Jan Nowak-Jeziorański. Ambasador spraw polskich
„Całe życie starałem się służyć Polsce. I był to najlepszy wybór, jakiego można było dokonać”. W ten sposób Jan Nowak-Jeziorański podsumował swoją działalność jako kurier i emisariusz rządu RP na uchodźstwie, udział w Powstaniu Warszawskim, lata pracy w Radiu Wolna Europa oraz walkę o miejsce Polski w amerykańskiej optyce politycznej i strukturach NATO.
Ekonomista, który poszedł na wojnę
.Prof. Władysław Bartoszewski określił go najwybitniejszym ambasadorem Polski od czasów Ignacego Jana Paderewskiego, który działał w Stanach Zjednoczonych na rzecz sprawy polskiej. Nie ma w tym stwierdzeniu ani grama przesady.
Jan Nowak-Jeziorański (właśc. Zdzisław Antoni Jeziorański, pseud. Jan Nowak) urodził się 2 października 1914 r. – równo 30 lat przed kapitulacją Powstania Warszawskiego, którego był uczestnikiem. Pochodził z rodziny o tradycjach niepodległościowych. Jak sam wspominał, od dziecka wpajano mu, że Jeziorańscy brali udział we wszystkich zrywach narodowych. Według przekazów rodzinnych jego dziadek walczył w Insurekcji Kościuszkowskiej. Inny krewny Jana Nowaka, Jan Jeziorański, był członkiem władz Powstania Styczniowego i zginął 5 sierpnia 1864 r. na stokach warszawskiej Cytadeli – stracony wraz z Romualdem Trauguttem. Kuzyn Tadeusz służył natomiast w armii Hallera i zdobył Order Virtuti Militari.
W młodości Jan Nowak-Jeziorański działał w harcerstwie i uczęszczał do Gimnazjum Państwowego im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Do grona jego przyjaciół należał m.in. Jan Kwiatkowski, syn Eugeniusza, ministra przemysłu i handlu, a następnie skarbu II RP – twórcy Centralnego Okręgu Przemysłowego. To właśnie Eugeniusz Kwiatkowski namówił Jana Nowaka, by ten kształcił się w kierunku nauk ekonomicznych. Poszedł więc na studia, które ukończył w 1936 r., po czym został asystentem w Zakładzie Nauk Ekonomicznych na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego. W latach 1936-1937 odbył także służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim.
Wybuch II wojny światowej zastał go w chwili, gdy kończył pracę nad rozprawą doktorską. We wrześniu 1939 r. został zmobilizowany i brał udział w kampanii polskiej 1939 r., podczas której trafił do niemieckiej niewoli. Szczęśliwie udało mu się zbiec z transportu kolejowego, dzięki czemu ocalił życie. Większość jego oddziału trafiła bowiem z niewoli niemieckiej do rąk sowieckich, a następnie zginęła w Katyniu.
Jan Nowak-Jeziorański kurierem i emisariuszem polskiego podziemia oraz rządu RP na uchodźstwie
.Po ucieczce Jan Nowak-Jeziorański związał się z prasą podziemną. Pierwszy artykuł opublikował w piśmie konspiracyjnym „Znak”. W 1941 r. wstąpił do Związku Walki Zbrojnej (w 1942 r. przemianowanego na Armię Krajową), gdzie zajmował się działalnością dywersyjno-propagandową. W 1943 r. wysłano go jako kuriera do Sztokholmu. Jeszcze w tym samym roku został emisariuszem Komendy Głównej AK. Ponownie wyruszył do Szwecji, skąd następnie przedostał się do Londynu, by przekazać Naczelnemu Dowództwu raport o aktywności Polskiego Państwa Podziemnego i sytuacji w okupowanym kraju. Z początkiem 1944 r. gen. Kazimierz Sosnkowski odznaczył go Orderem Virtuti Militari.
Przebywając w Londynie Jan Nowak-Jeziorański brał udział w spotkaniach z politykami najwyższego szczebla. Porozumiewał się z zarówno z polskimi władzami na uchodźstwie, jak i z rządem brytyjskim, w tym także z Winstonem Churchillem. Występował w prasie oraz przemawiał w Izbie Gmin, informując o niemieckim terrorze i lobbując na rzecz sprawy polskiej. Cieszył się tak dużym zaufaniem Naczelnego Wodza, że to właśnie jemu gen. Kazimierz Sosnkowski powierzył misję dostarczenia dowództwu AK informacji, że w razie wybuchu w Polsce zbrojnego powstania, walczący nie będą mogli liczyć na pomoc aliantów.
Jeziorański wykonał misję. Dn. 29 lipca 1944 r. zreferował Komendzie Głównej AK stanowisko gen. Sosnkowskiego – przeciwnego powstaniu – oraz opisał panującą sytuację polityczną. Nie wpłynęło to jednak na decyzję dowództwa Armii Krajowej, a 1 sierpnia w Warszawie rozpoczęły się walki. Jeziorański pozostał w stolicy i uczestniczył w zrywie niepodległościowym jako spiker stacji nadawczej „Błyskawica” oraz powstańczego Polskiego Radia. Prowadził audycje w języku angielskim oraz zajmował się redagowaniem depesz (komunikatów wojennych) dla Londynu. W trakcie powstania, dn. 7 września, poślubił łączniczkę Jadwigę Wolską „Gretę”. Ich małżeństwo trwało 55 lat (do śmierci żony w 1999 r.).
Dn. 3 października, tuż po kapitulacji Powstania Warszawskiego, Jan Nowak-Jeziorański opuścił stolicę i jako wysłannik Dowódcy Armii Krajowej wspólnie z żoną udał się do Londynu, wioząc dokumentację, zdjęcia i materiały wideo dotyczące przebiegu walk. Tam zaangażował się w działalność medialną, informując opinię publiczną o tym, co zobaczył w Warszawie. Jan Nowak wraz z „Gretą” byli pierwszymi naocznymi świadkami polskiego zrywu, którzy dotarli na Wyspy Brytyjskie, wobec czego ich przekaz cieszył się dużym zainteresowaniem największych tytułów prasowych.
Emigracja i Radio Wolna Europa
.Po zakończeniu wojny Jeziorańscy pozostali na emigracji. Jan Nowak współpracował wówczas z brytyjskim oraz amerykańskim wywiadem. W latach 1948-1951 pracował w polskiej redakcji rozgłośni BBC. Był to wstęp do działalności, która okazała się nie mniej ważna, niż pełnienie roli emisariusza podczas wojny. W okresie 1952-1976 Jan Nowak-Jeziorański sprawował bowiem funkcję dyrektora Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Traktował to zadanie jak misję i był w pełni świadomy ciążącej na nim odpowiedzialności. Radio Wolna Europa stanowiło dla Polaków często jedyne źródło rzetelnej wiedzy na temat sytuacji zagranicą oraz w kraju. Pozostawało poza zasięgiem komunistycznej cenzury, a Amerykanie, którzy finansowali rozgłośnię, dali Jeziorańskiemu zupełną swobodę w doborze współpracowników oraz wyznaczaniu linii redakcyjnej Radia.
Jako dyrektor Rozgłośni Polskiej Jan Nowak-Jeziorański był surowy i wymagający, samemu pozostając przy tym tytanem pracy. Starał się opisywać rzeczywistość taką, jaka była w istocie – bez manipulacji i przeinaczeń. Wychodził z założenia, że tylko prawda może skutecznie przełamać monopol władz komunistycznych na informacje, a tym samym zapobiec zniewoleniu umysłów rodaków w kraju. Uważał ponadto, że misja Radia Wolna Europa polega nie tylko na dostarczaniu rzetelnych informacji z ominięciem cenzury, ale też wychowywaniu polskiego społeczeństwa. Było to tym ważniejsze, że okres pełnienia przez Jana Nowaka funkcji dyrektora Rozgłośni Polskiej przypadł na szereg przełomowych wydarzeń w dziejach PRL-u: od Poznańskiego Czerwca 1956 r., przez Marzec 1968 r., po Grudzień 1970 r. i okres formowania się w Polsce zalążków opozycji demokratycznej.
