Kogo lubimy? Narody z którymi Polakom najlepiej się żyje - nowy sondaż CBOS

Najbardziej lubianymi przez Polaków narodami są Włosi (60 proc. sympatii), Amerykanie (58 proc.) i Hiszpanie (55 proc.); najmniejszą sympatią cieszą się Rosjanie (72 proc. niechęci), Białorusini (48 proc.) oraz Romowie (43 proc.) - wskazuje nowy sondaż CBOS.

Najbardziej lubianymi przez Polaków narodami są Włosi (60 proc. sympatii), Amerykanie (58 proc.) i Hiszpanie (55 proc.); najmniejszą sympatią cieszą się Rosjanie (72 proc. niechęci), Białorusini (48 proc.) oraz Romowie (43 proc.) – wskazuje nowy sondaż CBOS.

Który naród może liczyć na największą sympatię Polaków?

.W tegorocznym rankingu CBOS najbardziej lubianych przez Polaków narodów pierwsze miejsce zajmują Włosi, wobec których sympatię wyraża 60 proc. badanych; 7 proc. ankietowanych wyraża względem tego narodu niechęć, a 26 proc. obojętność.

Drugie miejsce w tym rankingu należy do Amerykanów: 58 proc. badanych lubi ten naród, 10 proc. nie lubi, a 26 proc. ma obojętny stosunek.

Trzecim najbardziej lubianym przez Polaków narodem są Hiszpanie. 55 proc. ankietowanych deklaruje względem nich sympatię, 7 proc. – niechęć, a 28 proc. obojętność.

Na kolejnym miejscu znaleźli się Czesi, którzy budzą sympatią 54 proc. badanych Polaków. Nie lubi ich 10 proc, ankietowanych, a 30 proc. ma do nich obojętny stosunek.

Wśród 50 proc. badanych sympatię budzą Anglicy, nie lubi ich 13 proc. badanych, a dla 30 proc. są oni obojętni.

Na dalszym miejscu znaleźli się Słowacy, względem których sympatię deklaruje 48 proc. badanych, 12 proc. ich nie lubi, a 30 proc. ma do nich obojętny stosunek.

Kolejne miejsce należy do Norwegów, których lubi 48 proc. ankietowanych, 8 proc. ich nie lubi, a dla 31 proc. są oni obojętni.

Litwinów lubi 43 proc. badanych przez CBOS Polaków, 14 proc. ich nie lubi, a 31 proc. wyraża względem nich obojętność. Wśród 42 proc. badanych sympatię budzą Francuzi. 17 proc. ich nie lubi, a 33 proc. ma obojętny stosunek.

40 proc. badanych lubi Węgrów, 21 proc. ich nie lubi, a 29 proc. wyraża względem tego narodu obojętność. Estończycy budzą sympatię 36 proc. ankietowanych Polaków, 10 proc. deklaruje względem nich niechęć, a 34 proc. – obojętność.

Niemców lubi 33 proc. ankietowanych, 32 proc. ich nie lubi, a 30 proc. ma do nich obojętny stosunek. Wśród 30 proc. badanych Polaków sympatię budzą Ukraińcy, 38 proc. deklaruje względem nich niechęć, a 27 proc. – obojętność.

Turków lubi 29 proc. badanych, 30 proc. ich nie lubi, a 31 proc. wyraża względem nich obojętność. Chińczycy budzą sympatię 28 proc. ankietowanych, 25 proc. ich nie lubi, a dla 35 proc. są oni obojętni.

26 proc. ankietowanych lubi Żydów, 32 proc. ich nie lubi i również 32 proc. wyraża względem nich obojętność. 22 proc. badanych Polaków darzy sympatią Palestyńczyków, 34 proc. deklaruje względem nich niechęć, a 28 proc. – obojętność.

Najmniej lubianymi przez Polaków narodami są: Rosjanie (72 proc. wyraża względem nich niechęć, 14 proc. – obojętność, a 8 proc. – sympatię), Białorusini (48 proc. ich nie lubi, dla 24 proc. są oni obojętni, a wśród 20 proc. budzą sympatię) oraz Romowie (43 proc. ich nie lubi, 31 proc. wyraża względem nich obojętność, a 18 proc – sympatię).

Jak podkreśla CBOS, po odnotowanej przed rokiem poprawie nastawienia do wielu nacji, w tym roku zarejestrowano pogorszenie, wyrażające się raczej w spadku sympatii, niż wzroście niechęci.

CBOS zaznacza, że dość wyraźnie zmniejszyła się sympatia do naszych sąsiadów – Słowaków (spadek deklaracji sympatii o 12 punktów procentowych, wzrost niechęci o 4 punkty), Ukraińców (spadek sympatii o 10 punktów, wzrost niechęci o 8 punktów), Litwinów (spadek sympatii o 8 punktów, wzrost niechęci o 2 punkty), Niemców (spadek sympatii o 7 punktów), Czechów (spadek sympatii o 7 punktów, wzrost niechęci o 3 punkty).

