Kanada pilnie poszukuje latarników

Posady latarników i ich pomocników oferuje od zaraz kanadyjskie ministerstwo rybołówstwa i oceanów. CV można składać do końca marca br., na asystenta latarnika w Kolumbii Brytyjskiej do końca roku. Obywatelstwo Kanady nie jest wymagane, wystarczy prawo pobytu i umiejętności techniczne.

Latarnik zarobi do 70 tys. dolarów kanadyjskich

.Kanadyjski latarnik lub latarniczka nie muszą mieć kanadyjskiego obywatelstwa, wystarczy posiadanie prawa pobytu, a jak precyzuje oferta pracy na stronie ministerstwa – można aplikować także bez bieżącego kanadyjskiego adresu. Roczne wynagrodzenie latarnika to 45 do 70 tys. CAD.

Ogłoszenie ministerstwa rybołówstwa i oceanów, które zarządza kanadyjskimi latarniami morskimi, wymienia zadania, którym będzie poświęcać się latarnik: raportowanie obserwacji meteorologicznych, przekazywanie informacji drogą radiową, utrzymanie latarni i jej otoczenia w należytym stanie, w tym malowanie budynku, ale także napełnianie zbiorników diesla czy testowanie wyposażenia przeciwpożarowego. Wymagane są zarówno umiejętności techniczne w obsłudze i bieżącej konserwacji sprzętu, jak i umiejętność posługiwania się komputerem; ważne są też kompetencje adaptacyjne.

Kanadyjskie latarnie morskie

Wiele z kanadyjskich latarni morskich to atrakcje turystyczne, wśród najbardziej znanych jest Peggy’s Cove w Nowej Szkocji. Najwcześniej zbudowana latarnia znajduje się od 1734 r. w Louisbourgu na wyspie Cape Breton w Nowej Szkocji. Po wielu pożarach i rekonstrukcjach latarnia istnieje do dziś, choć w budynku powstałym w 1923 r.

Najstarsza zachowana latarnia została zbudowana w 1758 r. na wyspie Sambro, przy wejściu do portu w Halifaksie. Kanadyjskie latarnie morskie po atlantyckiej stronie kraju powstawały, jak podkreślają historycy, dzięki ożywionemu handlowi między terenami, które dziś są Kanadą, a Europą, a potem dzięki wykorzystaniu Wielkich Jezior do żeglugi.

W latach 1970 – 1996 zautomatyzowano 264 latarnie, a część historycznych budynków trafiła pod zarząd Parków Narodowych jako turystyczne atrakcje. W 1995 r. rząd w Ottawie zaczął planować z oszczędności zautomatyzowanie wszystkich latarni morskich w Kanadzie. Ostra reakcja mieszkańców miejscowości w ich pobliżu oraz pracowników Straży Przybrzeżnej zmniejszyła skalę automatyzacji i obecnie w 51 latarniach nadal pracują latarnicy i ich pomocnicy: 1 w Nowym Brunszwiku, 23 w Nowej Fundlandii i Labradorze oraz w 27 w Kolumbii Brytyjskiej.

Czy da się uwzględnić migrantów w państwie opiekuńczym?

.”Ważnym założeniem leżącym u podstaw polityki kanadyjskiej jest to, że większość uchodźców pozostanie i nie wróci do kraju pochodzenia. Nie dziwi więc, że częścią debaty w Polsce jest pytanie, ile przeznaczyć na integrację uchodźców, biorąc pod uwagę niewiadomą, jak długo pozostaną” – pisze prof. Keith G. Bating we „Wszystko co Najważniejsze„, rozważając kwestię łączenia migracji z państwem opiekuńczym.

„Gdy się uwzględni wiele różnych analiz wpływu migracji na państwo opiekuńcze, to wydaje się, że może on być zarówno pozytywny, jak i negatywny. W niektórych przypadkach migracja może mieć pozytywny wpływ na państwo opiekuńcze, stymulując wzrost gospodarczy i dostarczając wartościowych pracowników oraz nowej energii w gospodarkach borykających się z problemem starzenia się społeczeństwa. W innych przypadkach migracja może prowadzić do rozszerzenia programów społecznych w celu wsparcia większej części populacji, która jest w potrzebie. Niestety, może to wywołać większą nierówność i polaryzację społeczną.”

Nie jest łatwo podsumować związek między imigracją a państwem opiekuńczym w kilku zdaniach, ale spróbuję. Po pierwsze, nie ma jednoznacznych dowodów na to, że imigracja i różnorodność są głównymi wrogami państwa opiekuńczego. Po drugie, większym zagrożeniem jest wykluczenie nowo przybyłych ze świadczeń socjalnych. Na przykład w większości krajów europejskich nie zrezygnowano ze wspierania programów społecznych. Jest to zrozumiałe; w końcu zbudowanie potencjału ekonomicznego, aby faktycznie osiągnąć państwo dobrobytu, zajęło pokolenia.”

„Wykluczenie imigrantów rzadko jest całkowite. Wiele rządów europejskich wspiera imigrantów opieką zdrowotną i programami mającymi na celu zwiększenie ich integracji na rynku pracy. Ale te same rządy niechętnie zapewniają imigrantom pomoc społeczną, emerytury i mieszkania. Efektem tego jest niezwykle powolna integracja nowych przybyszów z publicznymi i społecznymi usługami państwa, co w dłuższej perspektywie stymuluje wzrost nierówności. To poważne zagrożenie, na które musi odpowiedzieć rozsądna polityka imigracyjna” – uważa autor.

„Kanadyjczycy uważają, że jest to kluczowe, ponieważ słabe wyniki integracji mogą stanowić zagrożenie dla spójności społecznej i konsensusu potrzebnego do wspólnego działania i współistnienia. Bez skutecznej polityki integracyjnej nierówności będą rosły. Co więcej, istnieje niebezpieczeństwo, że nierówności mogą zacząć być definiowane w kategoriach etnicznych, językowych, rasowych lub religijnych. Bez wsparcia nowi przybysze mogą znaleźć się na samym dole dystrybucji dochodów, w wyniku czego nierówność etniczna wzmocni nierówność ekonomiczną, co jest mieszanką wybuchową.”

PAP/Anna Lach/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 20 stycznia 2024