Koniec z kawą w szkołach? Priorytetowy projekt Ministerstwa Zdrowia

Czy nadchodzi koniec z kawą w szkołach? Ministerstwo Zdrowia chce zakazać sprzedaży kawy w jednostkach systemu oświaty – wynika z opublikowanego 18 czerwca w RCL projektu rozporządzenia. Doprecyzowane zostały też wytyczne w sprawie przygotowywania posiłków wydawanych w szkołach i przedszkolach.
Koniec z kawą w szkołach?
.Autorzy projektu rozporządzenia podkreślili w uzasadnieniu, że ograniczenie spożywania przez dzieci składników, takich jak cukry, sól i tłuszcze, będzie miało nie tylko pozytywny wpływ na ich stan zdrowia, ale pomoże im też wypracować prozdrowotne nawyki. Rozporządzeniem objęte zostaną wszystkie jednostki systemu oświaty.
Wśród produktów, które będzie można kupić w placówkach, znalazły się: pieczywo, pieczywo półcukiernicze i cukiernicze, kanapki, sałatki i surówki, mleko, produkty mleczne, napoje roślinne i produkty roślinne naśladujące produkty mleczne, produkty zbożowe, warzywa, owoce, suszone warzywa i owoce, orzechy oraz nasiona (bez dodatku cukrów, substancji słodzących i soli), soki owocowe, warzywne, owocowo-warzywne, przeciery, musy owocowe, warzywne oraz owocowo-warzywne (bez dodatku cukrów i soli), koktajle owocowe, warzywne oraz owocowo-warzywne na bazie mleka, napojów roślinnych i produktów roślinnych naśladujących produkty mleczne (bez dodatku cukrów i substancji słodzących), naturalna woda mineralna nisko lub średniozmineralizowana, źródlana i stołowa, bezcukrowe gumy do żucia i minimum 70-procentowa czekolada gorzka.
Całkowity zakaz sprzedaży kawy w szkołach
.Do sprzedaży dopuszczone mają być również inne produkty niezdefiniowane w rozporządzeniu, które zawierają nie więcej niż 15 g cukru, 10 g tłuszczu i 1 g soli w 100 g/ml produktu. Pieczywo cukiernicze i półcukiernicze będzie musiało zawierać nie więcej niż 15 g cukru, 10 g tłuszczu i 1,2 g soli w 100 g, a produkty zbożowe nie więcej niż 15 g cukru, 10 g tłuszczu i 1 g soli w 100 g. Produkty mleczne, napoje roślinne i produkty roślinne naśladujące produkty mleczne zostaną ograniczone do zawierających nie więcej niż 13,5 g cukru, 10 g tłuszczu i 1 g soli w 100 g/ml.
Ponadto resort chce wprowadzić bezwzględny zakaz sprzedaży kawy we wszystkich jednostkach systemu oświaty. Jak podkreślił, „przepis ten jest odpowiedzią na postulaty rodziców, opiekunów dzieci i młodzieży oraz osób zarządzających placówkami oświatowymi zgłaszane do organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które wyrażają zaniepokojenie w związku z zauważoną wzmożoną ilością spożywania kawy lub ryzykiem spożycia jej przez małe dzieci”.
Rozporządzenie reguluje również sprzedaż innych napojów. Dopuszczone mają zostać te przygotowywane na miejscu, które zawierają nie więcej niż 5 g cukrów dodanych w 250 ml i inne bez dodatku cukrów i substancji słodzących. W projekcie określone zostały także zasady mające obowiązywać przy tworzeniu jadłospisów w jednostkach systemu oświaty. Wydawane posiłki mają być przygotowane z wykorzystaniem produktów: zbożowych lub ziemniaków, warzyw lub owoców, mleka, mięsa, ryb, jaj, orzechów, nasion roślin strączkowych i innych nasion oraz tłuszczów. Kuchnie będą mogły zastąpić mleko produktami mlecznymi oraz napojami roślinnymi. Zupy, sosy oraz potrawy mają być natomiast sporządzane wyłącznie z naturalnych składników, z dopuszczeniem koncentratów z naturalnych składników. Ograniczone do dwóch porcji tygodniowo mają zostać porcje potraw smażonych (na oleju rzepakowym lub oliwie z oliwek).
