Liberalno-lewicowe „Le Monde” uderza w wiceprezydenta USA

Francuski dziennik „Le Monde” ocenia 15 lutego, że wystąpienie wiceprezydenta USA J.D. Vance’a w Monachium było „wypowiedzeniem Europie wojny ideologicznej” i porównuje je do antyzachodniego przemówienia Władimira Putina z 2007 roku, również na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
„Le Monde” uderza w wiceprezydenta USA
.Rok 2007 i 2025 to „dwie daty w historii” monachijskiej konferencji i „dwa wrogie przemówienia, które wywołały podobny szok” wśród zgromadzonych – ocenia „Le Monde”. Przypomina, że z perspektywy czasu wystąpienie Putina z 2007 roku, „bardzo ofensywne pod adresem Stanów Zjednoczonych” zostało uznane za „pierwsze ostrzeżenie putinowskiej Rosji pod adresem Zachodu”. 14 lutego 2025 roku „to wielki sojusznik amerykański zwrócił się przeciwko partnerom europejskim, dzieląc Zachód” – podkreśla francuski dziennik.
Przypomina, że Vance przemawiając niedawno na szczycie w Paryżu na temat sztucznej inteligencji (AI) i zaatakował „nadmierne” regulacje Unii Europejskiej, a potem opuścił salę nie czekając na wystąpienie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Teraz jego „ofensywa” w Monachium była dla uczestników „potwierdzeniem, że administracja (prezydenta USA Donalda) Trumpa wypowiedziała Europie wojnę ideologiczną” – ocenia „Le Monde”.
Relacjonuje, że przemówienie Vance’a zdominowało debaty w Monachium. Było też „tym bardziej rozczarowujące” dla uczestników, że Vance „niemal pominął milczeniem temat, na który najbardziej czekano” w jego wystąpieniu, czyli „Rosję i Ukrainę”. To milczenie sprawia, że przeciąga się jeszcze „niezrozumienie i chaos” wokół inicjatywy Trumpa mającej na celu zakończenie wojny – podkreśla „Le Monde”. Zastrzega, że „najwięksi optymiści uważają, że niejasność wokół kwestii Ukrainy mogłaby pozwolić Europejczykom «zmienić bieg wypadków»”, taką opinię wyraził w rozmowie z „Le Monde” niemiecki deputowany Nils Schmid.
Europa musi sama zacząć kształtować swoją przyszłość
.Na temat tego, że największe zagrożenie dla Europy wypływa nie z Rosji, ani Chin, ale samego jej wnętrza w postaci antywolnościowych, antydemokratycznych i cenzorskich tendencji, mówił wiceprezydent USA J.D. VANCE w trakcie swojego wystąpienia w Monachium. Jego treść została opublikowana na łamach „Wszystko co Najważniejsze” w tekście „Europa musi odegrać większą rolę w kształtowaniu swojej przyszłości„.
„Zebraliśmy się na tej konferencji, aby mówić o bezpieczeństwie i zagrożeniach zewnętrznych. Widzę tu dziś wielu wspaniałych dowódców wojskowych. Ale chociaż administracja prezydenta Trumpa jest bardzo zaniepokojona bezpieczeństwem europejskim i wierzy, że możemy dojść do rozsądnego porozumienia między Rosją a Ukrainą, to uważamy również, że w nadchodzących latach ważne jest to, aby Europa zintensyfikowała działania w celu wzmocnienia swoich zdolności obronnych”.
„Zagrożeniem, które budzi mój największy niepokój w odniesieniu do Europy, nie jest Rosja, nie są Chiny ani nie jest żaden inny zewnętrzny gracz. Najbardziej obawiam się zagrożenia wewnętrznego – odwrotu Europy od jej fundamentalnych wartości, które dzieli ona ze Stanami Zjednoczonymi. Uderzyło mnie, gdy były europejski komisarz niedawno wystąpił w telewizji i z wyraźnym zadowoleniem mówił o tym, że w Rumunii unieważniono wybory”.
„Ostrzegł, że jeśli sprawy nie potoczą się zgodnie z planem, dokładnie to samo może wydarzyć się w Niemczech. Takie beztroskie wypowiedzi są szokujące. Przez lata słyszeliśmy, że wszystko, co finansujemy i wspieramy, robimy w imię wspólnych wartości demokratycznych. Mówiono, że wszystko, od naszej polityki wobec Ukrainy po cenzurę cyfrową, jest obroną demokracji. Jednak gdy widzimy, jak europejskie sądy unieważniają wybory, a wysokiej rangi urzędnicy grożą unieważnieniem kolejnych, musimy zadać sobie pytanie, czy rzeczywiście stosujemy wobec siebie odpowiednio wysokie standardy. I mówię „o nas”, ponieważ głęboko wierzę, że gramy w jednej drużynie”.
.”Musimy robić więcej, niż tylko mówić o wartościach demokratycznych. Musimy nimi żyć – i to teraz. W żywej pamięci wielu z Was zimna wojna ustawiła obrońców demokracji naprzeciw tyrańskich sił na tym kontynencie. Pomyślcie, po której stronie stały reżimy, które cenzurowały dysydentów, zamykały kościoły i unieważniały wybory. Czy były po stronie dobra? Z pewnością nie i, dzięki Bogu, przegrały. Przegrały zimną wojnę, bo nie ceniły ani nie szanowały niezwykłych darów wolności – wolności do zaskakiwania, popełniania błędów, tworzenia, budowania” – twierdzi J.D. VANCE.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/bez-poprawek-tekst-europa-musi-odegrac-wieksza-role-w-ksztaltowaniu-swojej-wlasnej-przyszlosci/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