Kto odpowiadał za największy akt wandalizmu w historii badań nad dinozaurami?

W 1871 roku wandale z młotami kowalskimi zniszczyli szkielety i modele przeznaczone do wystawienia w pierwszym nowojorskim muzeum dinozaurów na tuż przed jego otwarciem. Do tej pory za zleceniodawcę tego przestępstwa uważany był nowojorski polityki William „Boss” Tweed, jednak w związku z odkryciem nowych faktów, naukowcy z Uniwersytetu Bristolskiego piszą na nowo historię najmroczniejszego i najbardziej dziwacznego wydarzenia w paleontologii.
.Przez ponad sto lat historycy uważali, że winę za największy akt wandalizmu w historii badań nad dinozaurami ponosi William „Boss” Tweed, najpotężniejsza wówczas postać polityczna Nowego Jorku. Ale teraz badacze ponownie przyjrzeli się tej zbrodni – i wskazali nowego podejrzanego, który miał dokonać to przestępstwo.
Największy akt wandalizmu w historii badań nad dinozaurami
.Niedawny artykuł autorstwa Victorii Coules z Wydziału Historii Sztuki w Bristolu i profesora Michaela Bentona ze Szkoły Nauk o Ziemi w Bristolu rzuca nowe światło na incydent i, w przeciwieństwie do wcześniejszych relacji, określa, kto faktycznie stał za rozkazem i co nim kierowało, aby zaplanować tak bezmyślne dzieło zniszczenia bezcennych paleontologicznych okazów. Jak się okazuje przestępstwo, które przypisywano do tej pory nieuczciwemu politykowi o imieniu „Boss” Tweed, zostało prawdopodobnie przygotowane przez „ekscentrycznego i destrukcyjnego” człowieka z obsesją na punkcie białej farby, podaje portal Akreonews.
Muzeum dinozaurów, a walka o władzę w Nowym Jorku
.W 1871 roku paleontologia była jeszcze w powijakach, a nowe odkrycia dokonane na całym świecie wzbudziły zainteresowanie ogromnymi wymarłymi zwierzętami. Muzeum Paleozoiczne miało prezentować prace Benjamina Waterhouse’a Hawkinsa, angielskiego artysty zajmującego się historią naturalną, który wzbudził zainteresowanie dinozaurami w Stanach Zjednoczonych, pokazując pierwszy na świecie szkielet dinozaura na koniu w Filadelfii w 1868 roku.
Hawkins wykorzystał dowody kopalne do stworzenia pełnowymiarowych modeli skomplikowanych dioram w ramach przygotowań do Muzeum w Nowym Jorku. Jednak otwarcie muzeum zostało odwołane w 1870 roku przez kontrolowany przez Tweeda zarząd Central Parku. Kilka miesięcy później wandale zniszczyli wszystkie modele, odlewy i studio Hawkinsa.
Dotychczasowy podejrzany – skorumpowany nowojorski polityk
.„To wszystko ma związek z walką o kontrolę nad Nowym Jorkiem w latach następujących po wojnie secesyjnej (1861-1865)” — powiedziała Victoria Coules. „Miasto znajdowało się w centrum walki o władzę — walki o kontrolę nad finansami miasta oraz lukratywne kontrakty budowlane i deweloperskie”. Wraz z rozwojem miasta kultowy Central Park nabierał kształtu. To nie tylko teren zielony, ale także inne atrakcje, w tym Muzeum Paleozoiku.
Profesor Benton wyjaśnia: „Wcześniejsze relacje z tego incydentu zawsze informowały, że zrobiono to na osobiste polecenie samego „Bossa” Tweeda, z różnych powodów, od wściekłości, że pokaz będzie bluźnierczy, po zemstę za domniemaną krytykę w stosunku do niego w Raport New York Timesa o anulowaniu projektu”.
„Czytając te raporty, coś wyglądało nie tak” – powiedział Coules. „W tym czasie Tweed walczył o swoje życie polityczne, gdyż już był oskarżony o korupcję i nadużycia finansowe. Powstaje tu zatem pytanie: dlaczego był tak zaangażowany w projekt muzealny?” W związku z tym jak informuje badacza: „Wróciliśmy więc do oryginalnych źródeł i odkryliśmy, że to nie był Tweed – a motywem nie było bluźnierstwo ani zraniona próżność”.
Henry Hilton odpowiedzialnym za największy akt wandalizmu w paleontologii?
.Amerykańskie Muzeum Historii Naturalnej (AMNH) i zoo w Central Parku (Central Park Zoo) to dwa dodatkowe projekty w Central Parku, które były jednocześnie w budowie, co skomplikowało sytuację. Ale, jak wyjaśnił profesor Benton, „opierając się na szczegółowych rocznych raportach i protokołach z Central Parku, wraz z raportami w New York Times, możemy wykazać, że prawdziwym złoczyńcą była dziwna postać o imieniu Henry Hilton”.
