Jak ewoluował Układ Słoneczny - odpowiedź zna księżyc Jowisza
Zbudowana przez NASA sonda JUNO rozwiązała ponad 40-letnią tajemnicę księżyca Jowisza. Próbnik odkrył, że wulkany pokrywające ten glob są zasilane przez osobne komory z lawą. ,,Odkrycie dokonane przez sondę Juno dają nam okazję do ponownego przemyślenia tego, co wiemy o formowaniu się i ewolucji planet” – tłumaczy Ryan Park, naukowiec NASA.
Sonda Juno kontynuuje misję sprzed 45 lat
.Sonda Juno jest drugą misją realizowaną w ramach programu New Frontiers. Jej głównym zadaniem jest zrozumienie pochodzenia i ewolucji Jowisza, co poszerzy wiedzę na temat wczesnego formowania i ewolucji Układu Słonecznego.
Jowisz ma rozmiary podobne do rozmiarów towarzyszącego Ziemi Księżyca i znany jest jako najbardziej aktywne wulkanicznie ciało Układu Słonecznego. Pokrywa go ok. 400 wulkanów, które wyrzucają lawę i gazy w niemal ciągłych erupcjach. Chociaż okrążający Jowisza księżyc Io został odkryty przez Galileusza w 1610 r., to aktywność wulkaniczna na jego powierzchni została odkryta dopiero w roku 1979, kiedy Linda Morabito, naukowiec z NASA, po raz pierwszy zidentyfikowała pióropusz wulkaniczny na obrazie pochodzącym z sondy Voyager 1.
„Od odkrycia dokonanego przez Morabito planetolodzy zastanawiali się, w jaki sposób wulkany te są, spod powierzchni, zasilane lawą. Czy istniał płytki ocean rozżarzonej do białości magmy napędzający wulkany, czy ich źródła były bardziej lokalne? Wiedzieliśmy, że dane z dwóch bardzo bliskich przelotów sondy Juno mogą dostarczyć nam wskazówek, jak naprawdę funkcjonuje ten poddawany torturom księżyc” – mówi Scott Bolton, główny naukowiec misji Juno z Southwest Research Institute w San Antonio.
Księżyc Io okrąża Jowisz co 42,5 godziny
.W grudniu 2023 r. i lutym 2024 r. sonda Juno wykonała wyjątkowo bliskie przeloty obok księżyca Io, zbliżając się na odległość ok. 1500 kilometrów od jego powierzchni. Zostały wtedy zgromadzone dane służące do pomiaru lokalnej siły grawitacji. Uzyskane wyniki ujawniły nowe szczegóły na temat tzw. odkształceń pływowych – wskazały na brak oceanu magmy kryjącego się pod powierzchnią Io.
Jak wyjaśniają naukowcy, Io znajduje się niezwykle blisko Jowisza, a jego niska orbita powoduje, że okrąża gazowego olbrzyma zaledwie co 42,5 godziny. Co więcej orbita jest eliptyczna i wraz ze zmianą odległości od planety zmienia się także siła działającej na księżyc grawitacji, przez co jest on nieustannie ściskany. Efektem są skrajne odkształcenia pływowe – tarcie wywołane siłami pływowymi, które generują wewnętrzne ciepło.
„To nieustanne odkształcanie generuje ogromną energię, która dosłownie topi fragmenty wnętrza Io. Jeśli posiada on globalny ocean magmy, wiemy, że charakterystyka jego deformacji pływowej powinna być znacznie większa, niż w przypadku bardziej sztywnego, głównie stałego wnętrza. Dlatego, w zależności od wyników badań pola grawitacyjnego Io przeprowadzonych przez Juno, mogliśmy stwierdzić, czy pod jego powierzchnią ukrywa się globalny ocean magmy” – wyjaśnia dr Bolton.
Badacze liczą na kolejne odkrycia z systemu Jowisza, które mogą się niebawem pojawić. Otóż 24 listopada sonda wykonała swój 66. przelot nad wierzchołkami chmur Jowisza, a 27 grudnia nastąpi szczególnie silne zbliżenie do planety. Gdy orbita Juno będzie najbliżej jej centrum, znajdzie się ok. 3 500 kilometrów nad wierzchołkami chmur.
Kosmos coraz bliżej, także z Polakami
.Według dyrektora Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk prof. Piotra ORLEAŃSKIEGO zbliżamy się do ery, w której możliwe będą wycieczki w kosmos. „Początkowo kosmiczne wyprawy może nie będą dostępne dla wszystkich, ale dla bardzo bogatych. Jest to znów jeden z elementów programu kosmicznego. Możemy to porównać do średniowiecza i wyprawy Kolumba. Kolumb płynął w bardzo konkretnym celu, chciał znaleźć drogę do Indii. Cel wyprawy był ekonomiczny. Następne wyprawy hiszpańskie czy portugalskie to była chęć pozyskania nowych ziem dla królestwa. To może dziś spotkać kosmos, jednak nie powinno przybrać formy podboju, lecz bardziej badania. Analogią jest tu Antarktyda, podlegająca kontroli międzynarodowej. Tak samo powinno być w przypadku kosmosu” – opowiada prof. Orleański na łamach Wszystko co Najważniejsze. Cały artykuł dostępny pod linkiem: Prof. Piotr ORLEAŃSKI: Kosmos coraz bliżej, także z Polakami.
PAP/Marek Matacz/WszystkocoNajważniejsze/rb