Konsolidacja islamolewicy [Nathaniel GARSTECKA]

Radykalna lewica coraz bardziej kieruje swój przekaz do środowisk imigranckich. Wyjaśnia imigrantom, że są ofiarami „systemowego rasizmu” ze strony państwa francuskiego, a zwłaszcza policji. Że nie ma tożsamości francuskiej, chyba że ograniczy się ją do hojności systemu socjalnego.
.„Tradycyjne” klasy ludowe nie stanowią już głównej grupy wyborców socjalistów. Najnowsze badania wskazują na rosnącą popularność partii Nowego Frontu Ludowego wśród młodych kobiet. Jak zauważa „Le Figaro”, „32 proc. ankietowanych młodych kobiet w wieku od 18 do 24 lat byłoby skłonnych głosować na Jean-Luca Mélenchona, kandydata La France Insoumise w następnych wyborach prezydenckich w 2027 r.”, podczas gdy obecnie jego poparcie w sondażach wynosi 14 proc. Wśród mężczyzn w tym samym wieku „tylko” 24 proc. rozważa oddanie głosu na tę partię.
Jak wyjaśnić sukces radykalnej lewicy wśród młodych ludzi, a zwłaszcza wśród młodych kobiet? Retoryka egalitaryzmu, narracja o „zbieżności walk” (feminizm, ekologia, homoseksualizm, antyrasizm jednocześnie), reżyserowany bunt wobec „zachodniego, białego, chrześcijańskiego i heteroseksualnego patriarchatu”, Wielka Wymiana ludności, widoczna szczególnie wśród nowych pokoleń… Obecność postępowych tematów w szkołach i na uniwersytetach może być również czynnikiem pogarszającym sytuację: studiuje więcej kobiet niż mężczyzn i według niektórych badaczy kobiety są bardziej wrażliwe na postępowe dyskursy.
Ponadto radykalna lewica coraz bardziej kieruje swój przekaz do środowisk imigranckich. Wyjaśnia imigrantom, że są ofiarami „systemowego rasizmu” ze strony państwa francuskiego, a zwłaszcza policji. Że nie ma tożsamości francuskiej, chyba że ograniczy się ją do hojności systemu socjalnego. Mówi im, że Izrael jest państwem zbrodniczym, a Francja dopuściła się ludobójstwa w Algierii. W rezultacie 70 proc. muzułmanów w wyborach prezydenckich w 2022 r. głosowało na Jean-Luca Mélenchona.
.Ten sam Jean-Luc Mélenchon, który radykalnie zmienił swoje stanowisko w sprawie sekularyzmu, jeszcze kilka lat temu sprzeciwiał się używaniu terminu „islamofobia” i twierdził, że chusta islamska jest „znakiem uległości”. Obecnie broni noszenia chust nawet przez małe dziewczynki, co Mathilde Panot, przewodnicząca grupy LFI w Zgromadzeniu Narodowym, porównuje do chrztu chrześcijańskiego. Wreszcie porównał Rimę Hassan, europosłankę i działaczkę propalestyńską, która bardziej troszczy się o terrorystów z Hamasu niż o swoich francuskich współobywateli, do Victora Hugo, po czym dodał: „Młode kobiety, dziewczęta, kiedy dorośniecie, starajcie się wszystkie być jak Rima Hassan!”. Koło się zamknęło.
Nathaniel Garstecka
Autor prowadzi cotygodniową kronikę w tygodniku „Gazeta na Niedzielę” [LINK], z której pochodzi powyższy tekst.