Kim była Irena Białówna, doktor-więzień z Auschwitz

Dr Irena Białówna była zasłużoną białostocką lekarz, która całe życie pomagała dzieciom, a w czasie II wojny światowej angażowała się w działalność konspiracyjną za co została osadzona w obozie Auschwitz-Birkenau. Jej postać przypomni miejscowe Centrum im. Ludwika Zamenhofa. Przygotowano m.in. wystawę, spacer śladami lekarki po mieście, zbierane są wspomnienia o niej.
Irena Białówna – doktor-więzień z Auschwitz
.Irena Białówna (1900-82) była lekarz-pediatrą przez kilkadziesiąt lat niosącą pomoc najmłodszym białostoczanom, m.in. organizatorką i prezesem Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego. Ukończyła Uniwersytet Warszawski. Za działalność konspiracyjną w trakcie II wojny światowej została aresztowana i osadzona w obozach koncentracyjnych m.in. Auschwitz-Birkenau. Po wojnie wróciła do Białegostoku. W latach 1957-1961 była posłanką na Sejm. Została uznana za „Człowieka stulecia” w plebiscycie zorganizowanym w 2019 roku, w stulecie odzyskania niepodległości przez Białystok. Jest też patronem jednej z ulic w mieście. Irena Białówna urodziła się 3 listopada 1900 roku, w tym roku przypada 125. rocznica jej urodzin. W związku z tym Centrum im. Ludwika Zamenhofa przygotowało wydarzenia przypominające postać lekarki.
– Służyła mieszkańcom, służyła ludziom. Służyła ludziom przed wojną, w czasie wojny, kiedy była zaangażowana w działalność konspiracyjną, aresztowana i wywieziona do obozu Auschwitz-Birkenau, gdzie też pomagała ludziom i wróciła po wojnie. Przede wszystkim poświęcała się pomocy najmłodszym, czyli dzieciom – mówił 8 października na konferencji prasowej prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Przywołując tytuł wystawy, która będzie otwarta 12 października, „To był kochany, dobry człowiek”, powiedział, że to jest krótka charakterystyka lekarki, której należy oddać cześć „za jej życie i poświęcenie drugiemu człowiekowi, a przede wszystkim dzieciom”.
– Tak naprawdę w czasach, w których żyjemy, w czasach niepewności, w czasach, w których jest tyle na świecie zła i niepokoju, myślę, że to jest bardzo ważne, żeby promować i żeby przypominać postacie takie, jak właśnie dr Irena Białówna. Osoba, która bez patosu, bez wielkiego hałasu, którego dzisiaj w świecie jest bardzo dużo, po prostu pomagała ludziom, pomagała drugiemu człowiekowi, była blisko drugiego człowieka i była wierna swoim ideałom do samego końca – podkreśliła dyrektorka Białostockiego Ośrodka Kultury, którego częścią jest Centrum im. Ludwika Zamenhofa, dr Martyna Zaniewska.
Wystawa plenerowa w Białymstoku poświęcona Irenie Białównie
.W ramach projektu upamiętniającego Irenę Białównę, Centrum Zamenhofa zaplanowało wystawę plenerową, która zostanie otwarta w dniu 12 października 2025 r., w centrum Białegostoku. Będzie można na niej zobaczyć zdjęcia i materiały, które udało się pozyskać organizatorom m.in. ze zbiorów Uniwersytetu Warszawskiego, obozu Auschwitz-Birkenau a także archiwów rodzinnych. Tego dnia odbędzie się też spacer śladami lekarki po mieście. Przygotowano też specjalne warsztaty dla uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 52 w Białymstoku, której patronem jest lekarka.
Centrum zbiera również wspomnienia o lekarce i zachęca mieszkańców do dzielenia się nimi, a także materiałami, dokumentami czy zdjęciami. Jak mówił Mariusz Bieciuk z Centrum Zamenhofa, które wspomnienia gromadzi w swojej Mediatece, jednym z pytań zadawanym podczas wywiadu jest pamięć o Irenie Białównie. Zwracał uwagę, że w posiadanych już nagraniach jest przedstawiana jako osoba, która pomagała wszystkim – leczyła dzieci w szkole, a w okresie międzywojennym pomagała dzieciom z biednych rodzin. Mówił, że pouczającym odkryciem była działalność lekarki w obozie koncentracyjnym, gdzie jako lekarka pomagała swoim współwięźniarkom, a także wspomnienia o jej pomocy ludziom po wojnie wykraczającej poza pomoc lekarską.
