
List Prezydenta Andrzeja DUDY do uczestników Kongresu „Polska Wielki Projekt"

Państwo rosyjskiej posługuje się różnymi środkami wpływu, niektóre z nich były też stosowane przeciw naszej ojczyźnie; państwo polskie powinno uczynić wszystko, aby ujawnić kulisy tych operacji – napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników Kongresu „Polska Wielki Projekt”.
Kongres „Polska Wielki Projekt”
.W piątek w Warszawie pod hasłem „suwerenność” ruszył XIII Kongres „Polska Wielki Projekt”, nad którym honorowy patronat objął prezydent Andrzej Duda. Gośćmi kongresu będą m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremierzy Jacek Sasin i Piotr Gliński oraz przedstawiciele świata nauki i kultury.
List do uczestników kongresu skierował prezydent Andrzej Duda, który w piątek odczytała szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.
Prezydent Duda zwrócił uwagę, że uczestnicy kongresu będą omawiali najważniejsze wyzwania stojące przed naszym państwem oraz społeczeństwem, „także w kontekście relacji międzynarodowych oraz globalnych trendów cywilizacyjnych”. Wyraził jednocześnie nadzieję, że „ta otwarta, twórcza debata po raz kolejny zaowocuje niezwykle istotnymi wnioskami i wskazaniami praktycznymi”.
List Prezydenta Andrzeja DUDY
.Prezydent Duda nawiązując do hasła tegorocznego kongresu zwrócił uwagę na dwa problemy, które – w jego ocenie – są najważniejsze z punktu widzenia polskiej racji stanu.
Jak wskazał pierwszy z nich wiąże się z bliskim sąsiedztwem Rosji. „Jej inwazja na Ukrainę dobitnie potwierdziła to, co wiedzieliśmy od dawna na podstawie historycznych doświadczeń o imperialnych dążeniach Moskwy. Realizując tę politykę państwo rosyjskiej posługuje się różnymi środkami jak: specyficznie pojmowane słowianofilstwo, dywersja ideologiczna i podsycanie społecznych antagonizmów, infiltracja agenturalna, korupcja, uzależnianie odbiorców od dostaw ropy i gazu ziemnego na niekorzystnych warunkach kontraktów długoterminowych, zastraszanie środkami propagandowymi i dyplomatycznymi, akty terroryzmu i sabotażu, wreszcie naga siła w postaci wojny hybrydowej lub pełnoekranowej agresji” – wymienił prezydent w liście.
Prezydent zwrócił też uwagę, że wiele ważnych obserwacji przynosi porównanie różnych ścieżek, jakimi po upadku ZSRR podążyły byłe republiki związkowe oraz dawne kraje bloku sowieckiego.
„Tam, gdzie odpowiednio wcześnie postawiono na pełną suwerenność i radykalnie odrzucono russkij mir – zarówno jako obszar dominacji, jak również pewien kaleki model cywilizacyjny – tam obserwujemy stosunkowo najsłabsze wpływy Moskwy” – ocenił.
„Słowem, konsekwentnie akcentując etos niepodległości i chroniąc suwerenność Rzeczypospolitej, wzmacniamy odporność na całe spektrum nieprzyjaznych działań Rosji. Bo trzeba zaznaczyć, że niektóre z wymienionych środków wpływu były też stosowane przeciw naszej ojczyźnie. Państwo polskie powinno uczynić wszystko, aby ujawnić kulisy tych operacji” – oświadczył Andrzej Duda.
Prezydent wskazał, że drugie zagadnieniem związanym z tematem obecnego kongresu to „republikański, demokratyczny charakter naszego państwa”. „Należy chronić wszystkie elementy ustroju, instytucje i urządzenia prawne, które umożliwiają aktywność obywateli lub choćby tylko zachęcają do korzystania z przysługujących każdemu praw i wolności. Należy dbać o wszystko, co stanowi o podmiotowości obywatela” – stwierdził Duda.
„Świadomość członkostwa w politycznej wspólnocie narodu oraz indywidualne poczucie wpływu na bieg spraw publicznych to warunki więzi i identyfikacji z Rzecząpospolitą. Tylko wtedy niezależność państwa i jego status ostatecznej instancji w kwestiach dotyczących obywatela mogą być czymś osobiście ważnym i cennym” – dodał.
Zagrożenie ze strony Rosji
.Premier Rzeczpospolitej, Mateusz MORAWIECKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Polska od lat ostrzegała przed neoimperialnymi ambicjami Rosji. Atak na Gruzję, zajęcie ukraińskiego Krymu – sygnały były wyraźne, ale przez wielu lekceważone. Wiele zachodnich państw próbowało oswajać Rosję przez kontrakty gazowe. Na ewidentne dowody odradzania się rosyjskiego imperializmu przymykano oczy, dopóki rosyjskie firmy wywiązywały się z kontraktów. Polityka spod znaku „Wandel durch Handel” okazała się jednak podwójną porażką. Po pierwsze, uzależniła mocno europejską gospodarkę od rosyjskich surowców. Rozwój Europy stał się zakładnikiem rosyjskich kaprysów. Po drugie, ta sama polityka skompromitowała Europę moralnie. Dziś już wiemy, że do ceny rosyjskiego gazu i rosyjskiej ropy trzeba doliczyć cenę krwi, jaką płaci Ukraina”.
„Rację miał prezydent Lech Kaczyński, który już w 2008 r. przestrzegał: „Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może czas i na mój kraj, na Polskę”. Te słowa są nadal aktualne. Jeśli nie obronimy Ukrainy, przyjdzie kolej na państwa bałtyckie, na Finlandię, na Polskę, a potem może i na Europę Zachodnią. Dlatego po roku wojny determinacja w pomocy Ukrainie nie może słabnąć, ale ciągle musi się umacniać” – pisze Mateusz MORAWIECKI w tekście „Koniec epoki geopolitycznej naiwności„.
Tekst z XIII Kongresu Polska Wielki Projekt, którego partnerem jest Wszystko co Najważniejsze.
PAP/Rafał Białkowski/WszystkocoNajważniejsze/eg