Jak sen wpływa na dietę?

Osoby, które późno wstają i są aktywne do nocy mają gorsze nawyki żywieniowe od „rannych ptaszków” – takie wyniki badań naukowców z uniwersytetu we Florencji przedstawiono na odbywającym się w tym mieście kongresie włoskiego stowarzyszenia specjalistów w dziedzinie odżywiania.
Sen a dieta
.Zespół ekspertów zaprezentował rezultaty badań, przeprowadzonych na grupie osób w różnym wieku. Przebadali oni wpływ chronotypu, czyli cechy osobniczej, która wiąże się z preferencją czasu aktywności – bardziej poranną lub wieczorną – na budowę ciała, nawyki żywieniowe i ryzyko kardiometaboliczne.
Badania wykazały, że osoby z chronotypem wieczornym, a więc bardziej aktywne do późnej pory, spożywają w posiłkach, i to zarówno na obiad, jak i na kolację, znacznie więcej kalorii niż osoby, które wcześnie wstają.
Tzw. nocne marki charakteryzuje też – jak ustalili badacze – dieta bardziej bogata w węglowodany i tłuszcze, co wynika z tego, że częściej spożywają słodzone napoje, fast food i słodycze.
W konkluzji zaznaczono, że badania powiązały osoby preferujące późną aktywność z gorszymi nawykami żywieniowymi, jeśli chodzi o jakość diety, porę spożywania posiłków, dzienną liczbę kalorii, ilość tłuszczu i węglowodanów.
Poza tym u nocnych marków stwierdzono niższy poziom kwasu foliowego i witaminy w B12.
Nowe technologie w ochronie zdrowia
.Redaktor naczelny „Wszystko Co Najważniejsze” i profesor zwyczajny w Polskiej Akademii Nauk, Michał KLEIBER, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” podaje, że: „Im zdrowsze jest bowiem społeczeństwo, tym efektywniejsza praca jego obywateli, niższa absencja chorobowa, mniejsze problemy z dbałością o wychowanie dzieci i większy optymizm przy podejmowaniu nowych wyzwań. Podwyższanie wydatków na ochronę zdrowia, obok oczywistej empatii dla cierpiących, służy nam wszystkim, także tym (jeszcze) zupełnie zdrowym. Musimy jednak pamiętać, że wzrostowi budżetu na ochronę zdrowia zawsze musi towarzyszyć umiejętne zarządzanie całym systemem, niełatwe ze względu na wiele aspektów jego bardzo złożonej struktury, w tym m.in. na brak precyzyjnych danych dotyczących kosztowej efektywności świadczonych usług”.
Nie ulega wątpliwości, że nowe technologie, wymienione wyżej i inne, mają w ochronie zdrowia olbrzymi potencjał. Trzeba jednak koniecznie pamiętać, że ich stosowanie nie jest wolne od poważnych dylematów etycznych czy wręcz niebezpieczeństw nieprzemyślanego wykorzystania. Dwa główne dzisiaj wyzwania to ochrona prywatności danych pacjentów oraz problemy etyczne związane z zakresem komputerowego wspomagania lekarza w podejmowaniu ważnych decyzji o ludzkim zdrowiu, nie mówiąc już o ich samodzielnym podejmowaniu przez SI” – pisze prof. Michał KLEIBER w tekście „Nowe technologie w ochronie zdrowia”.
Jak badania naukowe zmieniają nasz świat
.Profesor nauk technicznych, wiceprzewodniczący Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (ERC), Andrzej JAJSZCZYK, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Trudno jest przecenić rolę badań naukowych w tym, co osiągnęła nasza cywilizacja. Wyniki pracy naukowców spowodowały, że żyjemy dziś znacznie dłużej niż jeszcze sto lat temu, głód stał się udziałem wyłącznie osób mieszkających w krajach upadłych i nękanych wojnami, podróże po całym świecie są już dostępne prawie dla każdego, przynajmniej w krajach bogatszych, a tania łączność zmieniła życie miliardów ludzi, nawet w najbiedniejszych zakątkach naszego globu. Dzięki badaniom naukowym nie tylko wiemy, jak żyli nasi przodkowie tysiące lat temu, ale także, jak funkcjonują rynki i co wpływa na nasze zbiorowe działania. Nauka służy także zaspokajaniu naszej zwykłej, ludzkiej ciekawości, przy okazji pozwalając odkrywać rzeczy, które dają szanse na zmianę naszego życia na lepsze. Co prawda nie zawsze chcemy czy umiemy skorzystać z tego, co nam podpowiada nauka, ale w krajach, które to potrafią, żyje się na ogół znacznie lepiej niż tam, gdzie badania naukowe się lekceważy”.
„Niestety, coś, co wielu nazywa postępem, ma też swoje ciemne strony. I jakkolwiek wyniki badań naukowych bywają używane także w złej wierze bądź ich niewłaściwe czy po prostu nierozumne zastosowanie prowadzi do opłakanych skutków, to nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje konieczności dalszego prowadzenia badań, chociażby po to, by walczyć ze wspomnianymi skutkami” – pisze prof. Andrzej JAJSZCZYK w tekście „Badania naukowe zmieniają nasz świat„.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/eg