Kim są Polacy na Berlinale 2025?

19 tytułów, w tym nowe filmy Radu Jude, Richarda Linklatera, Honga Sangsoo i Rebekki Lenkiewicz, powalczy w konkursie głównym 75. Berlinale. W sekcjach, gdzie goszczą Polacy na Berlinale pokazanych zostanie kilka polskich koprodukcji – m.in. „Listy z Wilczej” Arjuna Talwara i „The Ugly Stepsister” Emilie Blichfeldt.

Festiwal składa się z milionów historii i różnych spojrzeń na świat

.Tegoroczna edycja Berlinale będzie pierwszą przygotowaną przez Tricię Tuttle. Amerykańska dziennikarka filmowa, była dyrektorka BFI London Film Festivalu przejęła stery na festiwalu po duecie Carlo Chatriana i Mariette Rissenbeek. Podczas wtorkowej konferencji prasowej nowa dyrektorka podkreśliła, że za nią „wspaniały rok” pracy. „Jesteśmy dojrzałym festiwalem. Mamy dojrzałą publiczność, jedną z najliczniejszych na świecie, i rozwiniętą strefę branżową. Jesteśmy w mieście głęboko zakorzenionym w historii. Berlin to miejsce spotkań kultur z całego świata. Podobnie jak to miasto, nasz festiwal składa się z milionów historii i różnych spojrzeń na świat, prezentowanych przez filmowców, gości z ponad 150 krajów i widzów” – powiedziała.

Tuttle przyznała, że dziennikarze często pytają ją, czy Berlinale pozostanie wydarzeniem zaangażowanym politycznie. „Nie odcinamy się od tego i nie moglibyśmy tego zrobić. Zaangażowanie w kwestie polityczne to część DNA zarówno miasta, jak i festiwalu. Ale trzeba uczciwie przyznać, że Berlinale to wiele rzeczy. Nasz program może być punktem odniesienia dla innych festiwali i dominować w dyskursie publicznym. Wierzymy jednak, że filmy tu pokazane skłonią widzów do rozmów także o sztuce, jej formie, o filmach samych w sobie” – podsumowała.W tym roku w konkursie głównym zmierzy się 19 filmów. Są wśród nich nowe obrazy twórców doskonale znanych tutejszej publiczności, m.in. „Continental ’25” Radu Jude, laureata Złotego Niedźwiedzia z 2021 r. za „Niefortunny numerek lub szalone porno”, „Blue Moon” Richarda Linklatera, zdobywcy nagrody za reżyserię z 2014 r. za „Boyhood”, a także „What Does That Nature Say to You” czterokrotnie nagrodzonego Honga Sangsoo.

Szansę na najważniejsze wyróżnienie zyskał film współscenarzystki „Idy” Rebekki Lenkiewicz – „Hot Milk”. To adaptacja powieści Deborah Levy pod tym samym tytułem, rzecz o matce cierpiącej na paraliż i jej relacji z córką. Macierzyństwo będzie również głównym tematem „Mother’s Baby” Johanny Moder. Do Złotego Niedźwiedzia nominowano także „Ari” Leonor Serraille, „The Safe House” Lionela Baiera, „Dreams” Michela Franco, „Dreams (Sex, Love)” Daga Johana Haugeruda, „If I Had Legs I’d Kick You” Mary Bronstein oraz „The Message” Ivana Funda.

W głównej sekcji Berlinale zaplanowano ponadto projekcje „Reflection in a Dead Diamond” Helene Cattet i Bruno Forzaniego, „Living the Land” Huo Meng, „Timestamp” Kateryny Gornostai, „The Ice Tower” Lucile Hadzihalilovic, „The Blue Trail” Gabriela Mascaro, „What Marielle Knows” Frederica Hambaleka, „Girls on Wire” Vivian Qu oraz „Yunan” Ameer Fakher Eldin.

W programie znajdziemy też kilka innych polskich akcentów. Podczas pokazów specjalnych wyświetlone zostaną „Das Deutsche Volk” Marcina Wierzchowskiego oraz „Köln 75” Ido Fluka. Ten drugi obraz przybliża historię promotorki muzycznej Very Brandes, która w 1975 r. zorganizowała najsłynniejszy jazzowy koncert solowy w historii – występ Keitha Jarretta w Kolonii. Dziewczyna miała wówczas zaledwie 18 lat.

Do sekcji Panorama zakwalifikowała się polsko-niemiecko koprodukcja – dokument „Listy z Wilczej” Arjuna Talwara. Pochodzący z Indii reżyser wyemigrował do Polski ponad 10 lat temu, by studiować w łódzkiej Szkole Filmowej. W „Listach z Wilczej”, swoim drugim pełnym metrażu, ukazuje warszawską ulicę, która jest „kalejdoskopem polskiego społeczeństwa”. Film zostanie zaprezentowany obok m.in. dokumentu „Bedrock” Kingi Michalskiej o Polakach żyjących w miejscach Zagłady oraz „The Ugly Stepsister” Emilie Blichfeldt, czyli „zakręconej wersji Kopciuszka”.

