Kim Dzong Un szykuje się do wojny
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un nakazał armii, przemysłowi zbrojeniowemu i nuklearnemu przyspieszenie przygotowań do wojny w odpowiedzi na „konfrontacyjne ruchy” USA i ich sojuszników – podała w czwartek państwowa północnokoreańska agencja prasowa KCNA.
Korea Północna mobilizuje armie
.27 grudnia, drugiego dnia plenum komitetu centralnego rządzącej Partii Pracy Korei (PPK), Kim ogłosił „ważne wnioski w sprawie kierunku walki w 2024 roku” – napisano w depeszy KCNA.
„Wytyczył bojowe zadania Armii Ludowej oraz przemysłowi zbrojeniowemu, nuklearnemu i obronie cywilnej, aby dodatkowo przyspieszyć przygotowania wojenne, na bazie dogłębnej analizy poważnej sytuacji politycznej i wojskowej na Półwyspie Koreańskim, która osiągnęła ekstremum z powodu bezprecedensowych, wymierzonych przeciwko KRLD, konfrontacyjnych ruchów USA i ich sił wasalnych” – dodano.
Kim Dzong Un grozi atakiem nuklearnym
.Kim Dzong Un zapowiedział w grudniu, że nie zawaha się przeprowadzić ataku atomowego, jeśli „wróg” sprowokuje go za pomocą broni nuklearnej. Wcześniej Pjongjang ogłosił, że z powodzeniem przetestował międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM) typu Hwasong-18 na paliwo stałe, który – według ekspertów – mógłby uderzyć w dowolne miejsce na terytorium Stanów Zjednoczonych.
Stany Zjednoczone ostrzegły niedawno Koreę Północną, że jakikolwiek atak jądrowy na USA lub ich sojuszników spotkałby się z „szybką, przytłaczającą i rozstrzygającą odpowiedzią” oraz oznaczałby „koniec reżimu” Kim Dzong Una.
Niedocenianie Korei Północnej to błąd
.Groźby głowic nuklearnych, którymi dysponuje komunistyczna dyktatura Korei Północną przypominają światu o zagrożeniu, jakie cały czas stanowi ten kraj. Na łamach Wszystko co Najważniejsza Jung H. PAK, przewodnicząca Fundacji SK-Korea w Brookings Institution pisze o tym, że lekceważenie reżimu, którego liderem jest Kim Dzong Un może okazać się poważnym błędem.
Autorka artykułu pisze, że dziś trudno w to uwierzyć, ale jeszcze w latach 70. Korea Północna była zamożniejsza niż Korea Południowa. W dużej mierze było to możliwe dzięki pomocy Moskwy i całego bloku sowieckiego, ale nie można zapomnieć, że ten kraj dysponował również stosunkowo zaawansowaną bazą przemysłową – konsekwencja inwestycji dokonanych w tamtej części półwyspu przez Japonię w okresie kolonialnym. Przez dużą część drugiej połowy XX wieku Korea Południowa była jednym z najbiedniejszych krajów na świecie.
„Przełom nastąpił w latach 60., kiedy rząd w Seulu zaczął wspierać industrializację zorientowaną na eksport i wprowadził zachęty do innowacji technologicznych. W tym samym momencie stan gospodarki Korei Północnej zaczął się pogarszać, głównie z powodu centralnego zarządzania oraz decyzji reżimu o skierowaniu swoich zasobów na rozwój programów wojskowych, szerzącej się korupcji oraz klęsk żywiołowych i katastrof spowodowanych przez człowieka” – pisze ekspert.
Dodaje, że luka finansowa między Północą a Południem konsekwentnie pogłębiała się; według danych World Factbook w 2015 r. PKB na mieszkańca Korei Północnej wyniósł 1700 USD w porównaniu do 37 000 USD w Korei Południowej. Ponad 40 proc. mieszkańców Korei Północnej jest niedożywionych. Minimalny wymagany wzrost dla wojskowych poborowych wynosi 144 cm, co wskazuje na zaniedbania i złe zarządzanie w obszarze opieki nad mieszkańcami Korei Północnej.
Ekspert przypomina, że biorąc pod uwagę skupienie się Kim Dzong Una na własnym przetrwaniu i programie broni jądrowej, można powiedzieć, że jest mało prawdopodobne, aby koreański reżim zmienił swój model gospodarczy i polityczny. Jednakże Kim Dzong Un zdaje sobie sprawę, że bogactwo sąsiedniej Korei Południowej jest czynnikiem kryzysogennym jego państwa i dlatego próbował uczynić Koreę Północną bardziej „nowoczesną”, budując ośrodki narciarskie, wieżowce, parki rozrywki i luksusowe domy towarowe” – zauważa autor.
„Od dziesięcioleci (bo już w latach 60. XX wieku) reżim północnokoreański zajmował się rozwojem broni jądrowej, inwestując w jej rozwój znaczne środki. Za czasów Kim Dzong Una Korea Północna jest potężniejsza i groźniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Północnokoreański dyktator przetestował dotychczas cztery razy więcej pocisków balistycznych niż jego ojciec i dziadek razem wzięci. Przeprowadził również cztery testy broni jądrowej” – pisze Jung H. PAK.
Należy pamiętać, że dynastia Kimów opiera swoją władzę na represjach i strachu. Rządzący Koreą Północną wykorzystują obozy pracy i obozy jenieckie oraz system nadzoru, aby utrzymać uległość mieszkańców kraju. Jednocześnie reżim nagradza tych, którzy wykazują największe oddanie i lojalność wobec przywódcy, przywilejami, luksusowymi przedmiotami oraz możliwościami edukacji i kariery, co wzmacnia system
„Mieszkańcy Korei Północnej (a nawet uciekinierzy z tego kraju) na ogół wielką sympatią darzą założyciela kraju, Kim Ir Sena. Jest on postrzegany jako „ojciec” kraju, walczący ze znienawidzonymi japońskimi kolonialistami, ratujący swój lud przed amerykańskimi „imperialistami”. Jego panowanie zbiegło się również z okresem prosperity, którym Korea Północna cieszyła się dzięki pomocy Związku Radzieckiego i krajów bloku komunistycznego” – dodaje autor.