Kraje Europy Środkowej ze wspólnym kandydatem na nowego sekretarza generalnego NATO

Kraje Europy Środkowej ze wspólnym kandydatem na nowego sekretarza generalnego NATO

Jako kraje Europy Środkowo-Wschodniej pracujemy nad wskazaniem wspólnego kandydata na stanowisko sekretarza generalnego NATO po odejściu Jensa Stoltenberga – powiedział w sobotę w Monachium premier Mateusz Morawiecki.

.Szef rządu podczas sobotniej konferencji prasowej był pytany o to, czy kraje Europy Środkowo-Wschodniej zgłoszą swojego kandydata na stanowisko sekretarza generalnego NATO po planowanym odejściu Jensa Stoltenberga.

“Pracujemy oczywiście, jako kraje Europy Centralnej, Europy Wschodniej, wschodniej flanki NATO, nad wypracowaniem wspólnego kandydata po odejściu Jensa Stoltenberga” – odpowiedział szef rządu.

Kiedy skończy się kadencja obecnego sekretarza generalnego NATO?

.Rzeczniczka NATO Oana Lungescu 12 lutego poinformowała, że sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zakończy swoją kadencję zgodnie z planem w październiku.

Stoltenberg, ekonomista z wykształcenia i były przywódca norweskiej Partii Pracy, w zeszłym roku przedłużył swoją kadencję szefa NATO. Był premierem Norwegii w latach 2000-01 i 2005-13, a w następnym roku został sekretarzem generalnym Sojuszu. Był także ministrem finansów i ministrem energii. Nie podjęto jeszcze decyzji, kto zastąpi Stoltenberga, ale premier Hiszpanii Pedro Sanchez i brytyjski minister obrony Ben Wallace są jednymi z głównych kandydatów na to stanowisko – podał “Welt am Sonntag”.

Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa

.Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki przebywają w stolicy Bawarii na 59. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Jak powiedział szef rządu podczas sobotniej konferencji prasowej w Monachium, dzisiaj coraz więcej osób – polityków, przywódców, liderów jest przekonanych o tym, że wolny świat nie może sobie pozwolić, by Ukraina doznała klęski. “Ukraina musi wygrać, Rosja musi przegrać tę wojnę – to są dzisiaj nasze, wolnego świata, podstawowe cele” – wskazał. Jak zaznaczył, “bestialskiej Rosji nie możemy starać się ugłaskać, zaspokoić jej apetytów, wiemy doskonale, że to droga donikąd”.

“Nie możemy starać się ugłaskać bestialskiej Rosji, zaspokoić jej apetytów, wiemy doskonale, że to droga donikąd. […] Ukraina musi wygrać, Rosja musi przegrać tę wojnę – to są dzisiaj podstawowe cele wolnego świata” – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.

Brak złudzeń wolnego świata co do Rosji

.Premier wskazał, że różne rozmowy prowadzą go do jednej konkluzji – “że 24 lutego 2022 r. wolny świat, Europa Zachodnia, NATO, pozbyły się złudzeń wobec Rosji”. Wyraził przekonanie, że ten rok doprowadził do zrozumienia Rosji, zrozumienia jej prawdziwej natury – “barbarzyńskiej, kolonialnej, imperialnej, natury ruskiego miru, który dąży do podboju krajów sąsiednich i nie chce żyć ze swoim otoczeniem w pokoju i w spokoju”.

Jak zaznaczył premier, Polska to doskonale wiedziała i doskonale wie. “Rolą Polski, rolą państw Europy Centralnej jest przekonywać innych, że taka właśnie jest Rosja, że takie jest właśnie rosyjskie zagrożenie. I dlatego tutaj w Monachium nasza ofensywa dyplomatyczna daje rezultaty, coraz więcej osób przekonuje się właśnie do naszych racji” – stwierdził.

Polska jako hub naprawy, modernizacji czołgów Leopard dla Ukrainy

.Premier wskazał, że rozmawiał z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, aby w Polsce budować hub naprawy, modernizacji czołgów Leopard, które będą wkrótce przekazane Ukrainie. “Dzisiaj będę spotykać się z kierownictwem firmy Rheinmetall, aby poprowadzić te rozmowy dalej. Chcemy nie tylko modernizować dostępne w naszym zasobie czołgi Leopard, ale także te, które będą wracały z Ukrainy, chcemy móc naprawiać, modernizować” – dodał.

Premier usłyszał – jak mówił – “wiele ciepłych słów pod adresem Polski” ze strony m.in. kongresmenów czy w szczególności senatorów amerykańskich, ale także przywódców, premierów świata zachodniego, “że Polska tak konsekwentnie budowała koalicję dla Ukrainy, koalicję, która będzie dostarczać nowoczesne czołgi Leopard, ale także Amerykanie zobowiązali się dostarczyć czołgi Abrams, jedne z najlepszych czołgów produkowanych na świecie”. 

