Likwidacja Radia Wolna Europa to poważny błąd geopolityczny - Marek Magierowski i Sławomir Dębski

Likwidacja Radia Wolna Europa / Radio Swoboda (RFE/RL) i Głosu Ameryki (VoA) stanowi poważny błąd geopolityczny, który osłabia wpływy Stanów Zjednoczonych na świecie i oddaje pole autorytarnym reżimom, takim jak Rosja i Chiny twierdzą w artykule opublikowanym w The National Interest Marek Magierowski i Sławomir Dębski. Autorzy twierdzą, że w praktyce oznacza to amerykańską kapitulację w walce informacyjnej i utratę skutecznego, a zarazem taniego narzędzia dyplomatycznego.
Głos wolności w czasach zimnej wojny
.W latach 70. i 80. miliony ludzi w Europie Środkowo-Wschodniej słuchały zachodnich stacji radiowych, które były ich jedynym źródłem wiarygodnych informacji i nadziei na wolność. Radio Luxembourg zapewniało rozrywkę, Radio Wolna Europa / Radio Swoboda (RFE/RL) czy Głos Ameryki (VoA) i BBC dostarczały prawdy i kontrnarracji wobec komunistycznej propagandy, która wylewała się głośników i ekranów oficjalnych mediów za żelazną kurtyną.
Chociaż stacje te były oficjalnie zakazane i zagłuszane przez komunistyczne reżimy, ich rola w obaleniu systemu sowieckiego była nie do przecenienia. Pracujący tam dziennikarze – reporterzy, redaktorzy, technicy walczyli o prawdę w pierwszej linii frontu zimnej wojny, twierdzą autorzy tekstu opublikowanego w The National Interes.
Jan Nowak-Jeziorański, wieloletni szef sekcji polskiej RFE, jest zaś uznawany dziś za jedną z kluczowych postaci w walce Polski o niepodległość. Z kolei Toomas Hendrik Ilves, późniejszy prezydent Estonii, kierował estońskim oddziałem RFE/RL w latach 1988–1993. Radiostacje te były wiec też swoistym miejscem wykluwania się kolejnych liderów i przywódców Europy Środkowo-Wschodniej.
Likwidacja Radia Wolna Europa? USA traci kluczowe narzędzie wpływu
.Likwidacja Radia Wolna Europa była błędem. Radio Wolna Europa, Radio Wolność, Radio Wolna Azja i Radio Martí zostały zamknięte, a rząd Stanów Zjednoczonych pozbył się skutecznego i taniego narzędzia dyplomatycznego, które mogło być używane w erze wojny informacyjnej i propagandowej, czytamy dalej w tekście.
Autorzy wskazują, że w czasach, gdy dezinformacja jest potężniejszym narzędziem niż kiedykolwiek, USA podjęły krok w tył, oddając przewagę geopolitycznym rywalom, szczególnie Rosji i Chinom. W przeciwieństwie bowiem do USA, Władimir Putin nie zamierza zamykać RT (Russia Today) czy Sputnika, a Pekin nie ograniczy działalności CGTN czy Xinhua. Przeciwnie – rosyjskie i chińskie media państwowe intensyfikują działania propagandowe w Azji, Afryce i Ameryce Łacińskiej, wpływając na narracje w krajach takich jak Wietnam, Ghana, Gruzja czy Irak.
Decyzja bez długoterminowych korzyści
.Administracja Donalda Trumpa uzasadniała likwidację tych instytucji koniecznością redukcji federalnej biurokracji. Jednak autorzy tekstu, Marek Magierowski i Sławomir Dębski wskazują, że oszczędności są znikome, a konsekwencje geopolityczne – katastrofalne. Likwidacja RFE / RL i VoA jest porównana do pozbawienia amerykańskich żołnierzy amunicji. To krok, który osłabia siłę USA na arenie międzynarodowej, czytamy.
Decyzja ta stoi również w sprzeczności z doktryną Ronalda Reagana, który skutecznie wykorzystywał te media jako broń w walce z komunizmem. Reagan uważał RFE/RL i VoA za kluczowe narzędzia polityki zagranicznej – i miał rację. Była to jedna z najlepszych inwestycji USA w walce o globalną wolność.
Donald Trump oddaje pole autorytarnym reżimom
.Zdaniem autorów tekstu, likwidacja Radia Wolna Europa i decyzja Donalda Trumpa oznacza nie tyle wycofanie się, co wręcz kapitulację przed siłami autorytarnymi. Podczas gdy Rosja i Chiny zwiększają swoją obecność medialną na świecie, USA likwidują swoje główne narzędzie informacyjne. To błąd, czytamy w tekście opublikowanym w The National Interest.
Tym samym Waszyngton rezygnuje z walki o serca i umysły ludzi, oddając ten obszar Kremlowi i Pekinowi, które chętnie wypełnią tę lukę własną propagandą. Likwidacja RFE/RL i VoA to więc strategiczny błąd, który osłabia wpływy Stanów Zjednoczonych i oddaje przestrzeń narracyjną autorytarnym reżimom.
Konkludując, autorzy ostrzegają, że decyzja ta będzie miała poważne konsekwencje dla amerykańskiej soft power, szczególnie w kontekście wojny informacyjnej.
Walka narracji
.Podczas gdy Rosja i Chiny aktywnie rozszerzają swoje media państwowe, USA dobrowolnie oddają swoją przewagę informacyjną, być może przesadnie wierząc w siłę nowych platform, takich jak X (dawniej Twitter). Współczesna rywalizacja geopolityczna nie polega już jednak tylko na siłach militarnych – wojna toczy się także na poziomie narracji i przekazu medialnego.
Decyzja Trumpa może zatem oznaczać nie tylko osłabienie amerykańskiego wpływu, ale także długofalowe skutki dla globalnej równowagi sił.
oprac. Michał Kłosowski