Krokodylomorf - zaskakujące odkrycie naukowców

Nowy gatunek krokodylomorfa, zamieszkującego w trasie tereny dzisiejszej Ameryki Południowej, odkrył międzynarodowy zespół naukowców. Znaleziony krokodylomorf wnosi nowe informacje na temat wczesnej ewolucji krokodyli oraz różnorodności ekologicznej kręgowców jeszcze przed erą dinozaurów.
Prehistoryczny przodek współczesnych krokodyli
.Nowo odkryty gatunek, Parvosuchus aurelioi został zidentyfikowany na podstawie dobrze zachowanych skamieniałości znalezionych w formacji Chanares w północno-zachodniej Argentynie. Odkrycia dokonano w ramach ekspedycji paleontologicznej międzynarodowego zespołu badaczy, w tym specjalistów z Argentyny, Brazylii, Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Formacja Chanares jest znana z bogactwa skamieniałości pochodzących ze środkowego triasu (okresu trwającego mniej więcej 247-237 mln lat temu), co czyni ją kluczowym miejscem dla badań nad ewolucją wczesnych archozaurów.
Badacze użyli zaawansowanych metod analizy skamieniałości, w tym tomografii komputerowej (CT), aby szczegółowo zbadać strukturę kości Parvosuchus aurelioi. Dzięki temu mogli odtworzyć dokładną budowę anatomii, którą ma krokodylomorf i zrozumieć jego biomechanikę. Wykorzystanie technologii cyfrowej umożliwiło także stworzenie trójwymiarowych modeli, które pomagają w wizualizacji i analizie funkcji poszczególnych elementów szkieletu.
P. aurelioi był stosunkowo niewielkim przedstawicielem krokodylomorfów. Długość jego ciała nie przekraczała metra, co czyniło go jednym z mniejszych drapieżników swojego ekosystemu. Charakterystyczne cechy tego gatunku obejmują smukłe kończyny – co wskazuje na przystosowanie do szybkiego biegu.
Ten rokodylomorf jest przedstawicielem grupy gracilizuch (Gracilisuchus), które były małymi, zwinnymi drapieżnikami, zamieszkującymi różne środowiska lądowe. Analiza skamieniałości sugeruje, że miały one zróżnicowaną dietę, obejmującą zarówno drobne kręgowce, jak i większe owady. Ich smukłe, wydłużone kończyny oraz budowa czaszki wskazują, że były doskonale przystosowane do aktywnego polowania i szybkiego przemieszczania się po zróżnicowanym terenie.
Parvosuchus aurelioi dołącza do rosnącej listy krokodylomorfów znanych z triasu, które obejmują zarówno małe, jak i gigantyczne formy drapieżne. Inne znane gatunki z tego okresu to gigantyczne czworonogi, takie jak prestozuch (Prestosuchus chiniquensis) i Luperosuchus fractus, które dominowały jako szczytowi drapieżnicy swoich ekosystemów. W przeciwieństwie do nich, gracilizuchy były bardziej zróżnicowane ekologicznie, zajmując nisze, które wymagały zwinności i szybkiego poruszania się.
W jaki sposób ewoluował krokodylomorf?
.Odkrycie Parvosuchus aurelioi dostarcza ważnych danych do zrozumienia ewolucji wczesnych archozaurów – grupy, która obejmuje przodków zarówno krokodyli, jak i dinozaurów. Badania nad tym gatunkiem mogą pomóc w rekonstrukcji ewolucji archozaurów, wskazując na różnorodność form i strategii przetrwania, jakie rozwijały się w triasie. Dodatkowo, jak podkreślają badacze, analiza skamieniałości Parvosuchus aurelioi może rzucić światło na adaptacje morfologiczne, które umożliwiły tym zwierzętom przetrwanie w dynamicznie zmieniających się środowiskach.
Jak podkreślają naukowcy, znaczenie ochrony stanowisk paleontologicznych, takich jak formacja Chanares, jest kluczowe dla zrozumienia historii życia na Ziemi. Wiele z tych miejsc jest zagrożonych działalnością człowieka, w tym eksploatacją zasobów naturalnych i rozwojem urbanistycznym. Jak napisano w artykule, do ochrony tych bezcennych zasobów niezbędna jest międzynarodowa współpraca naukowców.
Odkrycie Parvosuchus aurelioi otwiera nowe kierunki badań, zarówno w zakresie paleontologii i biologii ewolucyjnej. Naukowcy planują dalsze ekspedycje do formacji Chanares oraz innych podobnych miejsc, aby znaleźć więcej skamieniałości i lepiej zrozumieć ekosystemy triasowe. Badania nad tym gatunkiem mogą się też przyczynić do rozwoju nowych hipotez dotyczących adaptacji i ewolucji wczesnych archozaurów.
O powstawaniu gatunków
.Sylwia BORSKA, absolwentka Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Wrocławskiego opisuje, że ewolucja to proces, który opiera się przede wszystkim na występowaniu zmienności oraz działaniu doboru naturalnego, który preferuje w kolejnych populacjach osobniki lepiej przystosowane do określonych warunków. Oznacza to wzmacnianie takich cech dziedzicznych, które zwiększają szansę przeżycia i wydania zdrowego potomstwa. Czynnikiem selekcjonującym może być dostęp do pokarmu, obecność naturalnych wrogów, czy też po prostu dostęp do partnera.
„Dowodów na istnienie ewolucji jest bardzo wiele. Dostarczają ich dziedziny nauki takie jak paleontologia, filogenetyka, ewolucyjna biologia rozwoju czy genetyka. Większość ludzi kojarzy ewolucję z procesem bardzo powolnym, co jednocześnie powoduje błędne przeświadczenie, że hipotez ewolucyjnych nie da się zbadać eksperymentalnie” – zaznacza autorka.
Tymczasem można podać liczne przykłady ewolucji dokonującej się niejako na naszych oczach. Rozglądając się uważnie wokół siebie, możemy zaobserwować bioróżnorodność otaczającej przyrody, zarówno gatunków jak i całych ekosystemów. Bez trudu możemy odnaleźć gatunki mające organy szczątkowe jak np. zredukowane skrzydła u ptaków zwanych „nielotami”. Niektóre z tych adaptacji są bardzo „młode”. Przykładem są papugi kakapo. Jak napisał D. Adams w książce „Ostatnia okazja by ujrzeć”: „(…) biedny kakapo nie tylko zapomniał jak się lata, ale zapomniał również o tym, że zapomniał”. Ptak ten od czasu do czasu nadal uparcie próbuje wznosić się w powietrze lecz za każdym razem spada jak kamień w dół.
Innych dowodów dostarcza tzw. dobór sztuczny, gdzie selekcjonerem jest człowiek. Darwin wiele czasu poświęcił temu zjawisku, które jest przykładem niezamierzonego eksperymentu ewolucyjnego. Nie każdy wie, że wspólnym przodkiem tak odmiennych roślin jadalnych jak kalafior, brukselka, rzepak, kalarepa, brokuły, gorczyca, jarmuż, biała kapusta – jest jedna roślina – dzika kapusta, Brassica oleracea. Wystarczyło kilka stuleci stosowania prostych technik hodowli i mamy tak bogate menu.
Wiele gatunków i odmian zwierząt hodowlanych ukształtowano na podobnej zasadzie, szczególnie spektakularnym przykładem są psy, które bez względu na rasę pochodzą od jednego gatunku – wilka, Canis lupus.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB