Kraje europejskie i azjatyckie zwiększają wysiłki, by pomóc Ukrainie – ISW

41-letni Rustem Umerow, który ma zostać nowym ministrem obrony Ukrainy, uważany jest za urzędnika państwowego o solidnej reputacji. W czasie obecnej wojny brał udział w kluczowych negocjacjach, m.in. dotyczących eksportu zboża ukraińskiego przez Morze Czarne i wymiany jeńców.

Europejscy i azjatyccy sojusznicy Stanów Zjednoczonych znacznie zwiększyli wysiłki mające na celu wsparcie Ukrainy w wojnie obronnej z Rosją – pisze w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

.ISW podkreśla, że przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel poinformował we wtorek o osiągnięciu przez Komisję Europejską i Parlament Europejski wstępnego porozumienia o stworzeniu nowego instrumentu – Modułu Ukraińskiego (ang. Ukraine Facility) – służącego gromadzeniu zapowiedzianego niedawno pakietu wsparcia wysokości 50 mld euro dla Ukrainy na lata 2024-2027. Szefowa KE Ursula von der Leyen oświadczyła, ze UE chce rozpocząć wypłaty z tego modułu w marcu.

Broń, czołgi i amunicja

.Niemiecki producent broni Rheinmetall zapowiedział w poniedziałek, że zamierza przekazać Ukrainie w bieżącym roku dziesiątki tysięcy pocisków artyleryjskich 155 mm, dziesiątki bojowych wozów piechoty Marder, 25 czołgów Leopard 1A5 oraz nieokreśloną liczbę systemów obrony przeciwlotniczej Skynex – czytamy w analizie think tanku.

ISW zwraca też uwagę, że Administracja Programu Zakupów Obronnych Korei Południowej zapowiedziała we wtorek, że zamierza w 2024 r. podpisać kontrakt z producentem amunicji Poongsan na masowe wytwarzanie pocisków 155 mm o zwiększonym zasięgu 60 km. Według doniesień Korea Płd. zaczęła na początku 2023 r. pośrednio dostarczać Ukrainie pociski artyleryjskie i także te nowo produkowane mogą zostać przekazane europejskim sojusznikom w celu dalszego transferu dla Ukrainy.

Od początku pełnoskalowej napaści Rosji na Ukrainę UE i jej państwa członkowskie udostępniły Ukrainie 138 mld euro, wliczając niedawno zapowiedziany pakiet 50 mld euro. Stany Zjednoczone natomiast przyznały Ukrainie 113 mld dolarów, z czego 75 mld zostało przekazane bezpośrednio temu krajowi jako wsparcie humanitarne, finansowe i wojskowe. Pozostałe 38 mld USD przeznaczono na finansowanie wsparcia w sferze bezpieczeństwa, które rząd USA wydał głównie w kraju na amerykańskie firmy i personel.

Wsparcie ma na celu pomoc Ukrainie w rozwinięciu własnego przemysłu zbrojeniowego

.ISW ocenia, że pomoc USA w najbliższej przyszłości będzie mieć kluczowe znaczenie dla budowania przez Ukrainę własnej bazy przemysłu obronnego. Według think tanku USA nie będą musiały przekazywać Ukrainie dużych pakietów pomocowych bez końca, jeśli Kijów będzie nadal z powodzeniem kontynuować starania o produkowanie własnej broni, budowanie dwustronnych i międzynarodowych partnerstw w przemyśle obronnym oraz tworzenie przemysłowych joint ventures z zachodnimi firmami w celu wspólnej produkcji.

Według ISW, USA będą przez kilka lat musiały nadal wspierać Ukrainę w budowie własnej bazy przemysłu obronnego, ale potrzeby tego kraju w sferze międzynarodowego bezpieczeństwa będą w dłuższej perspektywie spadać w miarę zwiększania przez Ukrainę własnego potencjału w celu osiągnięcia samowystarczalności.

„Ostateczne powodzenie wysiłków Ukrainy w budowaniu własnej bazy przemysłu obronnego zależy jednak od jej zdolności do wyzwolenia strategicznie kluczowych obszarów, które są obecnie okupowane przez siły rosyjskie” – pisze ISW. Z tego powodu „wojskowa pomoc USA i sojuszników dla Ukrainy będzie mieć w najbliższej przyszłości kluczowe znaczenie” – podkreślono w analizie.

ISW zwraca przy tym uwagę, że USA zamierzają znacznie zwiększyć krajową produkcję pocisków 155 mm oraz ich składników dla Ukrainy w 2024 i 2025 r., jeśli zostanie przyjęta ustawa o przyznaniu odpowiednich środków. Miesięczna produkcja pocisków 155 mm miałaby do października 2024 r. wzrosnąć dwukrotnie do ok. 60 tys. sztuk, a do października 2025 – do 100 tys. sztuk.

Z obecności wojsk NATO w Europie Środkowo-Wschodniej nie będzie można zrezygnować

.„Jeśli Rosja pozostanie agresywna lub wojna z Ukrainą zakończy się niestabilnym kompromisem terytorialnym, rozmieszczenie znacznych sił amerykańskich i sojuszniczych w Polsce i Ukrainie, a także w krajach bałtyckich i innych państwach okaże się niezbędne” – piszą William COURTNEY i Peter A. WILSON.

„Stany Zjednoczone obecnie utrzymują w Polsce skromne siły rotacyjne – około 10 000 żołnierzy. Na Ukrainie nie ma ich wcale. Zwiększenie tej liczby w przyszłości może być niezbędne, by skutecznie odstraszać Rosję, poprawić logistykę i zapewnić wsparcie wysokiej klasy. To ostatnie może obejmować wywiad, obserwację i rozpoznanie, obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową, artylerię, samoloty, środki walki elektronicznej i operacje specjalne. Stany Zjednoczone już zapewniają niektóre z tych elementów.”

„Kwestią wymagającą rozpatrzenia jest rozmieszczenie wojsk amerykańskich i sojuszniczych w Polsce i Ukrainie po zakończeniu wojny. Jeśli Rosja pozostanie agresywna lub wojna z Ukrainą zakończy się niestabilnym kompromisem terytorialnym, rozmieszczenie znacznych sił amerykańskich i sojuszniczych w Polsce i Ukrainie, a także w krajach bałtyckich i innych państwach okaże się niezbędne. Z drugiej strony, jeśli po wojnie Moskwa stanie się mniej niebezpieczna, a jej armia będzie znacznie osłabiona, ponadto jeśli Ukraina wygra wojnę lub dołączy do NATO, może się okazać, że rozmieszczenie znacznych sił Sojuszu i USA w regionie nie będzie konieczne. Prawdopodobnie jednak nie będzie można całkowicie zrezygnować z ich obecności” – uważają autorzy.

„Ożywione rosyjską agresją państwa członkowskie NATO mogą wyjść z tej wojny silniejsze i bardziej zaangażowane w obronę Europy, osiągając w tym zakresie poziom niespotykany od zakończenia zimnej wojny. Gdyby ponadto Ukraina weszła do Sojuszu, a ten zapewniłby jej dostawy nowoczesnej broni, Europa mogłaby się stać jeszcze bezpieczniejsza.”

PAP/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 7 lutego 2024