Izrael zlikwidował przywódcę Hamasu
Hamas żyje i będzie żył, pomimo śmierci swojego przywódcy Jahji Sinwara, zabitego przez izraelską armię w Strefie Gazy – oświadczył 19 października najwyższy przywódca Iranu, ajatollah Ali Chamenei, w reakcji na potwierdzenie informacji o tym, iż Izrael zlikwidował przywódcę Hamasu.
Przywódca Hamasu nie żyje
.Ali Chamenei stwierdził, że przywódca Hamasu był „wybitą postacią” i dołączył do grona męczenników. Najwyższy przywódca Iranu zapewnił, że walka osi oporu przeciwko Izraelowi „nie zakończy się wraz z męczeńską śmiercią Sinwara” ani żadnego innego przywódcy. „Hamas żyje i będzie żył” – podkreślił 19 października.
Tak zwana oś oporu przeciwko Izraelowi składa się ze wspieranych przez Teheran terrorystycznych bojówek Hamasu, libańskiego Hezbollahu, jemeńskich rebeliantów Huti oraz szyickich milicji z Iraku i Syrii. Izraelska armia ogłosiła w czwartek, że przywódca Hamasu został zabity w środę na południu Strefy Gazy. Sinwar zajmował stanowisko przewodniczącego biura politycznego Hamasu od 6 sierpnia br. Jego poprzednikiem był Ismail Hanije, który zginął 31 lipca w Teheranie w przypisywanym Izraelowi ataku.
W przeciwieństwie do Hanijego, który rezydował na emigracji, w Katarze, Sinwar od lat mieszkał w Strefie Gazy, gdzie przez wiele lat kierował strukturami organizacji. Islamistyczny Hamas od 2007 r. samodzielnie rządzi Strefą Gazy. Sinwar jest uważany za jednego z głównych architektów przeprowadzonego 7 października 2023 r. ataku na Izrael, w którym zabito ok. 1200 osób. W reakcji na ten atak Izrael rozpoczął trwającą do dziś wojnę przeciwko Hamasowi, w której według władz lokalnych zginęło ponad 42 tys. mieszkańców Strefy Gazy.
Turcja składa kondolencje Hamasowi
.Minister spraw zagranicznych Turcji Hakan Fidan przeprowadził 18 października rozmowy z przedstawicielami Hamasu i złożył im kondolencje w związku ze śmiercią przywódcy palestyńskiej grupy islamistycznej, Jahja Sinwara , poinformowało ministerstwo.
Podczas rozmowy Fidan powiedział, że Turcja „wykorzysta wszelkie środki dyplomatyczne, aby zmobilizować społeczność międzynarodową przeciwko katastrofie humanitarnej w Strefie Gazy”, poinformowało ministerstwo. Przywódca Hamasu Jahja Sinwar zginął w walce – oświadczył w piątek Chalil Al-Hajja, wiceszef Hamasu w Strefie Gazy i główny negocjator reprezentujący tę palestyńską organizację terrorystyczną podczas rozmów pokojowych. Armia izraelska zabiła Sinwara 17 października.
Sinwar jest uważany za jednego z głównych architektów ataku na Izrael z 7 października 2023 roku, skutkującego śmiercią około 1200 osób. Był to największy zamach terrorystyczny w historii tego państwa. W reakcji na atak Izrael rozpoczął trwającą do dziś wojnę przeciwko Hamasowi, w której, według władz lokalnych, zginęło ponad 42 tys. mieszkańców Strefy Gazy.
Wojna Izraela z Hamasem
.Na temat wojny Izraela z Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „To wojna czy powstanie?„.
„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi. Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet. Dla Izraela było to zagrożenie, którego nie wolno było ignorować. Jednak bez wywołania silnych protestów na świecie Izrael nie mógł wprowadzić swego wojska na teren Gazy, zarządzić okupacji całej strefy i totalnie zdominować lokalnej ludności”.
.”Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazy i może pogodzić się z oskarżeniem, że podejmuje działania do złudzenia przypominające atak Rosji na Ukrainę (z tą różnicą, że Ukraińcy nie dopuścili się żadnej prowokacji). Być może konieczne okaże się zaangażowanie jakichś znacznych sił rozjemczych w Strefie Gazy. Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe, czy w sytuacji poważnego zagrożenia okrucieństwa popełniane przez silnie zmotywowanych żołnierzy stają się nieuniknione, kiedy zwodzenie polityczne staje się zdradą, jak powstrzymać sojuszników zagrożonej strony przed użyciem broni nuklearnej lub przed innym masowym odwetem” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