Tadeusz Mazowiecki podczas spotkania w warszawskim Klubie Radia Wolna Europa w 1. rocznicę śmierci Jana Nowaka-Jeziorańskiego (2006 r.) zwrócił uwagę na doniosłą rolę odegraną przez Radio także w październiku 1956 r. podczas powstania węgierskiego, które spotkało się z żywiołową reakcją polskiego społeczeństwa. Podkreślił, że właśnie wtedy praca Jana Nowaka zaimponowała mu najbardziej. Były premier miał na myśli starania Radia Wolna Europa o tonowanie nastrojów społecznych w Polsce, by tym samym uniknąć rozlewu krwi nad Wisłą. Sam Jan Nowak-Jeziorański stał na stanowisku, że nie może „uczynić niczego, co kosztowałoby ofiary w Polsce”. Wychodził również z założenia, że „cała Polska nosiła w sobie syndrom Powstania Warszawskiego”. Odnosząc się do wydarzeń z października 1956 r. stwierdził, iż „pozagrobowe zwycięstwo powstańców polegało na tym, że uratowali Polskę przed zrywem powstańczym przeciwko Sowietom, który mógł być katastrofą o wiele większą jeszcze aniżeli Powstanie Warszawskie” (Pseudonim Jan Nowak, dokument Telewizji Polskiej).
Nieformalny ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych
.Jan Nowak-Jeziorański był dyrektorem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa przez 24 lata. Zrezygnował, gdy doszedł do wniosku, że jego redakcji – stopniowo infiltrowanej i rozpracowywanej przez komunistów – nie cechuje już ta sama solidarność i jedność, co w przeszłości. Chwilowo odszedł z życia publicznego, jednak po krótkiej przerwie wrócił, by nadal angażować się na rzecz sprawy polskiej. Zamieszkał z żoną w Waszyngtonie, gdzie przez lata na salonach, w gabinetach i kuluarach walczył o zainteresowanie Amerykanów Polską i przekonanie ich, że warto traktować ją nie jako jeden z elementów polityki rosyjskiej USA, ale indywidualny podmiot zasługujący na uwagę Stanów Zjednoczonych.
Jeziorański cieszył się szacunkiem i uznaniem amerykańskich elit politycznych. Dzięki kontaktom w Kongresie i Białym Domu w okresie od 1977 do 1989 pełnił rolę doradcy ds. Europy Wschodniej w Departamencie Stanu USA (w okresie prezydentury Jimmy’ego Cartera oraz Ronalda Reagana). Ponadto był członkiem Polskiego Towarzystwa Naukowego na Obczyźnie oraz dyrektorem krajowego Kongresu Polonii Amerykańskiej (w latach 1979–1996). Liczebność i znaczenie Polaków zamieszkałych w Stanach Zjednoczonych potrafił maksymalnie wyzyskać na rzecz budowy propolskiego kapitału politycznego. Podczas wydarzeń Sierpnia 1980 r. w Polsce dbał o to, by temat żył także w USA. Przekazywał Amerykanom analizy sytuacji w PRL – zarówno w kontekście charakteru zmian społecznych, jak i przetasowań politycznych.
Jan Nowak-Jeziorański. Mąż stanu
.Podczas wielu lat działalności publicznej Jan Nowak-Jeziorański napisał wiele cennych prac, których część zyskała znaczną popularność. Mowa przede wszystkim o książkach „Kurier z Warszawy” (1978), „Wojna w eterze” (1985/1986), „Polska z oddali”(1988), „Polska droga ku wolności” (1974), „Polska pozostała sobą” (1980), „W poszukiwaniu nadziei” (1993) czy „Rozmowy o Polsce” (1995).
Po 1989 r. jego głównym celem było wspieranie polskich polityków w dążeniach mających na celu przyjęcie Polski oraz państw bałtyckich do NATO. W 2002 r. wrócił do kraju na stałe. Był orędownikiem integracji europejskiej oraz przystąpienia Polski do UE. Wspierał również inicjatywy związane z demokratyzacją Białorusi. Niezależnie od sympatii politycznych w swoim postępowaniu kierował się postawą propaństwową, stając się symbolem męża stanu.
Zmarł w 2005 r. w wieku 90 lat. Lwią część dziewięciu dekad swojego życia – od wybuchu I wojny światowej po wstąpienie Polski do Unii Europejskiej – poświęcił służbie polskim interesom. Jak sam stwierdził: „Całe życie starałem się służyć Polsce. I był to najlepszy wybór, jakiego można było dokonać”. Trudno o lepsze podsumowanie życiorysu tej unikalnej postaci.