Oś Pekin-Moskwa

.Na temat pogłębiającej się strategicznej współpracy pomiędzy Moskwą a Pekinem na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Jens STOLTENBERG w tekście “Wojna na Ukrainie wyszła daleko poza kryzys w Europie“. Zdaniem obecnego sekretarza generalnego NATO Azji Północno-Wschodniej grozi w niedalekiej przyszłości wybuch podobnego konfliktu, co wojna na Ukrainie.

“To, co dziś dzieje się w Europie, jutro może stać się w Azji Wschodniej. Chiny nie są przeciwnikiem NATO. Ale ich rosnąca asertywność i polityka przymusu mają swoje konsekwencje. Pekin znacząco rozbudowuje swoje siły wojskowe, w tym broń jądrową – bez żadnej przejrzystości. Próbuje przejąć kontrolę nad Morzem Południowochińskim i grozi Tajwanowi. Próbuje przejąć kontrolę nad infrastrukturą krytyczną w krajach NATO. Represjonuje własnych obywateli za pomocą zaawansowanej technologii i pomaga w rozpowszechnianiu rosyjskiej dezinformacji na temat NATO i wojny na Ukrainie”.

“Moskwa i Pekin pogłębiają swoje strategiczne partnerstwo. Oba kraje przeprowadzają wspólne ćwiczenia. Prowadzą wspólne patrole morskie i powietrzne. Zacieśnia się też ich współpraca gospodarcza. Chiny nie potępiły inwazji Rosji na Ukrainę. Rok temu, po raz pierwszy w historii, Chiny poparły żądanie Rosji, by NATO zamknęło swoje drzwi dla nowych członków. Ale drzwi NATO pozostają otwarte. Wkrótce do Sojuszu dołączą dwa nowe kraje – Finlandia i Szwecja. To potężny komunikat” – pisze Jens STOLTENBERG.

Polska z największą armią UE

.Na temat tego, iż jeśli Polska spełni ambitne plany modernizacji i zwiększenia siły własnej armii, to będzie dysponowała największą armią lądową w całej UE, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Alexandre MASSAUX w tekście “Największa siła militarna Unii Europejskiej“.

“Warszawa uchwaliła nowe prawo obronne w 2022 roku. Jak podaje polski rząd, polska armia liczy obecnie ok. 111,5 tys. żołnierzy zawodowych i 32 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Na mocy nowych przepisów polska armia zostanie docelowo zwiększona do ok. 300 tys. żołnierzy – 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Jeśli te liczby zostaną osiągnięte, polska armia przewyższy 200-tysięczną armię francuską, która jest obecnie największą armią w UE. „Polska musi dysponować siłami zbrojnymi adekwatnymi do tej sytuacji, która jest dzisiaj – siłami, które będą zdolne odeprzeć atak i które będą na tyle silne, by do tego ataku nie doszło. By ich siła odstraszająca wystarczyła, aby do takiego ataku zniechęcić” – podkreśla Jarosław Kaczyński, lider rządzącego PiS”.

.”Dzięki stale rosnącemu budżetowi obronnemu, zwiększonemu zaangażowaniu w misje UE i NATO, korzystnym czynnikom geopolitycznym oraz dużemu potencjałowi rekrutacyjnemu Polska ma dobrą pozycję, aby nadal wzmacniać swoje siły zbrojne. Świadczą o tym zresztą ostatnie zakupy. W ostatnich latach Polska dokonała szeregu poważnych zakupów broni w celu modernizacji i wzmocnienia swoich sił zbrojnych. W 2016 roku zamówiła w niemieckiej firmie Krauss-Maffei Wegmann 100 czołgów najnowszej generacji Leopard 2A5. Z kolei od polskiej firmy WZM zakupiła transportery opancerzone Rosomak, które służą do transportu oddziałów i wsparcia logistycznego na polu walki. W 2018 roku Polska zawarła umowę z amerykańską firmą Raytheon na zakup systemu Patriot, najnowocześniejszego systemu obrony przeciwlotniczej. Zakup ten był jednym z największych zakupów obronnych w historii Polski i został wyceniony na 4,75 mld dolarów. Polska kupiła także samoloty myśliwskie F-35 od amerykańskiej firmy Lockheed Martin – zamówiła 32 myśliwce z tej serii, które zastąpią wysłużone myśliwce MiG-29 i Su-22. Zamówiono również wojskowe drony, w tym drony MQ-9 Reaper produkowane przez amerykańską firmę General Atomics. Od 2022 roku zakupy te znacznie przyspieszają. W Korei Południowej Polska kupiła 288 systemów wielokrotnych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo i 1000 czołgów K2 od Hyundai Rotem. W USA Warszawa zamówiła 116 nowych czołgów Abrams. Dla porównania – Francja, Niemcy i Wielka Brytania mają obecnie podobno po 200 czołgów” – pisze Alexandre MASSAUX.

PAP/Iwona Żurek/Magdalena Jarco/Wiktoria Niecałek/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 18 lutego 2023