Jak naukowcy pozyskali DNA człowieka ze starożytnego wisiorka

wisiorek

Prehistoryczne ludzkie DNA, liczące ok. 20 tys. lat, pobrano z zęba jelenia, który służył za wisiorek. Znaleziono go w jaskini Denisowej na Syberii. Naukowcy z międzynarodowego zespołu zastosowali nowatorską nieinwazyjną metodę pozyskania próbki materiału genetycznego – informuje „Nature”.

Starożytny wisiorek

.Dawne ozdoby wykonane z kości lub zębów zwierząt są obiecujące pod względem możliwości pozyskiwania próbek DNA. Ich porowata struktura sprawia, że ludzkie płyny ustrojowe, takie jak pot, krew czy ślina, wnikają do ich wnętrza i tam się osadzają. Przy okazji osadza się wraz z niemi również ludzkie DNA.

Naukowcy opracowali nieinwazyjną metodę, która pozwala na wydobycia DNA z takich przedmiotów bez konieczności ich uszkadzania. Polega ona na ich zanurzaniu w roztworze fosforanu sodu, a następnie na powolnym podgrzewaniu. W ten sposób z takich ozdób czy innych przedmiotów wypłukiwane są cząsteczki DNA, które wcześniej zostały tam uwięzione, dostając się wraz z krwią, potem czy śliną.

Zespół postanowił zastosować tę metodę do zbadania zęba jelenia z jaskini Denisowej, służącego za wisiorek.

Udało się pozyskać DNA jelenia wapiti, do którego należał ząb oraz ludzkie DNA. Okazało się, że było to DNA kobiety, która najprawdopodobniej była właścicielką wisiorka.

Pochodzenie człowieka

.Lekarz, chirurg dziecięcy i profesor nauk medycznych, Piotr CZAUDERNA, zaznacza w tekście „Skąd się bierze człowieczeństwo? Svante Pääbo i Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny„, że: „Pierwsze małpy naczelne pojawiły się 65–55 milionów lat temu. Szacuje się, że ostatni wspólny przodek małp Starego Świata i małp człekokształtnych żył około 25 milionów lat temu, a wspólny przodek ludzi i szympansów – około 6 milionów lat temu. Rodzaj Homo wyewoluował około 3 milionów lat temu, a Homo erectus pojawił się 1,8 miliona lat temu i to on właśnie jako pierwszy wyemigrował z Afryki. Jeszcze późniejsze procesy doprowadziły do powstania neandertalczyków, czyli Homo neanderthalensis, a więc naszych archaicznych krewnych”.

„Pierwsze szczątki szkieletowe zidentyfikowane jako neandertalskie znaleziono w 1856 r. w dolinie Neandertal w Niemczech, stąd zresztą pochodzi nazwa tego gatunku. Okazy neandertalczyków zidentyfikowano następnie w lokalizacjach obejmujących znaczną część Eurazji. Żyli oni od około 400 000 do 30 000 lat temu, kiedy to ostatecznie wymarli. Natomiast anatomicznie współcześni ludzie, czyli gatunek Homo sapiens, ze szkieletami podobnymi do szkieletów współczesnych ludzi, po raz pierwszy pojawili się w Afryce około 300 000 lat temu. Około 70 000–60 000 lat temu migracja z Afryki na Bliski Wschód doprowadziła do ekspansji Homo sapiens w całej Eurazji. Tak więc przez 20 000 lat Homo sapiens współistniał z neandertalczykami w Eurazji – może zresztą ta koegzystencja trwała nawet dłużej” – pisze prof. Piotr CZAUDERNA.

Zapomniane światy

.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, szef działu projektów międzynarodowych Instytutu Nowych Mediów, Michał KŁOSOWSKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu. Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.

„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną? Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności – pisze Michał KŁOSOWSKI w tekście „Sens zapomnianych światów“.

PAP/WszytskocoNajważniejsze/eg

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 9 maja 2023
Fot. flickr/Mary Harrsch