Jak działa mózg podczas słuchania muzyki – badanie naukowców z Berkeley
Zespół Ludovica Belliera z University of California w Berkeley (USA) przeprowadził badanie aktywności kory słuchowej mózgu oraz wykazał, że na podstawie odczytów tej aktywności możliwe jest zrekonstruowanie utworu, który odtworzono osobom poddanym badaniu.
Aktywność kory słuchowej mózgu – badanie na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley
.Autorzy badania wykorzystali modelowanie nieliniowe do odkodowania aktywności mózgu i zrekonstruowania piosenki „Another Brick in the Wall, Part 1” zespołu Pink Floyd. Wcześniejsze badania wykazały, że modelowanie komputerowe może być wykorzystywane do dekodowania i rekonstrukcji mowy, ale brakuje modelu muzyki, który uwzględniałby takie elementy, jak wysokość tonu, melodia, harmonia i rytm, a także różne obszary sieci przetwarzania dźwięku w mózgu.
Zespołowi z UC Berkeley udało się stworzyć taki model, stosując nieliniowe dekodowanie aktywności mózgu zarejestrowanej za pomocą 2668 elektrod, umieszczonych bezpośrednio na mózgach 29 pacjentów, którzy następnie słuchali klasycznego rocka.
Aktywność mózgu rejestrowana przez 347 elektrod była specyficznie związana z muzyką – chodziło zwłaszcza o trzy regiony mózgu: zakręt skroniowy górny (Superior Temporal Gyrus, STG), korę czuciowo-ruchową (Sensory-Motor Cortex, SMC) oraz zakręt czołowy dolny (IFG).
Analiza elementów utworu ujawniła w STG wyjątkowy region, który reprezentuje rytm, w tym przypadku rytm gitary w muzyce rockowej. Aby dowiedzieć się, które regiony i które elementy utworu były najważniejsze, zespół przeprowadził analizę rekonstrukcji po usunięciu różnych danych a następnie porównywali rekonstrukcję z pierwotnym utworem. Z anatomicznego punktu widzenia największy wpływ na jakość rekonstrukcji miało usunięcie elektrod z prawego STG.
Uzyskane informacje mogą mieć wpływ na interfejsy mózg-maszyna, takie jak implanty przywracające słuch. W przypadku tych urządzeń nadal wiele jest do zrobienia, jeśli chodzi o rozpoznawanie rytmu i melodii mowy oraz jej prozodii (zbiorcze określenie obejmujące takie brzmieniowe właściwości mowy, jak akcent, intonacja i iloczas).
Więcej szczegółów w artykule źródłowym:
https://journals.plos.org/plosbiology/article?id=10.1371/journal.pbio.3002176).
My – muzyczni melancholicy
.Na łamach „Wszystko co Najważniejsze” regularnie pojawiają się teksty poświęcone muzyce. W jednym z nich Jan ROKITA, filozof polityki, pisze o swoistym „narodowym imaginarium”, kreśląc charakterystykę „polskiej formy”. Jak przekonuje, „nowa polska forma, w kształcie, w którym przetrwała do dziś dnia, zbudowała się na romantycznej melancholii, egzaltacji, marzeniu… Innej polskości w muzyce po prostu już nie znamy”.
O „związku między muzyką a polskością” od czasów średniowiecznych po współczesność, Jan ROKITA opowiada w tekście „My – muzyczni melancholicy”.
Szkic o duchowości muzyki
.„Słuchając kolejnych pianistów wywodzących się z kultur niemających tak naprawdę wiele wspólnego z europejskim romantyzmem, nie wspominając już o folklorze polskiego Mazowsza, nie sposób nie zadać sobie pytania: z czego wynika tak ogromna popularność muzyki Fryderyka Chopina dosłownie na całym świecie, od obu Ameryk, przez Europę, po Azję?” – pyta Dominik DUBIEL SJ, kompozytor, dyrygent, pianista.
„Zaryzykuję tezę, że muzyka ta, pod warstwą romantycznej błyskotliwości w stylu brillante i emocjonalności (jakkolwiek powściągniętej – wbrew pozorom – klasycystycznym podejściem kompozytora) oraz zamiłowania do polskości, niesie w sobie zalążek autentycznej duchowości, dotykającej głębin ludzkiego jestestwa. I to nie tylko człowieka oswojonego od dziecka z tymi samymi kodami kulturowymi co urodzony w Żelazowej Woli kompozytor, ale i tego wychowanego w Ameryce Łacińskiej, na Bałkanach czy w dalekiej Azji” – podkreśla Dominik DUBIEL SJ.
Jak dodaje, „nie chciałbym nadinterpretować muzyki Chopina i dopowiadać do jego twórczości mistycznej teologii, z którą być może on sam by się nie utożsamił. Niewątpliwym faktem jednak jest, że Chopin był geniuszem i człowiekiem łączącym w sobie różne światy. Był kompozytorem czerpiącym z tradycji, ale niebojącym się wprowadzić zmiany w status quo poprzez przekształcanie istniejących gatunków muzycznych i tworzenie nowych. Był pianistą budzącym zachwyt krytyków, kolegów po fachu i francuskich salonów”.
„Żyjąc w czasach płynnej rzeczywistości i kryzysu autorytetów, potrzebujemy bardziej niż kiedykolwiek nauczyć się słuchać własnego serca, które wskazuje nam, gdzie jest Życie. Muzyka Chopina bez wątpienia ma potencjał, żeby dotykać tych najintymniejszych głębin naszego serca, w których dochodzi do spotkania z żywym Bogiem” – twierdzi Dominik DUBIEL SJ.
PAP/WszystkoCoNajważniejsze/SN