Jak wstąpić do Legionu Ukraińskiego w Polsce?

W Lublinie działa jedyne centrum rekrutacyjne dla ochotników do Legionu Ukraińskiego. Do naboru zgłosiło się dotychczas ok. 1,5 tys. obywateli Ukrainy z całego świata. Kilkudziesięciu podpisało już umowy z armią i rozpoczęło szkolenie. Kolejne kontrakty zostaną podpisane jeszcze w lutym. Konsul generalny Ukrainy w Polsce informuje, jak wstąpić do Legionu Ukraińskiego.
Proces szkolenia trwa pół roku
.Konsul generalny Ukrainy w Lublinie Oleh Kuts podkreślił, że w październiku ub.r. zaczęło działać pierwsze – i jak dotąd jedyne – centrum rekrutacyjne dla ochotników do Legionu Ukraińskiego. Taka możliwość skierowana jest do obywateli Ukrainy mieszkających poza ojczyzną. „Bardzo się cieszę, że taki projekt powstał właśnie w Polsce, z pomocą naszych polskich przyjaciół. Udało się to dzięki dobrej współpracy z rządem i ministerstwem obrony” – dodał konsul.
Do tej pory wpłynęło ok. 1,5 tys. zgłoszeń. Kilkudziesięciu ochotników podpisało już umowy z Ukraińskimi Siłami Zbrojnymi. Kolejna grupa ma zawrzeć kontrakty jeszcze w lutym br. „Są to obywatele Ukrainy mieszkający głównie w Polsce, ale też m.in. we Włoszech, Hiszpanii, Estonii, Holandii, Czechach, Irlandii. Mamy zgłoszenia też z innych kontynentów, np. ze Stanów Zjednoczonych” – wymienił oleh Kuts.
Po podpisaniu umowy z ukraińską armią ochotnicy rozpoczynają 45-dniowe szkolenie na jednym z polskich poligonów. Następnie w zależności od wybranej specjalności (np. walka na froncie, operator dronów, służba medyczna, logistyka) kontynuują w Ukrainie lub zagranicznych bazach NATO – szkolenie specjalizacyjne, które trwa ok. 1-2 miesiące. Na koniec przechodzą już zgrupowanie w konkretnych jednostkach wojskowych.
„Proces szkolenia trwa łącznie około pół roku, dopiero wtedy żołnierze mogą trafić na front. Zależy nam przede wszystkim, aby byli dobrze wyszkoleni i zabezpieczeni, bo bardzo doceniamy każde życie” – zaznaczył konsul.
Żołnierze podpisują umowy z ukraińską armią na rok, trzy lata albo do końca stanu wojennego. Wynagrodzenie wynosi od 2 tys. zł podczas trwania szkolenia do maksymalnie 18 tys. zł w czasie walki na froncie. Jego wysokość jest zależna m.in. od tego, w jakim rejonie i na jakiej pozycji żołnierz wykonuje zadania.
Konsul został spytany, czy jest zadowolony z dotychczasowej rekrutacji. „Zawsze chce się, żeby było jeszcze lepiej, ale projekt pokazał, że działa i mamy rezultaty. Mam nadzieję, że za przykładem Polski, inne państwa pomogą nam też otworzyć u siebie takie ośrodki. Czasami ochotnicy z zagranicy nie mogą ze względów logistycznych czy finansowych od razu dotrzeć do Polski, więc to by nam ułatwiło na pewno działanie. Im więcej będzie takich ośrodków na świecie, tym rekrutacja pójdzie szybciej” – zaznaczył Oleh Kuts.
Konsul generalny Ukrainy informuje, jak wstąpić do Legionu Ukraińskiego
.Jego zdaniem utworzenie Legionu to także element walki z dezinformacją, bo Ukraińcy mieszkający za granicą mogą bać się przyjechać do Ukrainy np. z powodu fałszywych doniesień o wysyłaniu do walki na front mężczyzn bez właściwego przeszkolenia, zabezpieczenia. „U nas swoje obawy mogą rozwiać, spokojnie sprawdzić umowę, omówić warunki, a jeśli po spotkaniu w centrum rekrutacyjnym jednak się nie zdecydują, to mogą wrócić do swoich domów” – wyjaśnił konsul.
