Jak badać trzęsienia ziemi na Wenus?
Instrumenty na pokładach zrobotyzowanych lądowników mierzyły aktywność sejsmiczną na Księżycu i Marsie, pomagając naukowcom poznać wnętrza tych ciał niebieskich. Jednak skład drugiej planety od Słońca wciąż pozostaje nieznany, ponieważ trzęsienia ziemi na Wenus są trudne do wykrycia przez silne wiatry i wysokie temperatury.
.Jak podkreślają w nowym badaniu, opublikowanym w czasopiśmie Earth and Space Science, naukowcy z American Geophysical Union, pod kierownictwem Raphaela Garcii, obecnie, aby zbadać trzęsienia ziemi na Wenus brane są pod uwagę trzy podejścia, które są najbardziej prawdopodobne. Naziemne czujniki, takie jak te używane na Księżycu i Marsie, mogłyby mierzyć fale sejsmiczne. Czujniki ciśnienia na balonach, które mogłyby mierzyć fale infradźwiękowe – formę fal atmosferycznych o niskiej częstotliwości wytwarzanych przez trzęsienia ziemi. A instrumenty satelitarne mogłyby mierzyć poświatę powietrza – czyli emisję światła z cząsteczek w górnej atmosferze, które wykazują subtelne zmiany, gdy są zakłócane przez fale infradźwiękowe.
W nowym badaniu astronomowie wykorzystali aktualne szacunki dotyczące sejsmiczności drugiej planety od Słońca, aby rozważyć zalety i wady każdej z metod.
Czujniki na powierzchni Wenus mogłyby wykryć trzęsienia ziemi o magnitudzie (liczbowa miara wielkości trzęsienia ziemi, oparta na wielkości tzw. momentu sejsmicznego) mniejszej niż 4,0, ale obecne technologie naziemne prawdopodobnie przetrwałyby na Wenus krócej niż dzień, gdzie temperatury powierzchni przekraczają 450 stopni Celsjusza.
Zdaniem naukowców, balony podobne do tych używanych w dawnym radzieckim programie Vega mogłyby przetrwać miesiące, a ich zdolność do wykrywania i charakteryzowania fal sejsmicznych na Ziemi została niedawno po raz pierwszy potwierdzona. Mogą jednak wykrywać tylko trzęsienia ziemi o magnitudzie od 4,0 do 4,5 lub większej. Kamery obrazowania satelitarnego mierzące blask nieba mogłyby wykrywać trzęsienia ziemi na Wenus o tej samej magnitudzie i mogłyby zbierać dane przez lata.
.Pomiary poświaty powietrznej, zdaniem badaczy, oferują obecnie najlepszą opcję wykrywania aktywności sejsmicznej na Wenus. Jeśli to możliwe, połączenie pomiarów poświaty powietrznej z czujnikami opartymi na balonach, które pracowałyby dłużej, zapewniłoby jeszcze bardziej dokładne podejście i zmniejszyłoby prawdopodobieństwo błędnie zinterpretowanych odczytów.
Oprac. EG