Koronawirus doprowadził do lawiny odpadów z tworzyw sztucznych. Dotąd nie ma rozwiązań, jak skutecznie się ich pozbyć

Maseczki, których czas rozkładu szacowany jest na ok. 300-450 lat, znajdywane są nie tylko na chodnikach, ale także w lesie czy w morzu. Wiele masek chirurgicznych znaleziono na dnie Morza Śródziemnego. Segregacja popandemicznych śmieci staję się poważnym problemem i wyzwaniem dla środowiska.
We Francji, Polsce i większości krajów świata, w związku z powszechnym używaniem maseczek chirurgicznych, powszechne stało się również ich wyrzucanie w miejscach publicznych. Odpowiedzią na ten problem są liczne apele lokalnych władz, merostw (m.in. paryskiego) o postawę obywatelską, szanowanie pracy i zdrowia osób dbających o czystość miasta i niewyrzucanie maseczek na chodnik. We Francji ministerstwo ekologii zapowiedziało wzrost kar za wyrzucanie niebezpiecznych popandemicznych odpadów w miejscach publicznych z 68 do 135 euro. W niektórych przypadkach kara może jednak wzrosnąć do 375 euro, a w przypadku złożenia pozwu do sądu, aż do 750 euro.
Takie zachowanie stanowi zagrożenie nie tylko dla środowiska, ale również dla zdrowia osób przebywających w pobliżu czy sprzątających takie maseczki.
Pracownicy paryskiego zarządu oczyszczania miasta czasami znajdują nawet kilkanaście maseczek na jednej ulicy tego samego dnia. Zachowanie mieszkańców wywołuje irytację osób i instytucji dbających o czystość. W sieci można znaleźć liczne komentarze dotyczące osób ignorujących obecność koszy na śmieci czy ze strachu przed zarażeniem koronawirusem bojących się podejść za blisko kosza [LINK].
Problem śmieci związanych z epidemią nie dotyczy tylko maseczek chirurgicznych, ale również rękawiczek jednorazowych, a zostawiane na ulicy niedopałki po papierosach, już wcześniej będące problemem, teraz stanowią dodatkowe zagrożenie sanitarne, będąc potencjalnie używane przez osobę przenoszącą wirusa.
W ciągu ostatnich czterech dziesięcioleci globalna produkcja plastiku wzrosła czterokrotnie, a autorzy raportu opublikowanego w Nature ostrzegają, że jeśli ta tendencja się utrzyma, produkcja tworzyw będzie stanowić 15% emisji gazów cieplarnianych do 2050 r. [LINK]. Około 8 milionów ton plastikowych śmieci już trafia każdego roku do oceanów, a liczba ta stale rośnie.