W grudniu ub.r. ogłoszono, że filmem otwarcia festiwalu będzie „The Light” Toma Tykwera. Obraz śledzi losy Engelsów, niemieckiej rodziny z klasy średniej. „Tim (Lars Eidinger), Milena (Nicolette Krebitz), ich dzieci – bliźnięta Frieda (Elke Biesendorfer) i Jon (Julius Gause) oraz syn Mileny Dio (Elyas Eldridge) żyją raczej obok siebie niż razem. Nic ich nie łączy, dopóki w ich życiu nie pojawia się gosposia Farrah (Tala Al-Deen). Tajemnicza kobieta z Syrii wystawia świat Engelsów na nieoczekiwaną próbę, wydobywa na światło dzienne od dawna skrywane uczucia. W trakcie tego procesu realizuje własny plan, który zasadniczo odmieni życie rodziny” – czytamy w opisie fabuły.

W tym samym miesiącu organizatorzy Berlinale poinformowali, że podczas gali otwarcia Honorowego Złotego Niedźwiedzia za całokształt osiągnięć otrzyma Tilda Swinton. Brytyjska aktorka, laureatka Oscara za rolę w „Michaelu Claytonie”, jest od lat związana z berlińskim festiwalem. Po raz pierwszy przyjechała tu w 1986 r. ze swoim przyjacielem Derekiem Jarmanem i jego filmem „Caravaggio”, który był jej aktorskim debiutem. „To był mój portal do (…) świata międzynarodowej kinematografii – nigdy nie zapomniałam o długu, jaki zaciągnęłam wobec niego. Głęboko wzrusza mnie, że zostałam uhonorowana w ten sposób przez tak szczególny dla mnie festiwal. Świętowanie w lutym będzie dla mnie przywilejem i przyjemnością” – zapewniła, cytowana w komunikacie.

75. Berlinale potrwa od 13 do 23 lutego.

Jedyne takie święto kultury i sztuki

.Biennale Arte w Wenecji to wydarzenie niemal nie do ogarnięcia: mnogość wystaw zgromadzonych w głównych miejscach ekspozycyjnych — w Giardini i Arsenale — jest zwielokrotniona przez wystawy rozrzucone po Wenecji. W zabytkowych kamienicach, galeriach i muzeach, położonych w weneckich dzielnicach — od Cannaregio po Castello, od Croce po San Marco, od Dorsoduro i Zattere po Giudecca i San Giorgio, Murano, Burano i Lido — urządzono wystawy, które są obwieszczane wywieszonymi na elewacjach banerami z logo Biennale. Liczne pałace, stanowiące same w sobie obiekty warte obejrzenia, otwierają swoje podwoje dla wystaw zorganizowanych oficjalnie w ramach Biennale Arte lub towarzyszących temu wydarzeniu. Wśród tych ostatnich są umieszczone na liście wydarzeń Biennale oraz z nim niezwiązane, chociaż zorganizowano je w tym samym czasie i z pewnością w nawiązaniu do tej największej wystawy na świecie. Wydarzenia artystyczne w Wenecji w okresie od maja do listopada w latach nieparzystych, gdy odbywa się Biennale Arte, to przedsięwzięcie przeogromne. W latach parzystych nie jest jednak inaczej: wtedy zwiedzamy Biennale Architettura, a jeszcze organizowane są Biennale Cinema (słynny Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji, w 2017 r. już 74. edycja), Biennale Musica, Biennale Teatro. W Wenecji artystyczny puls bije nieustająco.

„Nie sposób opisać wszystkich pawilonów składających się na Biennale Arte. Trzeba dokonać wyboru — oczywiście subiektywnego, kierując się tym, co najgłębiej utkwiło w pamięci. Nie można też obronić się przed porównaniami z lat poprzednich: siłą przyzwyczajenia idziemy zobaczyć, co pokazywane jest w tych pawilonach, które przyciągały uwagę przed laty” – pisze w swoim artykule Piotr SENDECKI.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/piotr-sendecki-notatnik-wenecki-biennale-arte-2017-i-inne-wrazenia-cz-iii/

Newsletter KULTURA NAJWAŻNIEJSZA

.”Kultura Najważniejsza” to newsletter, w którym podpowiadamy, co warto obejrzeć, co przeczytać, czego posłuchać, ale i czego – posmakować. Odrywając się od codzienności, chcemy przypomnieć o fascynującym świecie kultury i sztuki, na który warto znaleźć czas.

Sztuka wyraża nasze estetyczne potrzeby. Prowokuje do myślenia, pobudza kreatywność, wyzwala emocje. Pozwala poczuć się wyjątkowo, a co najważniejsze, wzbogaca nas samych. Chcemy razem, wspólnie z Państwem, wybierać, to co najważniejsze w kulturze. W każdy czwartek, punktualnie o godzinie 21.00 znajdą Państwo w swojej skrzynce e-mailowej zbiór propozycji kulturalnych, które warto uwzględnić podczas planowania weekendu.

Przedstawiamy premiery kinowe, a także filmy dostępne na platformach streamingowych dla tych, którzy wolą rozkoszować się kulturą w domowym zaciszu. Przypominamy o klasykach, wracamy do pozycji, które zdobyły największe nagrody filmowe i wywarły wpływ na pokolenia oraz do których nawiązuje współczesna kinematografia – i nie tylko.

Nie zapominamy również o koncertach czy płytach. Muzyka pełni tu ważną rolę. Dzięki „Kulturze Najważniejszej” nie ominie Państwa absolutnie żadne wartościowe wydarzenie. 

Zachęcamy do zapisania się do specjalnego, bezpłatnego newslettera „Kultura Najważniejsza”, który pozwoli Państwu zaplanować kulturalny weekend [LINK DO ZAPISÓW].

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 21 stycznia 2025