Inflacja w Polsce spada szybciej niż się spodziewano. Najnowsze dane GUS

inflacja w Polsce

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2023 r. wzrosły o 14,7 proc. (rok do roku), a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,7 proc. Oznacza to, że inflacja w Polsce spada szybciej, niż wcześniej prognozowali eksperci.

.Inflacja w Polsce spada i będzie spadać, choć ciągle utrzymuje się na wysokim poziomie. Zdaniem ekspertów Polskiego Instytutu Ekonomicznego będzie to proces raczej długotrwały.

Inflacja ponownie obniżyła się w kwietniu za sprawą cen żywności i energii. Przewidujemy, że kolejne miesiące przyniosą kontynuację trendu. Szybki wzrost cen jest jednak wciąż bardzo powszechny – dlatego inflacja bazowa utrzymuje się na podwyższonym poziomie – oceniają ekonomiści PIE.

Ich zdaniem inflacja bazowa dalej pozostaje dwucyfrowa. Szacują, że w kwietniu sięgnęła 12,2 proc. W marcu – według wyliczeń NBP – inflacja bazowa wyniosła 12,3 proc.

Inflacja w Polsce – co tanieje najszybciej

.Zdaniem ekonomistów z PIE na obecny spadek inflacji największy wpływ mają szybko taniejąca żywność i energia, choć ceny usług, również wliczane do wskaźnika inflacji, będą ciągle rosnąć. „Spodziewamy się, że na koniec roku dalej będzie zbliżona do 9 proc. Spadek cen żywności i energii będzie znaczący, jednak ceny usług wciąż będą rosnąć w tempie przekraczającym 10 proc. Dlatego też inflacja bazowa na koniec 2023 r. będzie wyższa niż główny wskaźnik CPI” – stwierdzono w komentarzu PIE.

Ekonomiści oceniają, że ceny ogółem ciągle będą rosły, ale wolniej niż w ostatnich miesiącach. Według PIE inflacja pozostanie dwucyfrowa przez większą część roku.

Uważamy, że proces wyhamowania inflacji będzie długotrwały. Spodziewamy się, że w maju inflacja spadnie o kolejny punkt procentowy, ale ponownie głównie obniży się tempo wzrostu cen żywności. Tempo wzrostu cen w większość kategorii dóbr i usług, które tworzą inflację bazową, pozostaje na najwyższych poziomach od 2000 r., a perspektywy na wyraźną zmianę trendu są „nikłe”.

Inflacja w Polsce – efekt wydarzeń na świecie

.Zdaniem wielu ekonomistów obecna wysoka inflacja w Polsce to wynik wielu procesów które się na siebie nałożyły, w tym zachwiania rynkami energii po wybuchu wojny na Ukrainie oraz sytuacji w gospodarce światowej. Swoje tezy na ten temat opublikował na łamach „Wszystko co Najważniejsze’ Janis Warufakis, grecki ekonomista i polityk, założyciel paneuropejskiej organizacji politycznej DiEM25.  Podaje on najczęściej padające odpowiedzi na pytanie o przyczyny obecnej sytuacji, czyli pompowanie przez banki centralne zbyt dużej ilości pieniędzy przez zbyt długi czas; Chiny, do których przeniesiono większość fizycznej produkcji, zanim pandemia zamknęła kraj i zakłóciła globalne łańcuchy dostaw; Rosja, której inwazja na Ukrainę zablokowała sporą część globalnej podaży gazu, ropy, zbóż i nawozów oraz ukradkowe przejście z przedpandemicznych ograniczeń ekonomicznych na nieograniczoną hojność fiskalną.

Jego zdaniem jednak za tak wysoki wzrost cen nie odpowiada żaden z tych czynników choć jednocześnie… każdy z nich.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/ad

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 kwietnia 2023