Nowy sondaż CBOS wskazuje, w przypadku Białorusinów spadek ten był mniejszy (spadek sympatii o 4 punkty, wzrost niechęci o 1 punkt).

„Paradoksalnie w przypadku najmniej lubianego przez nas sąsiada odsetek deklaracji sympatii nie zmienił się (nadal 8 proc.), a zmniejszyła się nieco niechęć (z 76 proc. do 72 proc.), lecz należy pamiętać, że po inwazji Rosji na Ukrainę jej poziom był bardzo wysoki, osiągając wartości nienotowane wcześniej w naszych badaniach” – czytamy.

Nowy sondaż CBOS zbadał opinie 972 Polaków

.CBOS zauważył też, że już po raz drugi z kolei pogarsza się nasze nastawienie do narodów, które bardzo wyraźnie zyskały w naszych oczach po wybuchy wojny w Ukrainie, tj. do Ukraińców, Amerykanów (spadek sympatii o 7 punktów przy wzroście niechęci o 2 punkty) i Anglików (spadek sympatii o 5 punktów, przy wzroście niechęci o 3 punkty). „Zaznaczyć jednak należy, że po inwazji Rosji na Ukrainę nastawienie do tych nacji było rekordowo wysokie” – podkreślono.

Nowy sondaż CBOS zwraca też uwagę, że w ubiegłym roku zarejestrowano poprawę nastawienia do narodów, które szczególnie straciły po wybuchu wojny, tj. do Rosjan, Chińczyków, Węgrów, Białorusinów i Niemców. „W tym roku znowu rejestrujemy pogorszenie nastawienia do wszystkich spośród tych nacji z wyjątkiem wspomnianych już Rosjan.

„Warto zaznaczyć, że w tej grupie dość wyraźnie na sympatii stracili Węgrzy (spadek sympatii o 6 punktów procentowych, wzrost niechęci o 4 punkty), a zmiana nastawienia do nich w stosunku do okresu przed wybuchem wojny jest bardzo zdecydowana. Jeszcze w styczniu 2022 roku sytuowali się oni w ścisłej czołówce – pierwszej trójce ulubionych nacji. W stosunku do poprzedniego pomiaru zarejestrowaliśmy również spadek sympatii do Żydów (o 6 punktów) oraz – w porównaniu z rokiem 2021, gdy ostatni raz pytaliśmy o tę nację – do Norwegów (również o 6 punktów). Interpretując te dane należy pamiętać, że w czasie pandemii koronawirusa nasze nastawienie wobec innych nacji generalnie poprawiło się i było wyjątkowo dobre” – czytamy.

Badanie przeprowadzono w dniach od 9 do 19 stycznia 2025 roku na próbie liczącej 972 osoby (w tym 59,8 proc. metodą CAPI, 21,9 proc – CATI i 18,3 proc. – CAWI). 

Jeśli Polacy utrzymają obecną formę, staną się bogatsi od nas

.”Są już tego naprawdę blisko. Dochód narodowy na mieszkańca według siły nabywczej osiągnie w Polsce w tym roku 50 000 dolarów (38 000 GBP), a w Wielkiej Brytanii 60 000 dolarów (o ile dopisze nam szczęście). Polska nadgania dzięki krajowemu boomowi gospodarczemu, który trwa nieprzerwanie od dziesięcioleci, napędzany przez zalew inwestycji zagranicznych i silną etyką pracy. Polska gospodarka jest ponad dziewięć razy większa niż w 1989 r., kiedy relacjonowałem upadek reżimu komunistycznego, który sparaliżował kraj.

Lepsza jest również obrona 38,5 miliona Polaków. Podczas gdy nam z trudem udaje się przekazać choćby 2 proc. PKB na siły zbrojne (z czego wiele jest zresztą marnowane), Polska w przyszłym roku wyda na ten cel aż 5 proc. swojego PKB. Jej siły zbrojne są już trzecie co do wielkości w NATO (po USA i Turcji). Polski rząd kupuje nowoczesne czołgi, artylerię i myśliwce.

Powód jest prosty: Polacy wiedzą, że ambicje Kremla sięgają daleko poza Ukrainę. Już teraz Rosja wkracza na południe Polski. Węgier Viktor Orbán, miękki w stosunku do Chin i Rosji, a coraz bardziej autokratyczny na arenie państwowej, był kiedyś wyjątkiem w polityce europejskiej. Niedawne wybory skierowały sąsiednią Słowację w tę samą stronę; następna będzie Austria, a po przyszłorocznych wyborach do tego grona mogą dołączyć również Czechy.

Rosnące wpływy Rosji w Europie Środkowej tworzą czarne punkty dla naszych szpiegów; Austria od dawna jest pariasem na tym froncie. Odbija się to również na szybkości podejmowania decyzji w NATO i UE, a kwestia ta ma przecież kluczowe znaczenie w czasie kryzysu. Polska spogląda więc na północ, w kierunku krajów o podobnych poglądach” – opisuje Edward LUCAS, europejski korespondent tygodnika „The Economist”.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/edward-lucas-warszawa-sercem-europy/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 13 lutego 2025