Jak dodaje Coules: „Ponieważ wszystkie główne źródła są teraz dostępne online, mogliśmy je szczegółowo przestudiować – i mogliśmy wykazać, że zniszczenie zostało zarządzone podczas spotkania przez prawdziwego winowajcę, Henry’ego Hiltona, skarbnika i wiceprezesa Central Parku – i przeprowadzono go dzień po tym spotkaniu”.
Przedziwny złoczyńca
.Profesor Benton podsumował: „Może się to wydawać lokalnym aktem bandytyzmu, ale poprawienie zapisów jest niezwykle ważne dla naszego zrozumienia historii paleontologii. Pokazujemy, że nie było to bluźnierstwo ani akt drobnej zemsty Williama Tweeda, ale czyn bardzo dziwnego osobnika, który podjął równie dziwaczne decyzje dotyczące traktowania artefaktów – malowania na biało posągów lub szkieletów wielorybów i niszczenia modeli muzealnych. Można go postrzegać jako czarny charakter, ale jako postać Hilton pozostaje wciąż tajemnicą”.
Hilton był znany z wielu innych ekscentrycznych decyzji. Kiedy zauważył brązowy posąg w parku, to kazał go pomalować na biało, a w innym przypadku kiedy szkielet wieloryba został podarowany Amerykańskiemu Muzeum Historii Naturalnej, kazał go również pomalować na biało. W późniejszym okresie życia podejmował też inne nieprzemyślane decyzje, w tym oszukał wdowę, pozbawiając ją spadku, roztrwonił ogromną fortunę oraz zniszczył firmy i źródła utrzymania. Teraz do listy jego ekscentrycznych, a na dodatek niszczycielskich, zachowań doszedł „największy akt wandalizmu w historii badań nad dinozaurami”.
Zachowania ratownicze u zwierząt
.Na temat zachowań altruistycznych i ratowniczych u poszczególnych gatunków zwierząt na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Ewa J. GODZIŃSKA w tekście „Czego możemy nauczyć się od zwierząt?„.
„Ważną podkategorią ryzykownych zachowań altruistycznych są tak zwane zachowania ratunkowe, czyli przychodzenie z pomocą konkretnym osobnikom, które znalazły się w niebezpieczeństwie. W r. 2002 polscy badacze Wojciech Czechowski, Ewa J. Godzińska i Marek Kozłowski zainicjowali współczesne badania takich zachowań, opisując, jak robotnice trzech gatunków mrówek ratują towarzyszki atakowane przez drapieżne larwy mrówkolwa. Szerokie spektrum zachowań ratunkowych zostało też opisane u wielu innych gatunków mrówek i u licznych kręgowców, takich jak różne gryzonie i naczelne, słonie, mangusty, psy, dziki, walenie i niektóre ptaki. W badaniach tych obserwowano i analizowano nie tylko przychodzenie z pomocą osobnikom zaatakowanym przez drapieżnika, lecz również pomoc w uwalnianiu się z różnych naturalnych i sztucznych pułapek”.
„Ofiarność i gotowość do angażowania się w ryzykowne akcje na rzecz innych osobników nie jest naiwnością, lecz ważnym przystosowaniem. Jest tak dlatego, że dla każdego osobnika ważniejsze od indywidualnego przeżycia jest tzw. dostosowanie łączne, czyli łączna zdolność do przekazania swoich genów kolejnym pokoleniom, niezależnie od tego, czy są one ulokowane w jego własnym ciele, czy też w ciałach innych osobników. Jedną z najważniejszych form altruizmu jest więc nepotyzm, czyli działania przynoszące korzyść krewnym altruisty. Drugim ważnym czynnikiem decydującym o opłacalności zachowań altruistycznych jest gotowość ich beneficjentów do odwzajemniania uzyskanych przysług”.
.”Ofiarność i rycerskość podobają się płci przeciwnej. Zwierzęta mogą jednak zachowywać się w sposób altruistyczny także z innych powodów. Ryzykowne zachowania altruistyczne stanowią bowiem sygnał wysokiej jakości osobnika i w związku z tym mogą przynosić mu korzyści poprzez podnoszenie jego atrakcyjności dla płci przeciwnej. Zjawisko to zostało dobrze udokumentowane między innymi przez długoletnie badania zachowań dżunglotymali arabskich” – pisze prof. Ewa J. GODZIŃSKA.
Arkeonews/WszystkoCoNajważniejsze/MJ