Żołnierze Legionu mają też prawo powrotu za granicę na urlop, np. do kraju, gdzie mieszkali wcześniej w rodziną.
Zapytany, co stanie się z Legionem Ukraińskim po zakończeniu wojny, konsul odpowiedział, że na razie prowadzone są działania w kierunku wzmocnienia zdolności obronnych Ukrainy. „Dobrze wyszkoleni wojskowi zawsze będą potrzebni. Nawet jeżeli działania wojskowe zostaną zawieszone lub zakończone, to nadal będziemy potrzebowali mocnej i profesjonalnej armii. Ten potencjał na pewno się nie zmarnuje” – ocenił Oleh Kuts.
Zainteresowani wstąpieniem do Legionu mogą złożyć wniosek za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej legion.army.gov.ua lub w konsulatach i ambasadzie Ukrainy.
Sformowanie Legionu Ukraińskiego zapowiedzieli w lipcu ub.r. w Warszawie premier Donald Tusk oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
„Wszyscy pamiętamy nasze przerażenie i niedowierzanie w dniu rozpoczęcia pełnowymiarowej inwazji”
.”Pamiętamy również strach przed brakiem energii w Europie. Obawy te nigdy się nie ziściły. Nie ziściły się, ponieważ Europa otrzymała natychmiast wsparcie od swoich partnerów. Stany Zjednoczone niezwłocznie zwiększyły dostawy LNG, więcej surowca zaczęła dostarczać Norwegia. Rozbudowaliśmy infrastrukturę. Kupowaliśmy energię wspólnie, aby wzmocnić naszą pozycję na rynku. Obniżyliśmy ceny i zaczęliśmy je kontrolować. Co jednak najważniejsze, opracowaliśmy strukturalną odpowiedź na obecny kryzys. Zainwestowaliśmy masowo w energie odnawialne. Inwestujemy również w paliwa przyszłości, takie jak czysty wodór. W pierwszej połowie 2024 roku 50 proc. całej wyprodukowanej energii pochodziło ze źródeł odnawialnych. Korzystając z siły wiatru i energii słonecznej, wygenerowaliśmy więcej prądu niż przy użyciu wszystkich paliw kopalnych razem wziętych. Podjęta przez Putina próba zaszantażowania Unii nie tylko całkowicie się nie powiodła, ale wręcz przyspieszyła proces wytwarzania europejskiej energii odnawialnej, dzięki której jesteśmy niezależni” – mówił Ursula VON DER LEYEN, przewodniczący Komisji Europejskiej.
Wyciągnęliśmy wnioski. Musimy wytwarzać więcej własnej energii opartej w większym stopniu na efektywnie wykorzystywanych źródłach odnawialnych i energii jądrowej. Jeżeli chodzi o technologię, musimy opracować nasze własne europejskie rozwiązania w dziedzinie półprzewodników i sztucznej inteligencji. Inowacyjność i konkurencyjność to nie tylko nieodzowny warunek naszego przyszłego dobrobytu, ale także niezbędny i kluczowy komponent naszego długoterminowego bezpieczeństwa
„Nauczyliśmy się jednak jeszcze czegoś. Europa przełamała zadawnioną niechęć do przeznaczania wystarczających środków na własną obronność. Temat współpracy transatlantyckiej jest w centrum naszej uwagi. Nie da się przecenić znaczenia amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy od samego początku wojny. Ameryka ponownie opowiedziała się po stronie wszystkich Europejczyków w walce o wolność. Jestem za to głęboko wdzięczna. Ale czuję też ciężar odpowiedzialności, bo obrona Europy to przede wszystkim obowiązek samych państw europejskich. NATO musi wprawdzie pozostać fundamentem naszej obronności, ale nie obędziemy się bez wzmocnienia jej europejskiego filaru. My, Europejczycy, musimy dysponować środkami do tego, aby się bronić, chronić nasze państwa i odstraszać potencjalnych przeciwników” – opisywała.
Tekst wystąpienia dotępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/ursula-von-der-leyen-europa-pozbyla-sie-zludzen/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB