udawanie, że kończy rozpoczętą przez siebie wojnę. Zamrożony konflikt nie przyniósłby na dłuższą metę stabilizacji ani poprawy bezpieczeństwa czy warunków ekonomicznych. Zamiast tego pozwoliłby Rosji na przegrupowanie i odbudowę swoich sił, przy jednoczesnym kontynuowaniu wojny politycznej i eksportowaniu swojej imperialnej ideologii” – piszą premierzy Polski, Czech i Słowacji.

Mapa wojen w 2022 r.

.Na temat tego ile jest toczonych wojen na świecie na początku lat 20. XXI wieku na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze Mateusz KRAWCZYK w tekście „Mapa wojen i konfliktów na świecie„.

„Konflikty miały miejsce w każdym roku XX wieku; świat był wolny od przemocy spowodowanej wojną tylko przez bardzo krótkie okresy. Szacuje się, że od 1900 roku do dziś w wyniku wojny zginęło 187 milionów ludzi. Rzeczywista liczba jest prawdopodobnie znacznie wyższa. Podobną trajektorią zmierza wiek XXI. Przyczyny wybuchu konfliktu są różne – od sporów terytorialnych i napięć regionalnych, po korupcję i kurczące się zasoby w związku ze zmianami klimatycznymi”.

.”Według danych Global Conflict Tracker opracowanych przez Council on Foreign Relations, na świecie trwa obecnie 27 konfliktów. Wśród tych pogarszających się są: rosyjska inwazja na Ukrainie, wojna w Afganistanie, niestabilność polityczna w Libanie, wojna w Jemenie, kryzys Rohingya w Myanmar i konflikt w Etiopii. W skali globalnej, według Organizacji Narodów Zjednoczonych, konflikty i przemoc mają tendencję wzrostową. ONZ ostrzegła, że pokój na świecie jest bardziej zagrożony niż od czasów II wojny światowej. W sumie 2 miliardy ludzi żyje obecnie na obszarach dotkniętych konfliktami. Jest to jedna czwarta całej światowej populacji. Niektóre z najbardziej dotkniętych miejsc konfliktami to region Tigray w Etiopii, Sudan Południowy, Syria, Jemen i Afganistan. Według ONZ w ubiegłym roku 84 miliony ludzi zostało przymusowo przesiedlonych z powodu konfliktów, przemocy i łamania praw człowieka. Szacuje się, że w tym roku pomocy humanitarnej będzie potrzebować co najmniej 274 mln osób” – pisze Mateusz KRAWCZYK.

PAP/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 8 lipca 2023
Fot. Flickr/manhhai