Kiedy skończy się wojna na Ukrainie?

Profesor Adam D. ROTFELD w artykule „Koniec koncertu mocarstw” udowadnia, że odpowiedź na pytanie „kiedy skończy się wojna na Ukrainie?” nie jest ściśle powiązana z jej zakończeniem.
.Kwestią, od której profesor Adam D. ROTFELD rozpoczyna swoją opowieść o przyczynach oblicza współczesnego świata, jest błędne odczytywanie intencji zachodnich polityków, których niejednokrotnie przyrównuje się dziś do sygnatariuszy układu monachijskiego z 1938 r. To kiedy skończy się wojna, nie musi według niego być powiązane z ustępstwami na rzecz agresora.
W artykule „Koniec koncertu mocarstw”, opublikowanym w 42. numerze magazynu „Wszystko co Najważniejsze”, były minister spraw zagranicznych odnosi się do wypowiedzi Henry’ego Kissingera, stając nie tyle w obronie byłego doradcy amerykańskich prezydentów, co reprezentowanych przez zachodnich polityków poglądów.
Demonstrowana przez zachodnioeuropejskich polityków powściągliwość wobec Rosji wynika ze świadomości, że agresor dysponuje największym potencjałem jądrowym na świecie, jest w stanie – choćby dla uwiarygodnienia swojej determinacji – użyć demonstracyjnie małego taktycznego ładunku nuklearnego, który miałby nie tyle odstraszać, ile zastraszyć przeciwnika, jakim jest Ukraina.
Profesor Adam D. ROTFELD zwraca uwagę, że próba zrozumienia niezwykłości tego, co dzieje się obecnie na Ukrainie, ujawnia fundamentalne niezrozumienie działania wielkich mocarstw.
Byłoby naiwnością twierdzenie, że wielkie mocarstwa traktują i będą traktować jak równe sobie państwa wielkie, średnie i małe. (…) Odpowiedzialność wielkich mocarstw za bezpieczeństwo globalne i regionalne jest nieporównanie większa niż państw średnich i małych. Jest to kluczowe w rozumieniu istoty światowego porządku, który Rosja odrzuca jako anachroniczny i zaleca powrót do reguł z czasów Piotra I i Katarzyny II. Porządki obowiązujące między państwami wyrażają rozwój – ciągłość i zmianę.
Kiedy skończy się wojna na Ukrainie?
.Mimo, iż tekst prof. Adama D. ROTFELDA jest pełen zaskakujących wątków i uzasadnień, jeden z nich wyróżnia się szczególnie na tle pozostałych. O ile inni komentatorzy poprzestają na stwierdzeniu antyzachodniego podejścia społeczeństwa rosyjskiego, które jest koronnym dowodem na niemożność wciągnięcia Rosji w świat Zachodu, o tyle profesor wykazuje, że mimo powszechności podejścia Rosjan do Stanów Zjednoczonych, zmiana ich myślenia o świecie zachodu jest o wiele łatwiejsza do osiągnięcia, niż nam się wydaje. Kluczową rolę w tym procesie odgrywa Ukraina. W związku z czym, jak najszybsze zakończenie wojny na Ukrainie jest ostatnią rzeczą, o której marzy Władimir Putin.
Prezydent Rosji ma świadomość, że gdyby Ukraina przyjęła proeuropejski demokratyczny model rozwoju, to stałaby się atrakcyjnym wzorem dla Rosjan, a zarazem wyzwaniem dla reżimu policyjno-wojskowej dyktatury oraz sprawujących tam władzę elit. Rosjanie zadaliby sobie naturalne pytanie: „Dlaczego Ukraina mogła realizować racjonalne i skuteczne reformy i stać się częścią Zachodu, a my nie możemy?”.