Lepiej unikać dworców kolejowych w Niemczech – „Bild”

Niemieckie dworce kolejowe coraz częściej stają się miejscami przemocy, pisze portal dziennika „Bild”, który poznał policyjny raport „Przestępstwa z użyciem przemocy w obiektach kolejowych w 2022 r.”. Policja szczegółowo opisała w nim stan bezpieczeństwa niemieckich dworców kolejowych. „Liczby są przerażające”, mówi wprost szef związku policjantów.
Dworce kolejowe w Niemczech – „Bild”
.W porównaniu z 2019 r., w 2022 roku odnotowano o 28,4 procent więcej przestępstw z użyciem przemocy. W porównaniu z 2021 r. – kiedy z powodu koronawirusa było znacznie mniej pasażerów kolei – wzrost wynosi nawet 38,6 procent” – czytamy w raporcie.
Największe punkty zapalne to główne dworce w Hamburgu, Hanowerze i Norymberdze, a także we Frankfurcie nad Menem, Berlinie, Kolonii, Monachium, Dortmundzie, Lipsku i Duesseldorfie – informuje portal.
Odpowiedzialność Niemiec za Europę
.Kanclerz federalny Niemiec, Olaf SCHOLZ, w tekście „Jaka Europa?” zaznacza, że: „Wierzę, że odpowiedzialność Niemiec za Europę polega na poszukiwaniu rozwiązań wraz z naszymi sąsiadami i na podejmowaniu wspólnych decyzji. Nie chcę Unii Europejskiej ekskluzywnych klubów. Chcę natomiast Unii Europejskiej, której członkowie mają równe prawa. I pragnę otwarcie przyznać, że rozszerzenie na Wschód jest korzystne dla wszystkich. Niemcy jako kraj w sercu kontynentu zrobią wszystko, co w ich mocy, aby zbliżyć Wschód z Zachodem i Północ z Południem”.
Policyjny raport omówiony w przez „Bild”
.”Bild” zwraca uwagę, na szczególnie niepokojący fakt – liczba przestępstw z użyciem noży wzrosła o 44,5 procent od 2019 roku, a z użyciem niebezpiecznych narzędzi nawet o 80,4 procent od 2019 roku.
W 2022 roku 5461 podróżnych padło ofiarą gróźb, to wzrost o 120 procent. Liczba obrażeń ciała wzrosła o 22 procent w stosunku do 2019 roku. Według policji federalnej 53 procent podejrzanych to obywatele niemieccy, 47 procent inne nacje – informuje „Bild”.
Przestępstwa seksualne (gwałt, napaść na tle seksualnym i wykorzystywanie dzieci) wzrosły o 43 procent. „Trudno w to uwierzyć: w 2022 r. odnotowano 78 przypadków, w których pasażerowie zostali celowo zepchnięci na tory. W tych przypadkach 57 osób zostało rannych (w tym 13 poważnie), a jedna zmarła. W 2019 r. odnotowano 60 incydentów” – pisze „Bild”. Liczba kradzieży na stacjach kolejowych również znacznie wzrosła.
„Liczby są przerażające, a ludzie unikają tych miejsc”, powiedział „Bildowi” szef niemieckiego związku policji federalnej Manuel Ostermann. „Pilnie potrzebujemy 3500 dodatkowych funkcjonariuszy dla policji kolejowej, aby móc w zauważalny sposób przeciwdziałać temu zjawisku”.
Polska i Niemcy
.Pasjonat języków i kultury oraz informatyk, Jan ŚLIWA, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Polityczna historia krain niemieckich jest specyficzna. Przez stulecia istniało kilkadziesiąt państw powiązanych jako Święte Cesarstwo, czyli Rzesza Niemiecka. Cesarz nie miał bezpośredniej władzy nad lokalnymi władcami, był jednak uosobieniem wspólnoty, a według innych interpretacji zwierzchnikiem całego świata chrześcijańskiego lub wręcz całej Ziemi. Ślady tego widoczne są w niemieckiej chęci do pouczania innych, do ulepszania ich państw i narzucania zasad moralnych. Kiedyś było to chrześcijaństwo, a teraz aborcja i małżeństwa jednopłciowe. Jak wiemy, po reformacji próby narzucania swojego wariantu wiary skończyły się wojną trzydziestoletnią. Może więc lepiej i obecnie przyjąć zasadę cuius regio, eius religio – czyja władza, tego religia (a obecnie ideologia). Również praktyczna jest zasada rex imperator in regno suo – w swoim królestwie król jest cesarzem, czyli lokalne sprawy załatwiane są lokalnie. W zasadzie gwarantują to traktaty unijne, tyle że nikt ich nie przestrzega”.
„Od tysiąca lat Polska i Niemcy są sąsiadami. O wojnach wszyscy wiemy. Ale nie trwały one wiecznie, a zwłaszcza w kulturze było wiele konstruktywnych powiązań. To w Krakowie Wit Stwosz, urodzony jako Veit Stoss w Norymberdze, stworzył ołtarz w kościele Mariackim, arcydzieło życia. Bracia Gierymscy studiowali malarstwo w Monachium, a Przybyszewski był gwiazdą berlińskiej bohemy. Z kolei pierwszy słownik języka polskiego stworzył wychowany w kulturze niemieckiej Samuel Bogumił (Gottlieb) Linde. Trudno też przecenić rolę w polskiej kulturze rodziny Estreicherów (Oesterreicherów)” – pisze Jan ŚLIWA w tekście „Niemcy i Polska dokonywały wielokrotnie przeciwnych wyborów„.
PAP/Berenika Lemańczyk/WszytskocoNajważniejsze