Ilu ludzi może wyżywić planeta Ziemia?

Przy nieograniczonym zastosowaniu nawozów, planeta Ziemia może wyżywić 8-20 mld ludzi. Rolnictwo ekologiczne pozwoli natomiast wykarmić 3-14 mld ludzi. Konieczna jest poprawa efektywności wykorzystania azotu – wynika z analizy francuskich naukowców.
Populacja ludzi
.Światowa populacja osiągnęła 8 miliardów w 2022 r. Według szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych do końca wieku liczba ta wzrośnie do 11 miliardów. W związku z tym potrzeba policzenia, ile miliardów ludzi może wyżywić planeta, staje się coraz bardziej nagląca. Francuscy naukowcy podjęli się takiego oszacowania i stworzyli dwa scenariusze – wyniki badania zostały opublikowane w „Nature Food”.
Ilu ludzi może wyżywić Ziemia?
.Pierwszy ze scenariuszy zakłada, że możliwość korzystania z nawozów jest nieograniczona, a globalny udział mięsa i nabiału w diecie spada z 35 proc. do 15 proc. Wtedy rolnictwo, które obecnie zajmuje 40 proc. lądów wolnych od lodu, jest w stanie wyprodukować żywność dla 8-20 mld ludzi. Jednak maksymalizacja produkcji żywności w ten sposób wiązałaby się z poważnymi kosztami środowiskowymi, przekraczając wszelkie bezpieczne progi zanieczyszczenia azotem.
„Świat przekroczył swoją planetarną granicę wykorzystania azotu w latach 60.” – uważa Petros Chatzimpiros, główny autor artykułu z Paris Diderot University, cytowany przez „New Scientist”. Ostrzega on, że stosowanie jeszcze większych ilości azotu w przyszłości byłoby ryzykowną strategią.
„Nie mamy wystarczająco dobrej wiedzy na temat potencjalnych negatywnych skutków globalnego zanieczyszczenia azotem. System Ziemi może generować opóźnione sprzężenia zwrotne, które mogą wpływać negatywnie na jakość gleby i produktywność rolnictwa” – skomentował Chatzimpiros.
Azot jest niezbędnym nawozem, ale jego produkcja i nadużywanie powoduje poważne zanieczyszczenie. Nadmiar azotu w systemach wodnych sprzyja wzrostowi toksycznych alg, tworząc martwe strefy w rzekach i obszarach przybrzeżnych. Nawozy azotowe mogą też tworzyć podtlenek azotu, silny gaz cieplarniany, który ma zdolność rozgrzewania ponad 300 razy silniejszą niż dwutlenek węgla.
Drugi scenariusz zakłada wykorzystanie rolnictwa ekologicznego. Naukowcy obliczyli, że rolnictwo ekologiczne mogłoby wyżywić od 3 do 14 miliardów ludzi, bazując na obecnych gruntach rolnych. Zastrzegli jednak, że również w tym scenariuszu konieczne byłoby zmniejszenie ilości spożywanego mięsa i nabiału oraz ostrożne zarządzanie systemami rolniczymi, aby zapobiec wypłukiwaniu azotu.
„Według naszych wyników produkcja żywności ekologicznej ma najbardziej zrównoważony wpływ na planetę. Górna granica liczby ludzi, którą można dzięki temu wykarmić jest niższa niż w symulacjach przemysłowych, ale rolnictwo ekologiczne jest w stanie sprostać wyzwaniom populacyjnym XXI wieku” – uznał Chatzimpiros.
Konieczność poprawy nawozów
.Badacze podkreślają, że konieczna jest poprawa efektywności wykorzystania azotu. Chodzi o to, aby zanieczyszczenie azotem mieściło się w granicach zrównoważonego rozwoju planety. Ma to również zasadnicze znaczenie dla zmniejszania różnic w wydajności żywności między systemami nawożenia organicznego i przemysłowego.
We wszystkich scenariuszach kluczowe znaczenie ma ilość spożywanego mięsa i nabiału. Naukowcy twierdzą, że gdyby wszyscy ludzie na świecie stosowali dietę zachodnią, która składa się w około 55 proc. z białka zwierzęcego, wyżywienie 9 miliardów ludzi byłoby niemożliwe. I to nawet przy użyciu dużej ilości nawozów i przekształceniu w grunty rolne dodatkowej powierzchni Ziemi, wielkością zbliżonej do terytorium Rosji.
Przeludnienie świata
.Australijski pisarz, prof. Julian CRIBB, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” uważa, że: „Przeludnienie nie jest kwestią indywidualnych czy grupowych opinii bądź ideologii. Definiuje się je jako punkt, w którym ludzkość zaczyna niszczyć zasoby, które warunkują jej życie. Przeludnienie można zmierzyć. Pojawiają się niezliczone i różnorodne dowody świadczące o tym, że Ziemia jest przeludniona i że została przekroczona granica, która zapewnia odnawianie się życia”.
„Wczesne ostrzeżenia o tym niebezpieczeństwie pojawiły się książce profesora Paula Ehrlicha The Population Bomb („Bomba populacyjna”) z 1962 r. oraz w raporcie Klubu Rzymskiego Granice wzrostu z 1972 r. Następnie w latach 90. Mathis Wackernagel opracował sieć Global Footprint Network, której wskaźniki pokazują obecnie, że przekraczamy odnawialną pojemność Ziemi przed lipcem każdego roku, coczyni gospodarkę światową gigantycznym schematem Ponziego. Ostatnio Johan Rockström i współpracownicy opracowali koncepcję granic planetarnych, według której ludzkość przekroczyła bezpieczne granice w czterech z dziewięciu obszarów, w tym w tzw. E/MSY(współczynnik wymierania) i w przepływach biogeochemicznych” – pisze prof. Julian CRIBB w tekście „Bomba populacyjna. Ziemię zamieszkuje już osiem miliardów ludzi„.
PAP/Urszula Kaczorowska/WszystkocoNajważniejsze/eg