Kosmos jest teraz na wyciągnięcie ręki, bez wychodzenia z domu - Karol Wójcicki
„Można powiedzieć, że kosmos jest teraz na wyciągnięcie ręki, nawet jak się siedzi na kanapie” – podkreślił Karol Wójcicki, autor bloga „Z głową w gwiazdach”. Jak przekonywał, nowoczesne technologie sprawiają, że niezwykłe zjawiska, takie jak zorze polarne czy zaćmienia słońca, są dostępne dla każdego.
Kosmos na wyciągnięcie ręki
.Choć nowoczesne technologie pozwalają podziwiać kosmos bez wychodzenia z domu, Wójcicki zachęcał także, by spróbować doświadczyć tych zjawisk na na żywo.
„Oczywiście staram się zachęcać ludzi do tego, żeby wyjść pod otwarte niebo, spojrzeć w górę i doświadczyć tego wszystkiego na żywo. Ale jeśli ktoś nie ma takiej możliwości, technologia pozwala na transmisje na żywo z miejsc takich jak bieguny, miejsca startów rakiet; można obserwować zjawiska kosmiczne, które odbywają się daleko od nas. Dzięki temu każdy może uczestniczyć w tych wydarzeniach z własnego domu” – wyjaśnił Wójcicki.
Według eksperta astronomia jest jedną z nauk, w której „próg wejścia jest bardzo niski”. Nie potrzebujemy specjalistycznych sprzętów czy wyjazdów do odległych zakątków świata, aby zacząć swoją przygodę z kosmosem.
„Często wystarczy wyjść z domu, wyjrzeć z balkonu, popatrzeć przez okno nawet i możemy zobaczyć wiele fascynujących zjawisk” – tłumaczył Wójcicki.
Jednym z najciekawszych zjawisk, o którym mówił Wójcicki, jest obserwacja zórz polarnych. Okazuje się, że coraz częściej można je zauważyć w Polsce.
„Rok 2024 i 2025 to czas, kiedy słońce osiąga swoje maksimum aktywności, a to z kolei wpływa na częstsze występowanie zórz polarnych w niższych szerokościach geograficznych, w tym także u nas” – powiedział.
Podkreślił, że warto wiedzieć, kiedy i gdzie obserwować tego rodzaju zjawiska, aby w pełni się nimi cieszyć. Do tego służą specjalne aplikacje mobilne i nowoczesne technologie, które w dzisiejszych czasach ułatwiają obserwacje astronomiczne.
„Jeżeli ktoś chce wiedzieć, co znajduje się na niebie w danym momencie, aplikacje mobilne mogą pomóc w odkrywaniu tego. Są to technologie, które pozwalają zrozumieć wiele zjawisk, które w przeciwnym razie byłyby trudne do rozpoznania” – wyjaśnił Wójcicki.
Najnowocześniejsze technologie zbliżają nas do kosmosu
.Wspomniał także o nowoczesnych teleskopach, które same wyszukują obiekty na niebie, robiąc zdjęcia i przesyłając je na smartfony użytkowników. To rozwiązanie dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z astronomią bez konieczności posiadania specjalistycznych umiejętności.
Choć wiele osób myśli, że obserwacje kosmiczne możliwe są tylko poza miastem, Karol Wójcicki przypomniał, że nawet w warunkach miejskich można dostrzec wiele zjawisk.
„Oczywiście w miastach światła mogą przeszkadzać, ale niektóre zjawiska, jak jasne planety czy przeloty międzynarodowej stacji kosmicznej, są dobrze widoczne nawet z miejskiego balkonu” – dodał, zachęcając także do wyjazdów poza miasta, gdzie warunki do podziwiania gwiazd są dużo lepsze.
„Astronomia jest dla każdego, niezależnie od poziomu wiedzy czy dostępu do sprzętu. Czasem wystarczy po prostu zacząć obserwacje nieuzbrojonym okiem, czasem fotografować zjawiska czy skorzystać z technologii, aby zrozumieć, co dzieje się na niebie” – podsumował Wójcicki.
Karol Wójcicki jest laureatem nagrody Popularyzator Nauki 2015 (konkurs organizowany przez serwis naukawpolsce.pl, wydawany przez Fundację Polskiej Agencji Prasowej).
8. Śląski Festiwal Nauki odbywa się w dniach 7-9 grudnia w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Podczas festiwalu można zobaczyć sceny Europejskiego Miasta Nauki; zaplanowano także m.in. przegląd najciekawszych wydarzeń z 50 tygodni tematycznych oraz specjalny Wieczór Miasta Nauki.
Nieunikniona rewolucja AI
.Na temat tego jakie szanse i zagrożenia niesie coraz bardziej postępujący rozwój sztucznej inteligencji, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze David LISNARD w tekście „ChatGPT. Problem jest w innym miejscu”.
„Radykalna innowacja z natury niesie ze sobą wielkie ryzyko, proporcjonalne do możliwości, jakie stwarza. U zarania pojawienia się sztucznej inteligencji uczelnia Sciences Po – podobnie jak uczelnie w Nowym Jorku – zabroniła korzystania z niej. Jeśli w świetle ogromu czekających nas wstrząsów obawy są uzasadnione, rozwiązań nie znajdziemy w odrzuceniu, przejawiającym się w skrajnym przypadku ideą spowolnienia gospodarczego, które nie oferuje żadnej wiarygodnej alternatywy i proponuje świat bez innowacji, naznaczony strachem i wycofaniem, społeczeństwo, w którym każdy powinien zredukować swój byt: mniej podróżować, mniej pracować, mniej działać, mniej tworzyć. Mniej żyć”.
„To śmiercionośny projekt polityczny. Musimy pozostać wierni naszym zasadom, które jako jedyne mogą kierować naszymi wyborami w burzliwych czasach: wolność jako nadrzędna wartość, odpowiedzialność jako nieuchronne następstwo wolności, kultura i krytyczne myślenie jako źródła indywidualnej emancypacji i zbiorowej więzi, godność ludzka jako ostateczny i ontologiczny cel”.
„Innowacyjność jest nierozerwalnie związana z życiem, z ludzkością, a teraz z jej przetrwaniem w obliczu wyzwania ekologicznego. Sprzeciw wobec rewolucji AI byłby daremny. Możemy aspirować do rozwijania nauki i świadomości. Taka jest rola polityki. W kwestii sztucznej inteligencji tą świadomością jest wiedza o pochodzeniu treści, o przejrzystości informacji dotyczących narzędzia i jego ograniczeń” – pisze David LISNARD.
PAP/ Julia Szymańska/ WszystkocoNajważniejsze/ LW