Nowe wytyczne w sprawie posiłków szkolnych
.W jednostce systemu oświaty, w której posiłki są podawane co najmniej trzy razy dziennie, resort chce, aby były one zróżnicowane. Każdego dnia placówka ma zapewniać co najmniej dwie porcje mleka lub produktów mlecznych, z czego jedna z nich będzie mogła zostać zastąpiona napojem roślinnym lub produktem roślinnym naśladującym produkt mleczny. Jedna porcja będzie musiała zawierać mięso, jaja, orzechy lub nasiona roślin strączkowych. Ponadto każdy posiłek będzie musiał zawierać owoce lub warzywa.
W śniadaniu, kolacji i obiedzie ma z kolei być co najmniej jedna porcja produktów zbożowych, przy czym w przypadku obiadu będzie można ją zastąpić ziemniakami. Co najmniej raz w tygodniu na obiad ma być podawana porcja ryby i potrawa przygotowana na bazie nasion roślin strączkowych. Porcja mięsa w obiedzie ma być podawana przynajmniej dwa razy w tygodniu.
Resort doprecyzował również wartość energetyczną obiadów podawanych w placówce. To 20 proc. całodziennego zapotrzebowania energetycznego przy posiłku jednodaniowym (drugie danie) i 30 proc. przy posiłku dwudaniowym. W przypadku przedszkoli i innych form wychowania przedszkolnego wydawane posiłki powinny dostarczać 75 proc. całodziennego zapotrzebowania energetycznego. Rozporządzenie ma wejść w życie od 1 września 2026 r.
Dieta i zdrowie
.Dyplomowany coach zdrowia, Agnieszka MIELCZAREK, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Naukowcy z całego świata analizują dietę najdłużej żyjących społeczności na świecie. Francuzi, kiedyś Kreteńczycy czy Japończycy zamieszkujący wyspę Okinawa żyli i żyją w dobrej formie ponad 100 lat. Gdyby poszukać wspólnego mianownika ich diety, to na pewno znajdą się w niej świeże warzywa, niewielkie ilości mięsa, tłuszcze roślinne (oliwa z oliwek), resweratrol pochodzący głównie z czerwonego wina (z białego również, tylko w mniejszej ilości), kiszonki (u mieszkańców Okinawy), jedzenie małych porcji, wstawanie od posiłku z lekkim niedosytem.
O tym, jak ekonomia wpływa na nasze zdrowie, przekonali się Kreteńczycy. Kiedy wyspa była odcięta od częstych dostaw mięsa z kontynentu – jej mieszańcy bili rekordy długowieczności. Niestety wraz z otwarciem wyspy na świat i rosnącą zamożnością Kreteńczyków na talerze trafiło tanie i powszechnie dostępne mięso, zdecydowanie pogarszając fantastyczne statystyki długowieczności”.
.„Walka ze starzeniem organizmu za pomocą diety jest nie tylko możliwa, ale skuteczna i tak naprawdę jedyna, co postaram się udowodnić w kolejnych rozdziałach mojej książki. Często w tym kontekście używamy określenia „walka z czasem”. Nic dziwnego, że przywołuje ono militarne skojarzenia. Organizm jest polem bitewnym, na którym co dzień walczą ze sobą armie wolnych rodników tlenowych (zwanych utleniaczami lub oksydantami) i antyoksydantów (przeciwutleniaczy). Aby nie dopuścić do tego, by rodniki dokonały w nim spustoszenia, musimy wzmocnić naszą naturalną, wewnętrzną broń, którą jest system odpornościowy. Pomaga on powstrzymać działanie szkodliwych czynników i zmobilizować organizm do szybkiej regeneracji komórek” – pisze Agnieszka MIELCZAREK w tekście „W poszukiwaniu energii życia„.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/agnieszka-mielczarek-w-poszukiwaniu-energii-zycia/
PAP/MJ