Koralowce pochłaniają mikroplastik - najnowsze odkrycie
Biolodzy morscy znaleźli mikroplastik we wszystkich częściach koralowców, łącznie z twardymi szkieletami. Badacze uważają, że koralowce szczególnie silnie pochłaniają tego typu cząstki z wody.
Plastik to zagrożenie dla środowiska naturalnego
.Japońsko-tajlandzki zespół naukowców z pomocą nowych technik mikroskopowych odkrył mikroplastik we wszystkich tkankach korali – zewnętrznej powłoce śluzowej, wewnętrznej tkance oraz w szkielecie.
Badacze zauważają, że coraz więcej wiadomo, jakie szkody powodują w środowisku tworzywa sztuczne. Na przykład szacuje się, że co roku do oceanów trafia od 5 do prawie 13 milionów ton plastiku.
„W Azji Południowo-Wschodniej zanieczyszczenie plastikiem stało się poważnym problemem. W sumie rocznie wyrzucanych jest prawie 10 milionów ton odpadów plastikowych, co stanowi 1/3 całkowitej ilości na świecie” – zwraca uwagę prof. Suppakarn Jandang z Uniwersytetu Kiusiu, główna autorka badania przedstawionego na łamach czasopisma „Science of The Total Environment”
„Część tego plastiku trafia do oceanu, gdzie rozkłada się na mikroplastik” – podkreśla specjalistka.
Ona i jej zespół przebadali korale w pobliżu tajlandzkiej wyspy Sichang. To region znany m.in. z niedużych płaskich koralowych raf.
„Koralowce mają trzy główne części anatomiczne: powierzchniowy śluz, czyli zewnętrzną warstwę ciała koralowca, tkankę, która stanowi wewnętrzne części oraz szkielet z twardego węglanu wapnia. Naszym pierwszym krokiem było opracowanie metody wydobycia i identyfikacji mikroplastiku z naszych próbek koralowców. Poddaliśmy je serii prostych kąpieli chemicznych, zaprojektowanych tak, by rozłożyć każdą warstwę anatomiczną. Po rozpuszczeniu każdej kolejnej warstwy filtrowaliśmy zawartość, a następnie przechodziliśmy do warstwy następnej” – opowiada prof. Jandang.
W sumie badacze zebrali i przebadali 27 próbek koralowców czterech gatunków.
Znaleźli w sumie 174 cząsteczki mikroplastiku, głównie o rozmiarach od 101 do 200 mikrometrów, co oznacza rozmiar zbliżony do ludzkiego włosa.
38 proc. cząstek znajdowało się w powierzchniowym śluzie, 25 proc. – w tkance, a 37 proc. – w szkielecie.
Jeśli chodzi o rodzaje mikroplastiku, naukowcy stwierdzili, że najczęściej występował nylon, a także poliacetylen i politereftalan etylenu (PET), które stanowiły odpowiednio 20,11 proc., 14,37 proc. i 9,77 proc. zidentyfikowanych próbek.
Koralowce mogą pomóc w oczyszczaniu wód
.Według badaczy odkrycie sugeruje, że koralowce mogą działać jak „zbiornik” gromadzący oceaniczny plastik, pochłaniając rozłożone na małe cząstki odpady. To może tłumaczyć problem tzw. znikającego plastiku. Otóż według wyliczeń do oceanów trafia dużo więcej tworzyw,niż można ich znaleźć.
Jednocześnie plastik w koralowcach raczej zostanie już na bardzo długo.
„Szkielety koralowcó pozostają nienaruszone nawet po śmierci tych organizmów, więc odłożony w nich mikroplastik potencjalnie może zostać w nich zachowany na setki lat – podobnie jak komary w bursztynie” – mówi prof. Jandang.
Potrzebne będą dalsze badania, aby w pełni zrozumieć wpływ plastiku na rafy koralowe i globalny ekosystem.
„Koralowce, które badaliśmy tym razem, są rozprzestrzenione na całym świecie. Aby uzyskać dokładniejszy obraz sytuacji, musimy przeprowadzić szeroko zakrojone badania na różnych gatunkach koralowców, na całym świecie. Nie znamy również wpływu mikroplastików na zdrowie koralowców i raf. Wciąż wiele pozostaje do zrobienia, jeśli chcemy dokładnie ocenić wpływ mikroplastików na ekosystem” – podkreśla jeden z naukowców, prof. Atsuhiko Isobe.
Człowiek i natura mogą żyć w zgodzie
.Ludzie kultury zachodniej stopniowo dojrzewali do dokonującej się obecnie radykalnej zmiany poglądów na temat relacji człowieka ze zwierzętami, a ściślej z pozaludzkimi gatunkami istot żywych wchodzącymi w skład ziemskiej wspólnoty życia. Istotne elementy tej przemiany dokonują się głównie pod wpływem teorii Darwina i stanowią jej filozoficzne konsekwencje. W ramach ewolucjonizmu uznajemy, że człowiek, czyli gatunek Homo sapiens sapiens, jest podobny do innych pozaludzkich istot żywych, ale także różni się od nich. Istotną różnicę stanowi kulturowy wymiar ewoluowania dokonujący się na bazie procesów ewolucji biologicznej zawierającej podstawowe mechanizmy, zgodnie z którymi toczy się życie w tym zakątku Wszechświata.
Mimo że gatunek ludzki pozostaje wewnątrz natury i tworzy kulturę na bazie swojej natury biologicznej, to jednak filozofowie od zarania dziejów skupiali się na analizie cech wyróżniających człowieka, pomijając cechy biologiczne, które dzieli on nie tylko ze zwierzętami, ale i ze wszystkimi istotami żywymi. Filozofowie przekonywali o wyróżnionej pozycji naszego gatunku, wskazując na rozumność, samoświadomość, poczucie odpowiedzialności i działanie zgodne ze standardami dobra i zła. Te cechy konstytuujące godność osoby ludzkiej miały uzasadniać stawianie człowieka ponad innymi gatunkami istot żywych i miały go czynić „tytularnym panem przyrody”, który może je wykorzystywać (bez ograniczeń) do zaspokajania swoich potrzeb i do osiągania celów, które uzna za pożądane. Cechy wyróżniające człowieka miały także wskazywać na przepaść, która oddziela gatunek ludzki od pozaludzkich istot żywych, szczególnie od zwierząt.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB