
Od piątku w Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu oglądać można wystawę „Kajko i Kokosz – komiksowa archeologia”. To połączenie zabytków archeologicznych z komiksową twórczością Janusza Christy.
.Zdaniem dyrektora radomskiego muzeum Leszka Ruszczyka to dobra propozycja na rozpoczynające się w sobotę w woj. mazowieckim ferie zimowe. Jak podkreślił, wystawa przeznaczona jest dla przedstawicieli wszystkich pokoleń. „Z jednej strony ma charakter edukacyjny, a z drugiej, poprzez swój wymiar sentymentalny, zainteresuje dorosłych widzów – tych, których komiks ten bawił i uczył przed laty” – zauważył szef radomskiego muzeum.
„Kajko i Kokosz – komiksowa archeologia”
.Ekspozycja została przygotowana w 2015 r. przez Grodzisko w Sopocie – oddział Muzeum Archeologicznego w Gdańsku. Od tego czasu jest prezentowana w różnych miejscach w Polsce. Radom jest szesnastym miastem, w którym będzie można ją oglądać – od 10 lutego do 30 czerwca.
Zdaniem twórców ekspozycji stanowi ona niepotykane wcześniej połączenie archeologii i komiksu, porównuje dwa światy: znalezisk archeologicznych oraz podobnych zabytków wykorzystanych na rysunkach komiksów Janusza Christy, ukazujących przygody dwóch słowiańskich wojów.
„Chcemy pokazać, że zabytki archeologiczne nie są nudą w muzealnych gablotach, ale mogą być postawą do wyśmienitej przygody w świecie komiksu i w salach muzeum” – powiedział jeden z twórców wystawy Paweł Pogodziński.
Ekspozycję tę oprócz pracowników Muzeum Archeologicznego w Gdańsku stworzyli: Wojciech Łowicki, znany promotor komiksu w Polsce i Paulina Christa, wnuczka oraz dziedziczka artysty oraz inni pasjonaci jego twórczości.
Legendarna seria „Kajko i Kokosz”
.Komiksy, których bohaterami są Kajko i Kokosz, ukazywały się od 1972 r., najpierw na łamach popołudniówki „Wieczór Wybrzeża”, następnie na ostatniej stronie „Świata Młodych” i w magazynie „Relax”, a także w formie wydań albumowych.
Prezentowane na wystawie eksponaty archeologiczne pochodzą z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku oraz Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Wystawa została uzupełniona archiwalnymi komiksami pochodzącymi ze zbiorów prywatnych oraz rekonstrukcjami średniowiecznego ubioru średniowiecznego.
„Muzea – świeckie kaplice spraw najważniejszych”
.„Umiejętność tworzenia narracji wokół własnej działalności to być albo nie być współczesnych placówek muzealnych i ogólniej – kulturalnych. Narracji, czyli opowieści, które w świadomości odwiedzających placówkę gości budują poczucie współudziału w prezentowanych wydarzeniach czy treściach” – pisze Jan OŁDAKOWSKI, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
„Nowoczesne muzea to nie tylko ciekawe ekspozycje i wystawy. To przede wszystkim instytucje, którym udało się przekonać odwiedzających, że mają im do zaoferowania znacznie więcej niż tylko zbiory milczących eksponatów”.
„Trawestując znane powiedzenie – informacje o śmierci tradycyjnych muzeów w epoce cyfrowej są mocno przesadzone. W rzeczywistości dobre muzea niezmiennie mają wysoką liczbę zwiedzających, jak na przykład Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, które jest pierwszą narracyjną placówką muzealną na świecie” – podkreśla Jan OŁDAKOWSKI.
„W epoce nowych mediów, nowych form obcowania widzów z kulturą, historią i informacją, tworzenie muzeów przekazujących widzowi znacznie więcej niż tylko udostępnienie kolekcji, jest wymogiem czasów. Nie myślę tu wyłącznie o interaktywności ekspozycji. Wychodzimy z założenia, że każda wysyłana przez nas informacja powinna mówić, dlaczego warto nas odwiedzić i zapoznać się z opowiadaną przez nas historią”
.„W epoce nowych mediów kwestią główną staje się kwestia percepcji. Poszukiwanie takiego sposobu przekazywania informacji, aby były łatwiej przyswajalne przyniosło formę narracyjną. Muzea narracyjne mają dużą frekwencję, ale też walczą o zwiedzających, o ich obecność i uwagę, nieustannie przekazują im komunikat jesteście dla nas ważni” – zauważa Jan OŁDAKOWSKI.
PAP/Ilona Pecka/WszystkoCoNajważniejsze/PP