Irena Białówna urodziła się 3 listopada 1900 r. w Carycynie, w Rosji. Jak podaje Centrum im. Ludwika Zamenhofa, do Białegostoku przyjechała, wspólnie z rodzicami i rodzeństwem, w wieku 27 lat. Zamieszkała na ul. św. Rocha 2, gdzie mieszkała do końca życia. Dr Irena Białówna już przed II wojną światową opiekowała się najmłodszymi mieszkańcami Białegostoku, a w czasie okupacji angażowała się w działalność konspiracyjną. Za to została aresztowana przez gestapo i osadzona najpierw w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, a następnie w Ravensbruck, Gross-Rosen i Neubrandenburgu – można przeczytać w biogramie lekarki Medyka Białostockiego, gazety Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Po wyzwoleniu obozu przez aliantów, została ewakuowana przez Szwedzki Czerwony Krzyż do Szwecji. We wrześniu 1945 roku wróciła do Białegostoku i do końca życia działała na rzecz odbudowy służby zdrowia oraz opieki nad dziećmi. Zmarła 7 lutego 1982 r, pochowana została na cmentarzu w Białymstoku.
Testament Szoah
.Skutecznym głosem ofiar Auschwitz są od kilkudziesięciu lat ci, którzy zdołali przeżyć. Gdy odchodzą, naszym obowiązkiem jest niesienie dalej ich świadectwa – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejsze” w tekście „Testament Szoah” prezydent RP Karol NAWROCKI.
„Luigi Ferri, Włoch, podwija lewy rękaw i demonstruje wytatuowany na przedramieniu numer obozowy: B 7525. To, co przeżył, brutalnie wyrwało go z beztroskiego dzieciństwa, gdy miał dopiero dwanaście lat. Choć był wychowany po katolicku, latem 1944 roku wraz ze swą żydowską babcią został przez Niemców wywieziony do Auschwitz. Ona zginęła w komorze gazowej. On niemal cudem przetrwał obozowe piekło”.
„Ferri to jeden z ok. siedmiu tysięcy więźniów Auschwitz, którzy – skrajnie wycieńczeni – doczekali uwolnienia 27 stycznia 1945 roku. W ciągu niespełna pięciu lat w tym największym niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady życie straciło ponad 1,1 miliona osób. Wśród ofiar było aż 230 tysięcy dzieci – żydowskich, ale też polskich, romskich i innych narodowości. Przejmującym świadectwem ich tragicznych losów są przedmioty, które po nich pozostały: buciki, ubranka, zabawki. Do dziś można je oglądać w bloku piątym Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu”.
„Swój radykalny antysemityzm, połączony z programem zdobycia dla Niemiec „przestrzeni życiowej” na Wschodzie, Adolf Hitler wyłożył już w latach 20. w Mein Kampf. Póki jego Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników (NSDAP) niewiele znaczyła, zbywano to jako niebezpieczną, ale nierealną wizję. Gdy 30 stycznia 1933 roku Hitler obejmował stanowisko kanclerza Rzeszy, wielu łudziło się jeszcze, że u władzy nie utrzyma się długo. Narodowi socjaliści mieli w parlamencie niewiele ponad jedną trzecią miejsc. Pozornie byli więc zdani na łaskę koalicjantów i prezydenta Paula von Hindenburga. „Za dwa miesiące tak zepchniemy Hitlera w kąt, że będzie kwiczał” – przepowiadał wicekanclerz Franz von Papen”.
„Naziści zadziwiająco szybko rozprawili się jednak z wszelką opozycją i ustanowili jednopartyjną dyktaturę. Pomógł im w tym bezwzględny terror, rozpętany już w pierwszych tygodniach rządów. Jednym z jego symboli stały się obozy koncentracyjne, przeznaczone dla przeciwników politycznych Hitlera i wszystkich tych, których nowa władza postanowiła umieścić poza nawiasem społeczeństwa. Na celowniku reżimu znalazła się także społeczność żydowska, poddawana coraz to większym szykanom i represjom – od bojkotu w handlu, przez haniebne ustawy norymberskie, aż po pogromy w czasie „nocy kryształowej”.
.”Wszystko to okazało się preludium do jeszcze większej hekatomby, zapoczątkowanej diabelskim paktem Hitlera ze Stalinem w sierpniu 1939 roku i ich wspólną napaścią na Polskę we wrześniu tego samego roku. Na podbitych terenach niemieccy siepacze mordowali przedstawicieli szeroko rozumianej „polskiej warstwy przywódczej”, pacjentów szpitali psychiatrycznych i tysiące przypadkowych osób. Tragiczny los dotknął ludność żydowską – najpierw stłoczoną w gettach, a następnie zabijaną w obozach zagłady” – pisze Karol NAWROCKI.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/karol-nawrocki-testament-szoah/
PAP/MJ




